reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2023

Mi kiedyś w szpitalu pielęgniarka podała w ramie, później przez kilka dni ręka ruszać nie mogłam bo bolała.
5cm od pepka to minimum, można większe przerwy. Naokoło pepka mam pełno siniaków więc teraz bardziej w boczki robię.
 
reklama
Ja już powoli znoszę :p lekarz chciał mnie zapisać na wcześniejszą godzinę, ale mąż wychodzi z pracy dopiero o 15, a musi ktoś przejąć młodą
ja zawsze mialam wizyty wieczorem. Tzn np bylam umowiona na 18 wchodziłam o 21. Zdarzało mi się wyjść z gabinetu o 23. Tak było u mojego poprzedniego gina. Takze teraz sobie to średnio wyobrażam.
A u tego nowego jest raczej tak max poślizg jakiś do godziny. I tez zazwyczaj godziny popołudniowe zawsze mialam. A wczoraj po raz pierwszy do południa. I jest to o wiele lepiej bo wstajesz, szykujesz się na wizytę i z glowy. A tak to sie siedzi cały dzień i czeka jak na skazanie i odchodzi od zmysłów. Ale oczywiście nie zawsze sie tak udaje ogarnac.
 
ja zawsze mialam wizyty wieczorem. Tzn np bylam umowiona na 18 wchodziłam o 21. Zdarzało mi się wyjść z gabinetu o 23. Tak było u mojego poprzedniego gina. Takze teraz sobie to średnio wyobrażam.
A u tego nowego jest raczej tak max poślizg jakiś do godziny. I tez zazwyczaj godziny popołudniowe zawsze mialam. A wczoraj po raz pierwszy do południa. I jest to o wiele lepiej bo wstajesz, szykujesz się na wizytę i z glowy. A tak to sie siedzi cały dzień i czeka jak na skazanie i odchodzi od zmysłów. Ale oczywiście nie zawsze sie tak udaje ogarnac.
Ja mogę niestety tylko po południu, bo tak jak pisałam, mąż musi zostać z młodą. U tego gina zazwyczaj jest opóźnienie koło pół h, ale nie narzekam, bo on jest bardzo dokładny i wiem, że wszystko dobrze sprawdzi.
 
Hej,
po wczorajszych zgłoszeniach przesyłam zaktualizowaną listę osób chętnych do wątku prywatnego.


@Fifonka
@Lillyworld
@Anis28
@Czihori
@natinatkanati
@becia.25
@xdorotaa
@Madlein
@KB02
@Magsie
@Natalia...
@Tenni
@duszyczka
@Monmaj
@Moonstone
@Katigger
@agulla84
@stella33
@Alexisima
@Kinga_89
@Kamilad
@Edytak166
@Totylkokasia
@Invicta
@Kapozi
@olguuu
@Serduszkowa1988
@Olga089
@Ada199079
@majal87
@Caroline24
@Jaktomarta
@Marcepanka096
@Blueberry94
@Tynka_toja
@Jula19
@Moska1
@Niecierpliwa233
@Monusia
@Monmaj
@Ermengerda
@Elmirka91
@roki3
@karolka93

Mam nadzieję, że dziewczyny, które wczoraj się ujawniły będą aktywnymi użytkowniczkami. :D
Tradycyjnie w przypadku braków na liście proszę o cytowanie tej wiadomości, będzie mi łatwiej. Wczoraj kilka osób zignorowało tą prośbę i tylko przypadkiem wpadło mi w oko, że też chciały się dopisać. :(

Słuchajcie, jest teraz długi weekend, będzie sporo czasu na forum. Może ustalimy sobie, że 20 czerwca zamykam tą listę i wysyłam prośbę o utworzenie wątku prywatnego?

I druga prośba przede wszystkim do osób z doświadczeniem babyboomforumowym :)- na niektórych wątkach są jakieś zasady, np propo udzielania się, albo przedstawiania itd. Macie jakieś propozycje? sugestie?
Proszę o dopisanie :)
 
Ja mam też heparyne. I jak pytałam gina czy mogłabym inne miejsce to powiedział, że na ten moment mam robić w brzuch. Jest coraz gorzej. Niby siniaków jakichs wielkich nie mam. Ale z kolei teraz tak ciężko ta igła wchodzi że mam wrażenie jakby wbijało się w coś twardego...I te zastrzyki robie na linii pępka w odległości 5 cm od. A można np wyżej robic albo niżej?
Ja robiłam trochę niżej lub wyżej i lekarz mówił, że okej. Choc aktualnie odstawił mi calkiem zastrzyki przez krwiaka
 
Ja to całkiem nie mam snów ani o synku ani o córce. Zazdroszczę Wam waszych przeczuć. Ja przez ten ciągły stres to się chyba cieszyć nie umiem. 10 lat czekania a teraz tylko płacze albo się martwię. Tłumaczę sobie, że będzie dobrze I nie skończy się jak poprzednio ale za głupia na to jestem chyba.
Ale miło się czyta Wasze wypowiedzi :)
 
Ja robię wyżej, bo tak mam tłuszczyk rozłożony, że jest za co chwycić.

Co do różnicy wieku u nas będzie 12lat 😱 Syn już wie i wbrew moim podejrzeniom jest szczęśliwy, że będzie miał rodzeństwo. Poza tym bardzo o mnie teraz dba, jestem zszokowana jego zachowaniem.
 
reklama
Na moim wątku z 1 ciąży mamy zasadę, że co najmniej raz na 2 tyg trzeba coś od siebie napisać, a raz na 2 miesiące jest czyszczenie listy i nieaktywni użytkownicy są usuwani. Myślę, że to w porządku, teraz mamy tam naprawdę zgrane grono i znamy się jak dobre koleżanki ;)
A jeszcze fajne było to, że mieliśmy tabelkę z nickiem, wiekiem, terminem porodu, miejscem zamieszkania i która to ciąża (oczywiście 2 ostatnie informacje nie były obowiązkowe). Moim zdaniem było to bardziej czytelne i lepiej się zapamiętywało, kto jest kto.
Podobają mnie się te pomysły :D
 
Do góry