reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2023

O dobrze, że piszecie dziewczyny o koszulach bo totalnie nie wiem co zrobić. Takie 2 na poporodzie sobie kupię. Ale nie wiem co zrobić z tą do porodu. Zaczęłam chodzić na zajęcia w Szkole Rodzenia no i położna mówi, że najlepiej jakaś stara albo t-shirt męża (akurat mój nosi mniejsze rozmiary ode mnie aktualnie) a w szpitalu mają tak sztuczne te koszule, że zaraz pacjentki czują siebie podczas akcji porodowej, co dla mnie psychicznie nie jest komfortowe niezależnie od sytuacji. I nie wiem teraz czy kupować zwykłą bawełnianą tylko do porodu i wywalić czy jednak kupować jakąś ładną mamusiową żeby było przyjemnie.

Totalnie też chcę iść w chusty (tak se wymarzyłam już dawno) i wydaje mi się, że wystarczy używkę kupić na vinted, a też mieszkam na terenach domków jednorodzinnych, gdzie już smog zaczyna działać na nerwy (planujemy kupić oczyszczacz powietrza) i teraz się zastanawiam czy spacery w chuście nie będą lepsze, bo maluch bardziej schowany i się tyle nienawdycha. Ale mogę też głupoty gadać🤣
🤣🤣
Jeśli mogę odnieść się do koszuli do porodu. Cóż te szpitalne nie są jakieś super, ale w szpitalu w którym byłam ostatnio zauważyłam, że nie ma opcji żeby wejść na porodówkę w swoim ubraniu. Dostajesz koszulę szpitalną i musisz się w nią przebrać. Względy higieniczne i żeby nie wnieść jakiejś nieproszonej bakterii na porodówkę.
 
reklama
Ja się dowiedziałam, że walczymy teraz o każdy tydzień. Jestem już w 30. Ze względu na szalejące nadciśnienie lekarz planuje zakończyć ciążę między 36 a 38 tygodniem. Ale tak naprawdę może być to dużo wcześniej. Wynika z tego że na święta Katarzyna będzie już na świecie.
 
U mnie 28+3 i na szczęście jest w porządku. Chociaż ze względu na nadwagę ginekolog starszy różnymi rzeczami. To oby dotrwać szczęśliwie chociaż do tego 36. Chyba bym, że stresu po ścianach chodziła.
 
A ja wracam z przychodni, miałam podawaną immunoglobulinę w ramach profilaktyki. Chyba akurat mnie mózg opuścił jak się zapisywałam do tej konkretnej poradni, jak by bliżej nie można było. I teraz wracam, zastanawiając się czy dowiozę siku do domu czy po drodze będę szukać jakichś krzaków.
 
reklama
Do góry