sylka_k
mama styczniowa 2008
no a wczoraj to zabiłam mojego mężula hihihi
siedział sobie właśnie tak przy kompie, a ja coś robiłam. tak sobie pomyślałam w jednej chwili, ze nie che mi się jutro gotować żadnego obiadu i zapytałam, gdzie mniej jutro zabiera na kolację.
A on zdrętwiał i zrobił sie blady, na raz wstał i skoczył do telefonu. nie wydobył z siebie nawet jednego dźwięku hihihi.
ja patrze co on robi a on chwytając telefon jakieś urywki zdań, ze to jeszcze..., ze widziałby jakby coś...., no nie żartuj.... i takie tam. (sprawdzał w kalendarzu datę ) hihi
no myślałam, ze padnę. A wcale bym nie pomyślała, ze na myśl mu przyjdą moje urodziny, bo rzeczywiście niedługo będę świętować Bo ostatnio o imieninach zapomniał i przestraszył się , że o urodzinach też
no nigdy go takiego nie widziałam a znam go już prawie 10 lat hihihi
ale go zastreliłam hihi
siedział sobie właśnie tak przy kompie, a ja coś robiłam. tak sobie pomyślałam w jednej chwili, ze nie che mi się jutro gotować żadnego obiadu i zapytałam, gdzie mniej jutro zabiera na kolację.
A on zdrętwiał i zrobił sie blady, na raz wstał i skoczył do telefonu. nie wydobył z siebie nawet jednego dźwięku hihihi.
ja patrze co on robi a on chwytając telefon jakieś urywki zdań, ze to jeszcze..., ze widziałby jakby coś...., no nie żartuj.... i takie tam. (sprawdzał w kalendarzu datę ) hihi
no myślałam, ze padnę. A wcale bym nie pomyślała, ze na myśl mu przyjdą moje urodziny, bo rzeczywiście niedługo będę świętować Bo ostatnio o imieninach zapomniał i przestraszył się , że o urodzinach też
no nigdy go takiego nie widziałam a znam go już prawie 10 lat hihihi
ale go zastreliłam hihi