reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2023

reklama
Witam :) czy mogę się dołączyć do grupy? Mam termin na styczeń. Obecnie jestem w 10tc+1 dzień , według ostatniej miesiączki 11tc+1 dzień. Przychodzę tutaj z pytaniem czy może któraś z Was czuję się w tym momencie bez życia? Chodzi mi o całkowity brak energii. Wstanie rano z łóżka, to dla mnie ogromy wysiłek..nie mówiąc już o tym jak ciężko mi się zmusić do pójścia pod prysznic i do względnego ogarnięcia się. I tutaj nie chodzi o to , że wymiotuje i czuję się źle, wymioty skończyły mi się jakieś dwa tygodnie temu. Od tamtego czasu sporadycznie jest mi tylko niedobrze. Czasami mam taki dzień , że wstaje z łóżka i czuję się jakbym wcale nie była w ciąży, ale niestety częściej zdarzają się dni w których nie mam na nic ochoty, cały dzień zalegam w łóżku. Czuję się dobrze, nic mnie nie boli..jednak ten brak energii na co kolwiek po prostu mnie wykończy. Czy któraś z Was przechodzi te pierwsze tygodnie podobnie jak ja? Jak sobie z tym poradzić?
 
Witam :) czy mogę się dołączyć do grupy? Mam termin na styczeń. Obecnie jestem w 10tc+1 dzień , według ostatniej miesiączki 11tc+1 dzień. Przychodzę tutaj z pytaniem czy może któraś z Was czuję się w tym momencie bez życia? Chodzi mi o całkowity brak energii. Wstanie rano z łóżka, to dla mnie ogromy wysiłek..nie mówiąc już o tym jak ciężko mi się zmusić do pójścia pod prysznic i do względnego ogarnięcia się. I tutaj nie chodzi o to , że wymiotuje i czuję się źle, wymioty skończyły mi się jakieś dwa tygodnie temu. Od tamtego czasu sporadycznie jest mi tylko niedobrze. Czasami mam taki dzień , że wstaje z łóżka i czuję się jakbym wcale nie była w ciąży, ale niestety częściej zdarzają się dni w których nie mam na nic ochoty, cały dzień zalegam w łóżku. Czuję się dobrze, nic mnie nie boli..jednak ten brak energii na co kolwiek po prostu mnie wykończy. Czy któraś z Was przechodzi te pierwsze tygodnie podobnie jak ja? Jak sobie z tym poradzić?
Oj taaaaak! Tylko pies się tak wymownie patrzy....i w oczach ma siku 😛😛
 
Ok to będę sprawdzać. Teraz miałam 113/62. Gin nic mi nie mówił.
Ja mam zawsze jeszcze niższe ciśnienie i też mi ginekolog nic na to nie mówiła, tyle że ja odkąd pamiętam niskie ciśnienie zdaża się nawet 90/60
A co to? I jak się stosuje?

Ja od wczoraj wieczorem mam jakiś zły czas. Cały czas czuję się jakaś słaba, niby głową mnie nie boli, ale jest jakaś ciężka. No i zgaga mi się pojawiła w sumie znikąd.

Trzymam kciuki. Ja mam wizytę w środę po 16 i już się denerwuję czy będzie w porządku. W 7+3 było wszystko ok, różnica tylko jednego dnia między om i usg, serduszko biło. Teraz w środę będzie 9+6. Ciekawa jestem też czy mąż będzie mógł wejść zobaczyć USG. Czy wasi mężowie byli z wami na USG na NFZ czy nie wpuszczają ich?
Mój był ze mną w poprzedniej ciąży kilka razy na USG, teraz nie będzie ani razu bo musi się synkiem zająć, nie mamy go z kim zostawić.
Ja na NFZ miałam mocz, morfologie, kiłę, toksoplazmozę, grupę krwi. Od diabetologa krzywą cukrową, TSH i morfologię. A prywatnie robiłam najpierw sama cukier, insulinę, beta, morfologię, TSH, tyle, ft4, ferrytyne, d3, kwas foliowy, i coś tam jeszcze co akurat było w pakiecie w diagnostyce, a potem gin prywatnie kazała jeszcze HIV, hcv, wirus mega(coś tam), różyczkę. Mam wszystko zrobione przed 10 tygodniem, wszystkie wyniki jak na razie w normie pomimo pierwszego cukru nieprawidłowego, krzywa wyszła idealnie.

Ja tak miałam dwa tygodnie temu, dziąsła krwawiły, napuchly i podniebienie także. Na szczęście przeszło w ciągu trzech dni, tak jak przyszło.
Ja też miałam nieprawidłowe cukry na czczo, a krzywą cukrowa wyszła dobrze, ale mimo to że względu na te nieprawidłowe cukry na czczo dostałam skierowanie do diabetologa i mam wizytę 21 czerwca, a dzień później prenatalne, więc kolejny tydzień to wizyty u lekarzy.
Jeszcze muszę iść do dentysty, bo troszkę boli mnie ząb.
 
I jak tam? Coś wiadomo?
Właśnie wróciłam do domu.
Dziewczyny no generalnie dalej niewiadomo skąd to plamienie. Tak dokładnego usg to chyba nigdy jeszcze nie miałam. Tak dokładnie i długo ginekolog mnie badała i nic nie znalazła. Powiedziała żebym się nie martwiła bo serduszko dzidziusia bije, wszystko jest ładnie, dobrze. Szyjka wydolna, żadnego krwiaka nie ma, żadnej nadżerki, no nic 🙄
Nie przejmować się, oszczędzać, a moja ginekolog trochę wyśmiała ze z takim czymś kazała mi jechać do szpitala. Oczywiście kazała się obserwować i gdyby pojawiło się rzeczywiście krwawienie mocniejsze żywa krwią to żebym pojechała do szpitala dopiero.

Dziewczyny stwierdziłam aż ze do tej babeczki się przepisze, nawet pamietała ze robiła mi cc. A później przyszła płatność a tam 200 zł konsultacja gin + 190 usg 🥲🥲🥲 czar prysł 😅😅😅😅
Ale koniec, wracam do swojej ginekolog która prowadziła moją pierwsza ciąże. Z tej u której prowadzę obecnie nie jestem zadowolona i nie czuje się pewnie. Oby było teraz tylko lepiej.


+ m u mnie szykuje się najprawdopodobniej drugi chłopak 😅😅 na usg w 10 tyg w 1 ciąży tez ginka się poznała ze będzie syn i teraz to samo 🤪 ale oczywiście wiadomo na tym etapie jeszcze nie da się tego na 100% potwierdzić 😅
 
Właśnie wróciłam do domu.
Dziewczyny no generalnie dalej niewiadomo skąd to plamienie. Tak dokładnego usg to chyba nigdy jeszcze nie miałam. Tak dokładnie i długo ginekolog mnie badała i nic nie znalazła. Powiedziała żebym się nie martwiła bo serduszko dzidziusia bije, wszystko jest ładnie, dobrze. Szyjka wydolna, żadnego krwiaka nie ma, żadnej nadżerki, no nic 🙄
Nie przejmować się, oszczędzać, a moja ginekolog trochę wyśmiała ze z takim czymś kazała mi jechać do szpitala. Oczywiście kazała się obserwować i gdyby pojawiło się rzeczywiście krwawienie mocniejsze żywa krwią to żebym pojechała do szpitala dopiero.

Dziewczyny stwierdziłam aż ze do tej babeczki się przepisze, nawet pamietała ze robiła mi cc. A później przyszła płatność a tam 200 zł konsultacja gin + 190 usg 🥲🥲🥲 czar prysł 😅😅😅😅
Ale koniec, wracam do swojej ginekolog która prowadziła moją pierwsza ciąże. Z tej u której prowadzę obecnie nie jestem zadowolona i nie czuje się pewnie. Oby było teraz tylko lepiej.


+ m u mnie szykuje się najprawdopodobniej drugi chłopak 😅😅 na usg w 10 tyg w 1 ciąży tez ginka się poznała ze będzie syn i teraz to samo 🤪 ale oczywiście wiadomo na tym etapie jeszcze nie da się tego na 100% potwierdzić 😅
Super . Cieszę się ze wszystko okej. Odpoczywaj kochana i oszczędzaj się :-)
 
Właśnie wróciłam do domu.
Dziewczyny no generalnie dalej niewiadomo skąd to plamienie. Tak dokładnego usg to chyba nigdy jeszcze nie miałam. Tak dokładnie i długo ginekolog mnie badała i nic nie znalazła. Powiedziała żebym się nie martwiła bo serduszko dzidziusia bije, wszystko jest ładnie, dobrze. Szyjka wydolna, żadnego krwiaka nie ma, żadnej nadżerki, no nic 🙄
Nie przejmować się, oszczędzać, a moja ginekolog trochę wyśmiała ze z takim czymś kazała mi jechać do szpitala. Oczywiście kazała się obserwować i gdyby pojawiło się rzeczywiście krwawienie mocniejsze żywa krwią to żebym pojechała do szpitala dopiero.

Dziewczyny stwierdziłam aż ze do tej babeczki się przepisze, nawet pamietała ze robiła mi cc. A później przyszła płatność a tam 200 zł konsultacja gin + 190 usg 🥲🥲🥲 czar prysł 😅😅😅😅
Ale koniec, wracam do swojej ginekolog która prowadziła moją pierwsza ciąże. Z tej u której prowadzę obecnie nie jestem zadowolona i nie czuje się pewnie. Oby było teraz tylko lepiej.


+ m u mnie szykuje się najprawdopodobniej drugi chłopak 😅😅 na usg w 10 tyg w 1 ciąży tez ginka się poznała ze będzie syn i teraz to samo 🤪 ale oczywiście wiadomo na tym etapie jeszcze nie da się tego na 100% potwierdzić 😅
Wiesz co, mój gin mówi, że plamienie czasem jest od implantacji, że implantacja trwa dłużej nie tylko na początku.
U mnie synek w 11tc był dziewczynką 😉 w 13 już było wyraźnie widać, że jest chłopak. Znajoma 6 lat temu cała ciąże myślała, że będzie chłopak, kilku lekarzy tak mówiło, nawet na 3/4d 🙈 przed porodem lekarz mówi, że na jego to dziewczynka i urodziła dziewczynkę 😏 niemniej super, że wszystko ok. Będziesz spokojniejsza. A zmieniła ta luteinę?
 
Właśnie wróciłam do domu.
Dziewczyny no generalnie dalej niewiadomo skąd to plamienie. Tak dokładnego usg to chyba nigdy jeszcze nie miałam. Tak dokładnie i długo ginekolog mnie badała i nic nie znalazła. Powiedziała żebym się nie martwiła bo serduszko dzidziusia bije, wszystko jest ładnie, dobrze. Szyjka wydolna, żadnego krwiaka nie ma, żadnej nadżerki, no nic 🙄
Nie przejmować się, oszczędzać, a moja ginekolog trochę wyśmiała ze z takim czymś kazała mi jechać do szpitala. Oczywiście kazała się obserwować i gdyby pojawiło się rzeczywiście krwawienie mocniejsze żywa krwią to żebym pojechała do szpitala dopiero.

Dziewczyny stwierdziłam aż ze do tej babeczki się przepisze, nawet pamietała ze robiła mi cc. A później przyszła płatność a tam 200 zł konsultacja gin + 190 usg 🥲🥲🥲 czar prysł 😅😅😅😅
Ale koniec, wracam do swojej ginekolog która prowadziła moją pierwsza ciąże. Z tej u której prowadzę obecnie nie jestem zadowolona i nie czuje się pewnie. Oby było teraz tylko lepiej.


+ m u mnie szykuje się najprawdopodobniej drugi chłopak 😅😅 na usg w 10 tyg w 1 ciąży tez ginka się poznała ze będzie syn i teraz to samo 🤪 ale oczywiście wiadomo na tym etapie jeszcze nie da się tego na 100% potwierdzić 😅
Super wieści 😊
Odpoczywaj kochana 😊
Co do płci to mój syn w 12 tyg miał być dziewczynka dopiero w 20 był chłopaczkiem pełna para 😊😍 także ja chyba do 20 tyg będę czekać 🤣
 
reklama
Wiesz co, mój gin mówi, że plamienie czasem jest od implantacji, że implantacja trwa dłużej nie tylko na początku.
U mnie synek w 11tc był dziewczynką 😉 w 13 już było wyraźnie widać, że jest chłopak. Znajoma 6 lat temu cała ciąże myślała, że będzie chłopak, kilku lekarzy tak mówiło, nawet na 3/4d 🙈 przed porodem lekarz mówi, że na jego to dziewczynka i urodziła dziewczynkę 😏 niemniej super, że wszystko ok. Będziesz spokojniejsza. A zmieniła ta luteinę?
Nie, kazała brać tak jak biorę i ze dawka jest okej to skoro w sumie dwóch lekarzy tak mówi to już im zaufam.
Temat jeszcze raz przedyskutuje z moją stara ginekolog :)
 
Do góry