reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2023

jestem po wizycie. Można powiedzieć że w miarę dobrze. Dzidzius urósł od środy to mnie cieszy najbardziej. Serduszko bije. Aktualnie 7+5 i nadal jeden dzień różnicy z OM. Teraz gorsza strona są krwiaki i od jutra l4. Mogę mieć jeszcze takie plamienia.
Dobrze, że masz zwolnienie, odpoczniesz a na pewno wszystko będzie dobrze ♥️
Dzidziuś rośnie, serce bije, będzie tylko lepiej
 
reklama
jestem po wizycie. Można powiedzieć że w miarę dobrze. Dzidzius urósł od środy to mnie cieszy najbardziej. Serduszko bije. Aktualnie 7+5 i nadal jeden dzień różnicy z OM. Teraz gorsza strona są krwiaki i od jutra l4. Mogę mieć jeszcze takie plamienia.
Z datą idziemy leb w łeb! 😏
Oszczedzaj się, na pewno wszystko będzie dobrze. Na kiedy kolejna wizyta?
 
No dobra oficjalnie zaczynam się stresować przed jutrzejszą wizyta 😬 będzie 9+1 równo 3 tyg po pierwszej wizycie, odliczałam już od tygodnia 😩 niby brzuch trochę wylazł, cycki urosły ale nadal jest ten stres czy wszystko aby na pewno się dobrze rozwija 😩 wizyta dopiero na 15.40 więc w pracy pewnie zniosę jajko 😃
daj znać po, trzymamy kciuki 😘
 
A ja dzisiaj 8+5. Zmęczenie mnie pokonuje i pobolewają mnie pachwiny co tez obserwowałam w 1 ciąży więc się nie martwię.
Ja wizytę mam w piątek, jutro lecę na te wszystkie badania, mam nadzieje ze szybko dostanę wyniki.
Tak szybko mi czas leci ze szok. Dopiero byłam na 1 wizycie a tu już kolejna. Już zaraz 9 tydzień będzie skończony, no szok 😅😅
Powiem Wam dziewczyny ze w 1 ciąży strasznie mi się dluzylo. Żyłam od wizyty od wizyty u gina. Czasami biegałam do mojej doktor raz na 2 tyg bo coś mnie niepokoiło. Teraz w porównaniu do tamtej coazy to jestem oaza spokoju 😅
To wizytę mamy razem 😊 ja o 11, a Ty?
 
Słuchajcie a czy macie już jakieś typy na imię? 🥰
Ja w 1 ciąży wiedziałam od zawsze jak dam na imie synkowi czy córeczce.
Mamy synka wiec jeśli będzie teraz dziewczynka będzie Anielka.
A dla chłopca nie wiem, moje jakieś typy to Nikos i Antoś, może Wojtuś 😁
My dla dziewczynki mamy: Nastia, Blanka, Laura, Bianka; a dla chłopca: Kuba, Natan, Jeremiasz, Olek lub Alex 🙈
 
Cześć dziewczyny,powodzenia na wizytach!
Ja na 11.20 mam tylko usg. Od rana mam brązowe plamienia i bol. No cóż, zobaczymy co będzie ale pozytywnie się nie nastawiam.
Jak brązowe, to jeszcze nic nie przesądzone, ja w pierwszej ciąży ze 4 razy miałam i nie wiadomo dlaczego, brak jakichkolwiek problemów. Trzymam kciuki, żeby to był fałszywy alarm
 
To i ja się przywitam. Termin porodu 14.01. niestety boję się, że mogę go nie doczekać 😞 w sobotę mam wizytę i chyba będzie ona decydująca - więc się okropnie boję 😞 mam już 8 letnią córeczkę, która urodziła się dużo wcześniej na szczęście wszystko jest ok. W 2019 roku poroniłam - serduszka nawet nie usłyszałam 😞 teraz po kilku latach starań udało się - trzecia inseminacja okazała się szczęśliwa. Od pozytywnego testu biorę Neoparin i acard. Początkowo wyniki Bety i progesteronu super. Niestety w czwartek poczułam, że piersi mniej mnie bolą. W piątek zrobiłam badania bety i progesteronu i niestety się załamałam bo beta nie była zbyt wysoka i progesteron strasznie poleciał w dół pomimo że brałam duphaston. Od razu wizyta u ginekologa gdzie spodziewałam się już najgorszego. Ciąża jednak była żywa i tylko dzień młodsza (bo według okresu było 6+5 a według USG 6+4). Serduszko biło - 107 uderzeń na minutę, 7mm miało maleństwo. Lekarz niby powiedział że na USG ciąża wygląda obiecująco. Biorę teraz końską dawkę progesteronu (duphaston, crinone i zastrzyki) - podejrzenie niewydolności lutealnej. Proszę dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki a raczej za moje maleństwo.
 
reklama
Jak brązowe, to jeszcze nic nie przesądzone, ja w pierwszej ciąży ze 4 razy miałam i nie wiadomo dlaczego, brak jakichkolwiek problemów. Trzymam kciuki, żeby to był fałszywy alarm
Ja gdy dwa razy poroniłam, to u mnie tak się to właśnie zaczynało. No nic, zobacze na wizycie co i jak i dam znać
 
Do góry