reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Czy ja mogę się pochwalić garścią dobrych wiadomości i przełamać tą passę na forum?
Jestem po wizycie i mamy piękne grubiutkie endometrium, pęcherzyk 24 mm więc dzisiaj/jutro owulacja. Mąż jeszcze w domu. Oczywiście już było trzonowane. 😎 jutro i aż do niedzieli profilaktyczna powtórka.
I uwaga… dostanę heparynę po pierwszej wizycie 🥹 juhu! Lekarka nie mówiła mi wprost o niej wcześniej aby nie obciążać mnie psychicznie gdyby zastrzyki miały mnie dodatkowo wystraszyć. Ale ze względu na wywiad tj skłonności do krwawień przed upewnieniem się, że wszystko jest ok nie dostanę heparyny :)
A i wymazy idealne. Biocenoza ładna, tylko te dobre bakterie w ilości licznej :) Nowa cytologia pobrana.
Super 😊 i to są dobre wiadomości!
 
reklama
A czy to dozylne znieczulenie to jest takie "mocne"? Bo lekarka mówiła, że odczuje je na pewno i samochodem do domu już nie wrócę, więc muszę mieć kierowcę. Nigdy nie miałam czegoś podobnego, wiec nie wiem czego się nawet spodziewać.
Ja miałam podawane przy drożności. W sumie drożność miałam około 10, do domu koło 15 i czułam się dobrze. Było zalecenie, że nie można prowadzić samochodu więc grzecznie posłuchałam i czekałam aż luby przyjedzie. Następnego dnia pojechałam po samochód.
 
A czy to dozylne znieczulenie to jest takie "mocne"? Bo lekarka mówiła, że odczuje je na pewno i samochodem do domu już nie wrócę, więc muszę mieć kierowcę. Nigdy nie miałam czegoś podobnego, wiec nie wiem czego się nawet spodziewać.
Ja po drożności faktycznie nie mogłam sama prowadzić samochodu. Niestety źle się czułam, było mi słabo i miałam nawet zawroty głowy, więc lepiej mieć kierowcę ze sobą.
 
kurde to mój kot też lubi gryźć mi stopy rano pod kołdrą xD
albo jak mam home office i leżę jeszcze rano z laptopem w łóżku to staje w korytarzu, tak żebym w sypialni widziała go pół i maiuczy, ze mam wstać. Patrzę na niego - ciisza. Patrzę w laptopa - ryk. A jak wstaję to ucieka bo chce się bawić 😂
Właśnie mi przypomniałaś jak jeszcze miałam kota, a ten był totalnie szalony - np. chował się pod prześcieradłem i mnie atakował, albo pod łóżkiem i gdy przechodziłam obok zaczepiał pazurami moje stopy 😅 Jak się kąpałam, siadał na rogu wanny i zawsze mi towarzyszył, a nocą zdarzyło mu się skoczyć na moją głowę z regału z książkami 😂 Był szalony i piękny, a ja kochałam go ogromnie - niestety odszedł kilka lat temu i przez dłuższą chwilę nie mogłam sobie wybaczyć, że nie udało mi się go odratować (prawdopodobnie zjadł coś na podwórku u rodziców i się pochorował, weterynarze nie potrafili znaleźć rozwiązania). Uwielbiał siedzieć w pudełkach - jak to widać na zdjęciu 😅

Teraz też bym chciała mieć kota (chociaż z drugiej strony całkiem lubię wiszące kieliszki, które pewnie byłyby dla kociaka świetną zabawką ;) ), ale nasza suczka nie zaakceptowałaby kota, a jakby nie przeżył, to moje serce by pękło. Więc na wszelki wypadek - nie ryzykujemy 😉
 

Załączniki

  • IMG_8193.jpeg
    IMG_8193.jpeg
    148,2 KB · Wyświetleń: 68
Jaką klinikę w Katowicach polecasz? 🙂
Trudno na ten moment powiedzieć czy polecam - tj. mi ją polecano i na ten moment jest wszystko bardzo ok (nie naciągają na badania, jest miło i pro - no i nie było problemu np. z dzisiejszym dniem i moim odwołaniem wizyty, czy telefonem ze strony lekarza i wystawieniem recepty). To katowicki Bocian :)
 
reklama
A czy to dozylne znieczulenie to jest takie "mocne"? Bo lekarka mówiła, że odczuje je na pewno i samochodem do domu już nie wrócę, więc muszę mieć kierowcę. Nigdy nie miałam czegoś podobnego, wiec nie wiem czego się nawet spodziewać.
Nie miałam znieczulenia podczas drożności - nie było miło, ale do przeżycia.
 
Do góry