reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamusie gotują, szydełkują...

klaudia u na bajaderki robi się z różnych ciast które zostaną:)barwi sie kakaem w kulki i jest....tak sprzedają w cukierniach:) kiedyś tak było teraz nie wiem czy jeszcze są takie dostępne:)
dokladnie u nas bajaderki wlasnie tak sie robi!!!! O RANY!!! ALE BYM ZJADLA!!!! taka mokrusienka z rodzyneczkami!!!!!!!

dziewczyny z Krakowa jak u Was sie mówi wlasnie na "bajaderki"? bo z mezem w sobote probowalismy sobie przypomniec- on jest z Krakowa i ja pamietam, ze prosil w sklepie "ziemniaczki" a on mowi ze inczej.. hmm...
 
reklama
dokladnie u nas bajaderki wlasnie tak sie robi!!!! O RANY!!! ALE BYM ZJADLA!!!! taka mokrusienka z rodzyneczkami!!!!!!!

dziewczyny z Krakowa jak u Was sie mówi wlasnie na "bajaderki"? bo z mezem w sobote probowalismy sobie przypomniec- on jest z Krakowa i ja pamietam, ze prosil w sklepie "ziemniaczki" a on mowi ze inczej.. hmm...


Klaudoos - dokładnie tak, mówia na nie ziemniaczki:) Heheh - jak dla mnie, to bez sensu- ja zawsze znałam je pod nazwami bajaderka:)

Damqelle- ja tez mam ochote na sernik:) Chyba jutro wezmę sie za niego, mam tylko nadzieję, że wyjdzie...
 
te trufle wyglądają bardzo apetycznie :-)
a sernik to od początku ciąży pochłaniam jak tylko trafię.
rzadko zdarza mi się kupować ciasta w cukierniach, ale przez te zachcianki to kilka razy zgrzeszyłam takim serniczkiem :-)
ja bajaderki też uwielbiam :-)
 
Dzięki Damqell:) no popękał.... ale nie opadł.... nic nie ruszałam''hm....z chęcią bym zjadła ale jeszcze jest ciepły..... ale wygląda smakowicie.

A i jeszcze co do sernika aby mi się nie spiekł za bardzo z góry to po ok 40 min przykrywam go papierem do pieczenia:)

U mnie bajaderki....ale z kartofelkiem tez się spotkałam...wieki nie jadłam tych ciastek:)mozna będzie spróbować zrobić jak zostaną jakieś świąteczne ciastowe niedobitki:) jeśli zostaną.

na szyszki ma przepis ale jeszcze nigdy nie robiłam.....
 
wy mi tu o ziemniaczkach mowicie mniam uwielbiam ale tylko z jednej cukierni mi smakuja sa poprostu zaje.......... jak jestem u rodzicow to z 2 musze zjesc. a ja sie zastanawialam co to te bajaderki hehe
 
reklama
dzisiaj po raz pierwszy piekłam sernik tradycyjny... wyszedł pyszny. Przepis pochodzi z Twarogu Dr Oetkera ale napiszę go tutaj:

1 kg twarogu zmielonego
kostka margaryny
8 jajek
1 i1/2 szklanki cukru pudru
4 łyżeczki cukru waniliowego
1 aromat cytrynowy
4 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 gr rodzynek

1. Twaróg zmiksować z margaryną (nie trzeba jej roztapiać, ale musi być miękka)
2. Zmiksować 8 żółtek z cukrem pudrem i cukrem waniliowym
3. Dodać do twarogu zmiksowane żółtka + aromat cytrynowy + mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia
4. Ubić pianę z żółtek i dodać do całej masy mieszając wszystko delikatnie łyżką
5. Rodzynki opruszyć mąką i dodać do masy - wymieszać

Całość piec w 170 stopniach przez 90 minut na średniej blaszce...

Ja po godzinie zmniejszyłam temperaturę do 150 stopni i dałam pieczenie tylko na spód, bo góra się strasznie przypiekała.

Jak serniczek ostygnie troszkę to można na wierzch zrobić polewę z pełnomlecznej czekolady...

SMACZNEGO... :-)
Słonce a oprocz rodzynek dalas brzoskwinki??? rany jutro chyba zrobie.. nawpierdzielam sie jak nigdy!!
 
Do góry