To miłe, że pytasz, dziękuję
Wizytę mam tuż przed 16.
Z żebrami jest już całkiem ok - czasem dadzą o sobie znać, ale w porównaniu z tym, co było to jest niebo, a ziemia. Cały czas jednak jest mi niedobrze i odczuwam różne żołądkowy dyskomfort, ale znalazłam winowajcę - są nim tabletki antykoncepcyjne
trochę mnie to zaskoczyło, bo brałam tabsy przez wiele lat i nigdy nie czułam się tak fatalnie, więc te ewidentnie nie są dla mnie i czekam, aż będę mogła je odstawić.
Poza tym - czekam na rozwój wydarzeń. W kwestii jutrzejszej wizyty nie nastawiam się na nic konkretnego. Pogadamy, zapytamy jak on to widzi, pewnie zrobi usg więc dowiem się, czy torbiel już zupełnie zeszła. I będziemy podejmować decyzje na bieżąco (o ile będzie w ogóle w jakim obszarze je podejmować).
Dobrze, że ostatnie dni są słoneczne, bo to daje mi dużo energii