reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2023

jestem po wizycie. Można powiedzieć że w miarę dobrze. Dzidzius urósł od środy to mnie cieszy najbardziej. Serduszko bije. Aktualnie 7+5 i nadal jeden dzień różnicy z OM. Teraz gorsza strona są krwiaki i od jutra l4. Mogę mieć jeszcze takie plamienia.
Dobrze, że masz zwolnienie, odpoczniesz a na pewno wszystko będzie dobrze ♥️
Dzidziuś rośnie, serce bije, będzie tylko lepiej
 
reklama
jestem po wizycie. Można powiedzieć że w miarę dobrze. Dzidzius urósł od środy to mnie cieszy najbardziej. Serduszko bije. Aktualnie 7+5 i nadal jeden dzień różnicy z OM. Teraz gorsza strona są krwiaki i od jutra l4. Mogę mieć jeszcze takie plamienia.
Z datą idziemy leb w łeb! 😏
Oszczedzaj się, na pewno wszystko będzie dobrze. Na kiedy kolejna wizyta?
 
No dobra oficjalnie zaczynam się stresować przed jutrzejszą wizyta 😬 będzie 9+1 równo 3 tyg po pierwszej wizycie, odliczałam już od tygodnia 😩 niby brzuch trochę wylazł, cycki urosły ale nadal jest ten stres czy wszystko aby na pewno się dobrze rozwija 😩 wizyta dopiero na 15.40 więc w pracy pewnie zniosę jajko 😃
daj znać po, trzymamy kciuki 😘
 
A ja dzisiaj 8+5. Zmęczenie mnie pokonuje i pobolewają mnie pachwiny co tez obserwowałam w 1 ciąży więc się nie martwię.
Ja wizytę mam w piątek, jutro lecę na te wszystkie badania, mam nadzieje ze szybko dostanę wyniki.
Tak szybko mi czas leci ze szok. Dopiero byłam na 1 wizycie a tu już kolejna. Już zaraz 9 tydzień będzie skończony, no szok 😅😅
Powiem Wam dziewczyny ze w 1 ciąży strasznie mi się dluzylo. Żyłam od wizyty od wizyty u gina. Czasami biegałam do mojej doktor raz na 2 tyg bo coś mnie niepokoiło. Teraz w porównaniu do tamtej coazy to jestem oaza spokoju 😅
To wizytę mamy razem 😊 ja o 11, a Ty?
 
Słuchajcie a czy macie już jakieś typy na imię? 🥰
Ja w 1 ciąży wiedziałam od zawsze jak dam na imie synkowi czy córeczce.
Mamy synka wiec jeśli będzie teraz dziewczynka będzie Anielka.
A dla chłopca nie wiem, moje jakieś typy to Nikos i Antoś, może Wojtuś 😁
My dla dziewczynki mamy: Nastia, Blanka, Laura, Bianka; a dla chłopca: Kuba, Natan, Jeremiasz, Olek lub Alex 🙈
 
Cześć dziewczyny,powodzenia na wizytach!
Ja na 11.20 mam tylko usg. Od rana mam brązowe plamienia i bol. No cóż, zobaczymy co będzie ale pozytywnie się nie nastawiam.
Jak brązowe, to jeszcze nic nie przesądzone, ja w pierwszej ciąży ze 4 razy miałam i nie wiadomo dlaczego, brak jakichkolwiek problemów. Trzymam kciuki, żeby to był fałszywy alarm
 
To i ja się przywitam. Termin porodu 14.01. niestety boję się, że mogę go nie doczekać 😞 w sobotę mam wizytę i chyba będzie ona decydująca - więc się okropnie boję 😞 mam już 8 letnią córeczkę, która urodziła się dużo wcześniej na szczęście wszystko jest ok. W 2019 roku poroniłam - serduszka nawet nie usłyszałam 😞 teraz po kilku latach starań udało się - trzecia inseminacja okazała się szczęśliwa. Od pozytywnego testu biorę Neoparin i acard. Początkowo wyniki Bety i progesteronu super. Niestety w czwartek poczułam, że piersi mniej mnie bolą. W piątek zrobiłam badania bety i progesteronu i niestety się załamałam bo beta nie była zbyt wysoka i progesteron strasznie poleciał w dół pomimo że brałam duphaston. Od razu wizyta u ginekologa gdzie spodziewałam się już najgorszego. Ciąża jednak była żywa i tylko dzień młodsza (bo według okresu było 6+5 a według USG 6+4). Serduszko biło - 107 uderzeń na minutę, 7mm miało maleństwo. Lekarz niby powiedział że na USG ciąża wygląda obiecująco. Biorę teraz końską dawkę progesteronu (duphaston, crinone i zastrzyki) - podejrzenie niewydolności lutealnej. Proszę dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki a raczej za moje maleństwo.
 
reklama
Jak brązowe, to jeszcze nic nie przesądzone, ja w pierwszej ciąży ze 4 razy miałam i nie wiadomo dlaczego, brak jakichkolwiek problemów. Trzymam kciuki, żeby to był fałszywy alarm
Ja gdy dwa razy poroniłam, to u mnie tak się to właśnie zaczynało. No nic, zobacze na wizycie co i jak i dam znać
 
Do góry