G
goscinnie
Gość
aaaaaaaaa widzisz a jednak.Jadłam i żyje, świeży był bo dziadek zapalony wętkarz jak go skrobał z łusek i dzielił na dzwonka tak stwierdził.
Ja mam inne podejście do tesco bo ide i zawsze wiem co jest świeże na ladzie a co nie, wkońcu tam pracuje:-), a dziewczyny, jak się dobrze żyje to zawsze powiedzą, co kupować a co nie.
Wszystkiego naj naj dla naszych dzisiejszych Misiaczków.