bienius992
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2019
- Postów
- 244
Ja dziś 3dpo i od paru dni mam mdłości, może to przez progesteron [emoji848] możecie mnie zapisać na testowanie na 22 stycznia[emoji6] gratuluję wszystkim [emoji3498] kreseczek [emoji7]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trzymam kciukiJa dziś 3dpo i od paru dni mam mdłości, może to przez progesteron [emoji848] możecie mnie zapisać na testowanie na 22 stycznia[emoji6] gratuluję wszystkim [emoji3498] kreseczek [emoji7]
U mnie chyba będzie podobny... Dzisiaj peak, jutro prawdopodobnie owulacja. Ostatnie przytulanki dwa dni temu, wczoraj sprzeczka i brak chęci a od dziś do piątku wraca ok 22 i znając życie będzie zmęczony, oczywiście mu się nie dziwię po pracy od 7 rano, ale ehh.. samo się nie zafasolkuje. Nie chcę go naciskać "dniami płodnymi" bo wiem, że to też nie jest dobre, ale no nie będę ukrywać zależy mi na tych dniach. Z resztą jak każdej z nas... Weekend też nie będzie sprzyjał bo przyjeżdża rodzina w odwiedziny a od kolejnego tygodnia już po ptakach. Mogłabym jakoś rozkręcić atmosferę, winko, itp ale od października łykam glucophage - a przy tym alkohol zabroniony i go nie pije.Częściej Was czytam niż się udzielam. U mnie raczej będzie cykl stracony.
Partner ma 3 zmianę i przychodzi padnięty oprócz tego się mijamy.. On od 18 do 6 a ja od 7 do 19. Pech chciał, że owulacja ma być 16-17 stycznia i raczej zbliżeń w najbliższych dniach czy tygodniu nie będzie.
Weekend u nas też będzie ciężki, tak jak w sobotę zejdzie z nocki po całym tygodniu tak popołudniu jedziemy na 50tkę mamy, już chyba się nastawiam, że ten cykl odpadnie.U mnie chyba będzie podobny... Dzisiaj peak, jutro prawdopodobnie owulacja. Ostatnie przytulanki dwa dni temu, wczoraj sprzeczka i brak chęci a od dziś do piątku wraca ok 22 i znając życie będzie zmęczony, oczywiście mu się nie dziwię po pracy od 7 rano, ale ehh.. samo się nie zafasolkuje. Nie chcę go naciskać "dniami płodnymi" bo wiem, że to też nie jest dobre, ale no nie będę ukrywać zależy mi na tych dniach. Z resztą jak każdej z nas... Weekend też nie będzie sprzyjał bo przyjeżdża rodzina w odwiedziny a od kolejnego tygodnia już po ptakach. Mogłabym jakoś rozkręcić atmosferę, winko, itp ale od października łykam glucophage - a przy tym alkohol zabroniony i go nie pije.
Łącze się z Tobą "w bólu" i chyba czekamy na następny cykl..