reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

Ale i tak jestem na L4 i nawet już kogoś znaleźli na moje miejsce
nie marte się też jestem w ujowej sytuacji zawodowej. Jak sobie przypomnę to chce mi się płakać. Najpierw długo pracowałam w instytucji kultury ale tylko na pół etatu dorabiałam sobie jako niania po robocie trochę Jako fotograf później przenieśli mnie go Ośrodka pomocy społecznej na cały etat ale umowa na zastępstwo zaszłam w ciążę poroniłam zaszłam zaś w ciążę urodziłam córkę ta dziewczyna za którą byłam ja miała nie wracać a tu ciach telefon w moje urodziny, że wraca mam przyjechać po świadectwo pracy byłam na macierzyńskim zależało nam szybko na 2 bejbiku. Rok później w swoje urodziny 2 kreski wielka radość 2 tyg później dostałam tef3on że zwolnił się etat w gdzie bardzo chciałam pracować tak ubolewa łam nad tym tyle nocy przeplaklam a dwa dni później zaś poroniłam nie mogłam się pozbierać. Dostałam propozycje stażu w Urzędzie Pracy zgodziłam się żeby bardziej pozbierać myśli i wyjść do ludzi. I teraz jestem w ciąży i raczej nie będę miała nic 🥺 zastanawiam się nad przejściem na KRUS do męża
 
reklama
nie marte się też jestem w ujowej sytuacji zawodowej. Jak sobie przypomnę to chce mi się płakać. Najpierw długo pracowałam w instytucji kultury ale tylko na pół etatu dorabiałam sobie jako niania po robocie trochę Jako fotograf później przenieśli mnie go Ośrodka pomocy społecznej na cały etat ale umowa na zastępstwo zaszłam w ciążę poroniłam zaszłam zaś w ciążę urodziłam córkę ta dziewczyna za którą byłam ja miała nie wracać a tu ciach telefon w moje urodziny, że wraca mam przyjechać po świadectwo pracy byłam na macierzyńskim zależało nam szybko na 2 bejbiku. Rok później w swoje urodziny 2 kreski wielka radość 2 tyg później dostałam tef3on że zwolnił się etat w gdzie bardzo chciałam pracować tak ubolewa łam nad tym tyle nocy przeplaklam a dwa dni później zaś poroniłam nie mogłam się pozbierać. Dostałam propozycje stażu w Urzędzie Pracy zgodziłam się żeby bardziej pozbierać myśli i wyjść do ludzi. I teraz jestem w ciąży i raczej nie będę miała nic 🥺 zastanawiam się nad przejściem na KRUS do męża
ale możesz rozpocząć staż w ciąży , nie ma ku temu przeciwskazań
 
nie marte się też jestem w ujowej sytuacji zawodowej. Jak sobie przypomnę to chce mi się płakać. Najpierw długo pracowałam w instytucji kultury ale tylko na pół etatu dorabiałam sobie jako niania po robocie trochę Jako fotograf później przenieśli mnie go Ośrodka pomocy społecznej na cały etat ale umowa na zastępstwo zaszłam w ciążę poroniłam zaszłam zaś w ciążę urodziłam córkę ta dziewczyna za którą byłam ja miała nie wracać a tu ciach telefon w moje urodziny, że wraca mam przyjechać po świadectwo pracy byłam na macierzyńskim zależało nam szybko na 2 bejbiku. Rok później w swoje urodziny 2 kreski wielka radość 2 tyg później dostałam tef3on że zwolnił się etat w gdzie bardzo chciałam pracować tak ubolewa łam nad tym tyle nocy przeplaklam a dwa dni później zaś poroniłam nie mogłam się pozbierać. Dostałam propozycje stażu w Urzędzie Pracy zgodziłam się żeby bardziej pozbierać myśli i wyjść do ludzi. I teraz jestem w ciąży i raczej nie będę miała nic 🥺 zastanawiam się nad przejściem na KRUS do męża
Przykro mi 😞 ale pomyślmy ze przecież zdrowa dzidzia jest najważniejsza. Praca, pieniążki to rzeczy które tak naprawdę są mniej ważne. Urodzimy, posiedzimy trochę z maluchami (oby to się tak skończyło) i zaczniemy szukać pracy 😊 w sumie ile jest rodzin ktore żyją z jednej wypłaty...jakoś i nam się uda💪
 
Przykro mi 😞 ale pomyślmy ze przecież zdrowa dzidzia jest najważniejsza. Praca, pieniążki to rzeczy które tak naprawdę są mniej ważne. Urodzimy, posiedzimy trochę z maluchami (oby to się tak skończyło) i zaczniemy szukać pracy 😊 w sumie ile jest rodzin ktore żyją z jednej wypłaty...jakoś i nam się uda💪
dokładnie :)
ja sobie tłumaczę że dużo ludzi tak żyje i jakoś dają radę
ważne żeby bejbik był zdrowy
 
kochana słuchaj mi ostatnio powiedziała mama jeszcze się nie ciesz ,jakby mi ktoś w twarz dał. Przepraszam bardzo dlaczego mam się nie cieszyć jestem tu i teraz i tego się trzymajmy ,będzie dobrze ❤️
Będzie dobrze! I musimy się cieszyć z tego w którym momencie i miejscu jesteśmy, to jest początek pięknego czasu, mimo że jest on stresujący to nie możemy się łamać 💪
Nic się nie martw, nasza grupa wsparcia zawsze pomoże
 
u mnie z pozamaciczną było trochę inaczej niż u ciebie
wyszła mi w cyklu kiedy miałam po raz kolejny stymulację owulacji
brałam dużo hormonów i zastrzyki na pęknięcie pęcherzyków (one zawierają w sobie bhcg więc testy ciążowe po takich zastrzykach są bez sensu bo bhcg po nich utrzymuje się ponad 2 tygodnie a ja miałam wtedy chyba nawet dwa zastrzyki )
miałam wizytę przed świętami Bożego Narodzenia (już dwa lata temu to było) no i miesiączki nie było , brałam duphostan i coś jeszcze (miałam niski progesteron) , byłam po 30 dniu cyklu i Bhcg wyszła bardzo wysoka ale lekarz powiedział żeby się tym nie sugerować ponieważ po tych zastrzykach na pęknięcie wynik może być fałszywy
ale bhcg moja w tym była tylko nie wiadomo jaki poziom przez te zastrzyki
byłam też na wizycie po świętach bożego narodzenia jakoś 29.12 i 30.12 miałam calla z lekarzem i powiedział że możliwe że się udało (29.12 nie było nic widać na usg) ale że może być za wcześnie na pęcherzyk więc żebym przyszła 10.01 (jakoś po nowym roku termin mi podał bo też na urlop się wybierał) i że no powinno już być coś widać jak się udało
no wizyty nie doczekałam - dalej brałam te hormony duphostan etc - dużo tego brałam aż dziwię się że nie świeciłam w nocy
ale w nocy z 2.01/3.01 dostałam bardzo silnego bólu z prawej strony krocza takie kłucie
rano próbowałam dostać się do jakiegoś ginekologa bo tego mojego nie było a pojawiło się plamienie takie silne , no nawet krew leciała bym powiedziała , więc udało mi się dostać do lekarza innego i powiedział że to ciąża pozamaciczna że on ma takie podejrzenia ale trzeba mnie dać do szpitala, ja tak mówię jakiego szpitala ja mam spotkania służbowe jutro to doniosę Panu wyniki badań :) a on do mnie że ja to jutro mogę zemdleć na ulicy i dostać krwotoku :)
więc od razu jak stałam poszłam do szpitala dwie ulice dalej i zrobili mi BHCG i wyszło że spada
czekali dwa dni z laparoskopią bo dzieci nie mam, żeby zobaczyć co dalej - przy ciąży pozamacicznej jajowodowej wycinają jajowód - jakakolwiek naprawa jajowodu może powodować duże ryzyko pozamacicznej w przyszłości
mój jajowód podobno był na skraju pęknięcia od tej pozamacicznej więc i tak dobrze że udało mi się uniknąć walki o swoje życie
ale nie martw się nawet jeśli nie daj Boże będziesz miała tą pozamaciczną i stracisz jajowód to z jednym można normalnie mieć dziecko - dużej ilości kobiet to się przytrafia
tylko wtedy przed jakimikolwiek staraniami radzę ci zrobić sobie drożność jajowodów / jajowodu żebyś znowu nie miała pozamacicznej bo bez dwóch jajowodów to tylko in vitro
Wiesz co ja się strasznie bałam pozamacicznej, bo u mnie owulacje są co miesiąc z jednego jajnika i gdyby tak wyszło to potem pewnie miałabym problem z zajściem z drugiego jajnika, w każdym razie dużo się dowiadywałam na ten temat jak to wygląda i dowiedziałam się że zawsze jest działanie mające na celu uratowanie jajowodu. Oczywiście wszystko zależy od sytuacji w jakim stanie jest jajowód. Najpierw podaje się metotrexat aby ciążę „wysuszyć” i żeby się sama poroniła, a jeżeli już trzeba operować to nacina się jajowód, usuwa ciążę i szyje jajowód. I dopiero przy drugiej sytuacji cp w tym samym jajowodzie usuwa się od razu cały jajowód. Także jest to szansa dla takich właśnie co to mają owulację z jednego jajnika. Ale pewnie co szpital, co lekarz to inna praktyka.
 
reklama
Do góry