reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2023

reklama
Witam :) czy mogę się dołączyć do grupy? Mam termin na styczeń. Obecnie jestem w 10tc+1 dzień , według ostatniej miesiączki 11tc+1 dzień. Przychodzę tutaj z pytaniem czy może któraś z Was czuję się w tym momencie bez życia? Chodzi mi o całkowity brak energii. Wstanie rano z łóżka, to dla mnie ogromy wysiłek..nie mówiąc już o tym jak ciężko mi się zmusić do pójścia pod prysznic i do względnego ogarnięcia się. I tutaj nie chodzi o to , że wymiotuje i czuję się źle, wymioty skończyły mi się jakieś dwa tygodnie temu. Od tamtego czasu sporadycznie jest mi tylko niedobrze. Czasami mam taki dzień , że wstaje z łóżka i czuję się jakbym wcale nie była w ciąży, ale niestety częściej zdarzają się dni w których nie mam na nic ochoty, cały dzień zalegam w łóżku. Czuję się dobrze, nic mnie nie boli..jednak ten brak energii na co kolwiek po prostu mnie wykończy. Czy któraś z Was przechodzi te pierwsze tygodnie podobnie jak ja? Jak sobie z tym poradzić?
 
Witam :) czy mogę się dołączyć do grupy? Mam termin na styczeń. Obecnie jestem w 10tc+1 dzień , według ostatniej miesiączki 11tc+1 dzień. Przychodzę tutaj z pytaniem czy może któraś z Was czuję się w tym momencie bez życia? Chodzi mi o całkowity brak energii. Wstanie rano z łóżka, to dla mnie ogromy wysiłek..nie mówiąc już o tym jak ciężko mi się zmusić do pójścia pod prysznic i do względnego ogarnięcia się. I tutaj nie chodzi o to , że wymiotuje i czuję się źle, wymioty skończyły mi się jakieś dwa tygodnie temu. Od tamtego czasu sporadycznie jest mi tylko niedobrze. Czasami mam taki dzień , że wstaje z łóżka i czuję się jakbym wcale nie była w ciąży, ale niestety częściej zdarzają się dni w których nie mam na nic ochoty, cały dzień zalegam w łóżku. Czuję się dobrze, nic mnie nie boli..jednak ten brak energii na co kolwiek po prostu mnie wykończy. Czy któraś z Was przechodzi te pierwsze tygodnie podobnie jak ja? Jak sobie z tym poradzić?
Oj taaaaak! Tylko pies się tak wymownie patrzy....i w oczach ma siku 😛😛
 
Ok to będę sprawdzać. Teraz miałam 113/62. Gin nic mi nie mówił.
Ja mam zawsze jeszcze niższe ciśnienie i też mi ginekolog nic na to nie mówiła, tyle że ja odkąd pamiętam niskie ciśnienie zdaża się nawet 90/60
A co to? I jak się stosuje?

Ja od wczoraj wieczorem mam jakiś zły czas. Cały czas czuję się jakaś słaba, niby głową mnie nie boli, ale jest jakaś ciężka. No i zgaga mi się pojawiła w sumie znikąd.

Trzymam kciuki. Ja mam wizytę w środę po 16 i już się denerwuję czy będzie w porządku. W 7+3 było wszystko ok, różnica tylko jednego dnia między om i usg, serduszko biło. Teraz w środę będzie 9+6. Ciekawa jestem też czy mąż będzie mógł wejść zobaczyć USG. Czy wasi mężowie byli z wami na USG na NFZ czy nie wpuszczają ich?
Mój był ze mną w poprzedniej ciąży kilka razy na USG, teraz nie będzie ani razu bo musi się synkiem zająć, nie mamy go z kim zostawić.
Ja na NFZ miałam mocz, morfologie, kiłę, toksoplazmozę, grupę krwi. Od diabetologa krzywą cukrową, TSH i morfologię. A prywatnie robiłam najpierw sama cukier, insulinę, beta, morfologię, TSH, tyle, ft4, ferrytyne, d3, kwas foliowy, i coś tam jeszcze co akurat było w pakiecie w diagnostyce, a potem gin prywatnie kazała jeszcze HIV, hcv, wirus mega(coś tam), różyczkę. Mam wszystko zrobione przed 10 tygodniem, wszystkie wyniki jak na razie w normie pomimo pierwszego cukru nieprawidłowego, krzywa wyszła idealnie.

Ja tak miałam dwa tygodnie temu, dziąsła krwawiły, napuchly i podniebienie także. Na szczęście przeszło w ciągu trzech dni, tak jak przyszło.
Ja też miałam nieprawidłowe cukry na czczo, a krzywą cukrowa wyszła dobrze, ale mimo to że względu na te nieprawidłowe cukry na czczo dostałam skierowanie do diabetologa i mam wizytę 21 czerwca, a dzień później prenatalne, więc kolejny tydzień to wizyty u lekarzy.
Jeszcze muszę iść do dentysty, bo troszkę boli mnie ząb.
 
I jak tam? Coś wiadomo?
Właśnie wróciłam do domu.
Dziewczyny no generalnie dalej niewiadomo skąd to plamienie. Tak dokładnego usg to chyba nigdy jeszcze nie miałam. Tak dokładnie i długo ginekolog mnie badała i nic nie znalazła. Powiedziała żebym się nie martwiła bo serduszko dzidziusia bije, wszystko jest ładnie, dobrze. Szyjka wydolna, żadnego krwiaka nie ma, żadnej nadżerki, no nic 🙄
Nie przejmować się, oszczędzać, a moja ginekolog trochę wyśmiała ze z takim czymś kazała mi jechać do szpitala. Oczywiście kazała się obserwować i gdyby pojawiło się rzeczywiście krwawienie mocniejsze żywa krwią to żebym pojechała do szpitala dopiero.

Dziewczyny stwierdziłam aż ze do tej babeczki się przepisze, nawet pamietała ze robiła mi cc. A później przyszła płatność a tam 200 zł konsultacja gin + 190 usg 🥲🥲🥲 czar prysł 😅😅😅😅
Ale koniec, wracam do swojej ginekolog która prowadziła moją pierwsza ciąże. Z tej u której prowadzę obecnie nie jestem zadowolona i nie czuje się pewnie. Oby było teraz tylko lepiej.


+ m u mnie szykuje się najprawdopodobniej drugi chłopak 😅😅 na usg w 10 tyg w 1 ciąży tez ginka się poznała ze będzie syn i teraz to samo 🤪 ale oczywiście wiadomo na tym etapie jeszcze nie da się tego na 100% potwierdzić 😅
 
Właśnie wróciłam do domu.
Dziewczyny no generalnie dalej niewiadomo skąd to plamienie. Tak dokładnego usg to chyba nigdy jeszcze nie miałam. Tak dokładnie i długo ginekolog mnie badała i nic nie znalazła. Powiedziała żebym się nie martwiła bo serduszko dzidziusia bije, wszystko jest ładnie, dobrze. Szyjka wydolna, żadnego krwiaka nie ma, żadnej nadżerki, no nic 🙄
Nie przejmować się, oszczędzać, a moja ginekolog trochę wyśmiała ze z takim czymś kazała mi jechać do szpitala. Oczywiście kazała się obserwować i gdyby pojawiło się rzeczywiście krwawienie mocniejsze żywa krwią to żebym pojechała do szpitala dopiero.

Dziewczyny stwierdziłam aż ze do tej babeczki się przepisze, nawet pamietała ze robiła mi cc. A później przyszła płatność a tam 200 zł konsultacja gin + 190 usg 🥲🥲🥲 czar prysł 😅😅😅😅
Ale koniec, wracam do swojej ginekolog która prowadziła moją pierwsza ciąże. Z tej u której prowadzę obecnie nie jestem zadowolona i nie czuje się pewnie. Oby było teraz tylko lepiej.


+ m u mnie szykuje się najprawdopodobniej drugi chłopak 😅😅 na usg w 10 tyg w 1 ciąży tez ginka się poznała ze będzie syn i teraz to samo 🤪 ale oczywiście wiadomo na tym etapie jeszcze nie da się tego na 100% potwierdzić 😅
Super . Cieszę się ze wszystko okej. Odpoczywaj kochana i oszczędzaj się :-)
 
Właśnie wróciłam do domu.
Dziewczyny no generalnie dalej niewiadomo skąd to plamienie. Tak dokładnego usg to chyba nigdy jeszcze nie miałam. Tak dokładnie i długo ginekolog mnie badała i nic nie znalazła. Powiedziała żebym się nie martwiła bo serduszko dzidziusia bije, wszystko jest ładnie, dobrze. Szyjka wydolna, żadnego krwiaka nie ma, żadnej nadżerki, no nic 🙄
Nie przejmować się, oszczędzać, a moja ginekolog trochę wyśmiała ze z takim czymś kazała mi jechać do szpitala. Oczywiście kazała się obserwować i gdyby pojawiło się rzeczywiście krwawienie mocniejsze żywa krwią to żebym pojechała do szpitala dopiero.

Dziewczyny stwierdziłam aż ze do tej babeczki się przepisze, nawet pamietała ze robiła mi cc. A później przyszła płatność a tam 200 zł konsultacja gin + 190 usg 🥲🥲🥲 czar prysł 😅😅😅😅
Ale koniec, wracam do swojej ginekolog która prowadziła moją pierwsza ciąże. Z tej u której prowadzę obecnie nie jestem zadowolona i nie czuje się pewnie. Oby było teraz tylko lepiej.


+ m u mnie szykuje się najprawdopodobniej drugi chłopak 😅😅 na usg w 10 tyg w 1 ciąży tez ginka się poznała ze będzie syn i teraz to samo 🤪 ale oczywiście wiadomo na tym etapie jeszcze nie da się tego na 100% potwierdzić 😅
Wiesz co, mój gin mówi, że plamienie czasem jest od implantacji, że implantacja trwa dłużej nie tylko na początku.
U mnie synek w 11tc był dziewczynką 😉 w 13 już było wyraźnie widać, że jest chłopak. Znajoma 6 lat temu cała ciąże myślała, że będzie chłopak, kilku lekarzy tak mówiło, nawet na 3/4d 🙈 przed porodem lekarz mówi, że na jego to dziewczynka i urodziła dziewczynkę 😏 niemniej super, że wszystko ok. Będziesz spokojniejsza. A zmieniła ta luteinę?
 
Właśnie wróciłam do domu.
Dziewczyny no generalnie dalej niewiadomo skąd to plamienie. Tak dokładnego usg to chyba nigdy jeszcze nie miałam. Tak dokładnie i długo ginekolog mnie badała i nic nie znalazła. Powiedziała żebym się nie martwiła bo serduszko dzidziusia bije, wszystko jest ładnie, dobrze. Szyjka wydolna, żadnego krwiaka nie ma, żadnej nadżerki, no nic 🙄
Nie przejmować się, oszczędzać, a moja ginekolog trochę wyśmiała ze z takim czymś kazała mi jechać do szpitala. Oczywiście kazała się obserwować i gdyby pojawiło się rzeczywiście krwawienie mocniejsze żywa krwią to żebym pojechała do szpitala dopiero.

Dziewczyny stwierdziłam aż ze do tej babeczki się przepisze, nawet pamietała ze robiła mi cc. A później przyszła płatność a tam 200 zł konsultacja gin + 190 usg 🥲🥲🥲 czar prysł 😅😅😅😅
Ale koniec, wracam do swojej ginekolog która prowadziła moją pierwsza ciąże. Z tej u której prowadzę obecnie nie jestem zadowolona i nie czuje się pewnie. Oby było teraz tylko lepiej.


+ m u mnie szykuje się najprawdopodobniej drugi chłopak 😅😅 na usg w 10 tyg w 1 ciąży tez ginka się poznała ze będzie syn i teraz to samo 🤪 ale oczywiście wiadomo na tym etapie jeszcze nie da się tego na 100% potwierdzić 😅
Super wieści 😊
Odpoczywaj kochana 😊
Co do płci to mój syn w 12 tyg miał być dziewczynka dopiero w 20 był chłopaczkiem pełna para 😊😍 także ja chyba do 20 tyg będę czekać 🤣
 
reklama
Wiesz co, mój gin mówi, że plamienie czasem jest od implantacji, że implantacja trwa dłużej nie tylko na początku.
U mnie synek w 11tc był dziewczynką 😉 w 13 już było wyraźnie widać, że jest chłopak. Znajoma 6 lat temu cała ciąże myślała, że będzie chłopak, kilku lekarzy tak mówiło, nawet na 3/4d 🙈 przed porodem lekarz mówi, że na jego to dziewczynka i urodziła dziewczynkę 😏 niemniej super, że wszystko ok. Będziesz spokojniejsza. A zmieniła ta luteinę?
Nie, kazała brać tak jak biorę i ze dawka jest okej to skoro w sumie dwóch lekarzy tak mówi to już im zaufam.
Temat jeszcze raz przedyskutuje z moją stara ginekolog :)
 
Do góry