reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

reklama
A co u faceta można zbadać oprócz nasienia w kierunku niepłodności?
Nasienie (podstawowe i rozszerzone), badania hormonów, USG jąder, morfo i cukier. Przy zaawansowanych problemach z nasieniem robi sie czasami biopsję jąder albo w przypadku żylaków powrózka nasiennego zabieg chirurgiczny. Plus można sprawdzić kariotypy czy HLA-C.
 
Finał naszej dyskusji był taki, że mój mąż się zapisał do androloga i ma z nim omawiać temat i się zaangażować również w diagnostykę, a nie czekać aż ja wszystko zrobię 😂 wiec jak się czegoś nowego a propos męskiego zdrowia dowiem to również poinformuje tutaj na forum :))
 
Dziewczyny, jest temat, który mnie zastanawia i o który się trochę wczoraj posprzeczałam z mężem - diagnostyka w kierunku niepłodności.

Odkąd zaczęliśmy robić coś w kierunku znalezienia przyczyny to ja tak - posiewy, monitoringi, regularne wizyty u ginekologa, jutro szpital na badania hormonalne, przyszły miesiąc jak się uda to HSG. A mąż - zrobił jedno badanie nasienia w lipcu i tyle.

Wczoraj go zapytałam: „czy uważasz, ze problem niepłodności od strony fizycznej leży po mojej stronie?” Na co on powiedział, ze „nie, nie uważam tak”, wiec ja mówię: „to czemu Ty nie angażujesz się w jakąkolwiek bardziej rozbudowaną diagnostykę w swoim kierunku?”

I tutaj pytanie - jakie jest Wasze doświadczenie jeżeli chodzi o diagnostykę w zależności od płci? Czy to, że dużo bardziej się diagnozuje kobiety to tylko moja optyka czy może błąd systemowy, a może jednak wynika to z tego, że u kobiety dużo więcej badań potrzeba, żeby wykryć problem?

Czy tez macie poczucie pewnej nierówności w tym, jak się diagnozuje kobiety vs mężczyzn?
Kobiety muszą przejść o wiele głębszą diagnostykę to fakt.. Na moje- u mężczyzny wystarczy że zbada się nasienie ewentualnie wykona jakieś bad genetyczne (i to z jednego pobrania krwi) i jeśli wyniki wyjdą nawet w miare a kobieta jest zdrowa to jakiś plemnik się przebije i jest ciąża. Gorzej u kobiety- trzeba mieć owulacje, dobre endo, odpowiednią ilość hormonów, witamin, immunologie w miarę ok żeby organizm się nie bronił itd.. Za dużo czynników decyduje u nas o tym czy w tą ciążę zajdziemy czy nie stąd większa ilość badań i głębsza diagnostyka 🤷‍♀️ Dlatego pewnie też to my przez dziewięć miesięcy nosimy w sobie nowe życie..

P.S. Ja akurat się cieszę że taka głęboka diagnostyka jaką ja mam omija mojego męża bo nie wiem czy on by tyle zniósł.. do tej pory miał dwa pobrania krwi i z każdego wychodził z naklejką "dzielny pacjent" 😂
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry