Kapozi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 372
U mnie tez !A u mnie rozpocząl się 11 tyg
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U mnie tez !A u mnie rozpocząl się 11 tyg
To jednak grudniowe będą dzieciaczki? U mnie 9+6 i termin na 01.01.23U mnie tez !
Z wszystkich usg jakie miałam robione wychodzi 30 grudnia. Chociaż mi aplikacja uparcie pokazywała 1 styczniaTo jednak grudniowe będą dzieciaczki? U mnie 9+6 i termin na 01.01.23
To nadal chyba nie umiem w matematykę skoro ja kończę 9 tydzień, a ty zaczynasz 11 to gdzie nam uciekł 10?Z wszystkich usg jakie miałam robione wychodzi 30 grudnia. Chociaż mi aplikacja uparcie pokazywała 1 stycznia
Skoro masz skończony 9 to znaczy, że zaczęłaś 10. Ja tak samo zaczęłam 10tc, czyli dziś mam już 9+2. 9+2 to więcej niż samo 9, dlatego mówi się, że trwa już 10tc.To nadal chyba nie umiem w matematykę skoro ja kończę 9 tydzień, a ty zaczynasz 11 to gdzie nam uciekł 10?
Ja z kawy nie umiem zrezygnować. Tzn. przerzuciłam się że zwykłej na bezkofeinową. Nie mogłabym bez tego smaku wytrzymać. I tak już od pierwszego dnia jak się dowiedzieliśmy o ciąży.Pisz śmiało jak tylko będziesz miała ochotę! Po to jest wątek, żeby i czasem ponarzekać, a nie tylko same słodkie informacje
Ja właśnie pije pierwszą od tygodnia kawę Jak o niczym nie myślę to mi smakuje, jak pomyślę jak mnie odrzucało od niej jeszcze kilka dni temu to, aż mnie i teraz odrzuca
Ja jeszcze pracuję, jako fizjo. Nie jest łatwo, ale jeszcze daje rade. Na szczęście nie mam żadnych mdłości, wymiotów, więc nie jest źle. Jednak popołudniowe zmiany męczą mnie bardziej niż poranne. Urlop mam zaplanowany na początek lipca, więc chyba po urlopie już nie wrócę, bo jednak za dużo dźwigania i ryzyko, że pacjent może uderzyć czy potrącić.ja tez od wczoraj (9+2) na zwolnieniu ciążowym, ale wykonuje prace fizyczna z wysokim ryzykiem narażenia wiec od przyznania się szefostwu jest prawny zakaz. Był stres żeby się tym podzielić, nie byli zadowoleni bo to zawsze nagła roszada ale to już nie moj problem cieszę się bo jestem dużo spokojniejsza, mam regularny tryb jedzenia i dużo lepiej się czuje. Także jeden duży stres za mna. Teraz w weekend dzielimy się nowina z rodzina jak u Was w tej kwestii? Wiedza już najbliżsi?
Ja w obu ciążach wymiotowałam od początku do przeszło 27 tyg i czułam się naprawdę fatalnie, teraz 10 tyg i nie wymiotowałam jeszcze ani razu , może zemdlilo mnie parę razy na głodzie...A który tydzień? Ja sama nie wiem, czy się cieszę z braku objawów, czy bardziej mnie to martwi. W pierwszej ciąży na tym etapie miałam juz ogromne mdłości i strasznie wymiotowałam, a teraz mdli mnie tylko trochę jak jestem głodna. Sama nie wiem, jak to interpretować i czy z maluchem wszystko okej, skoro ja nic nie czuję