reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe II kreski - babyboom2021!

W związku z tym, ze owu miałam później (wg testów) możecie mi zmienić datę testowania na 25.01 🙈(to będzie 12dpo). A teraz pozostaje czekać 🤭. Jak u was jest z przytulankami po owu? Bo u nas raczej marnie ... te starania nam nie służą.. jest taka presja. Mój Mąż się stresuje, ze ja wywieram na niego presję w te dni.. i nie wychodzi to tak jakbym chciała 😭😭. A jak nic nie mówię, to potem sam pyta, kiedy te dni płodne 🤦‍♀️🤦‍♀️ Jak żyć?
Najważniejsze przy staraniach to nie zapominać by cieszyć się sobą i nie traktować przytulanek tylko jako "jedynej drogi" do upragnionej ciąży a też jako okazji do bycia blisko ze sobą... wiem jak łatwo o tym zapomnieć i też często z tym walczę 🙈 może to pomoże by presja była mniejsza
 
reklama
To jest mój test zrobiony w dniu spodziewanej [emoji204], druga kreska jest ciemniejsza niż poprzednio ale nie tak mocno jak kontrolna, mam nadzieję że beta przyrasta prawidłowo, wczoraj byłam na pobraniu, dzisiaj będą dopiero wyniki, mam nadzieję że wszystko będzie w porządku, trzymam za Was wszystkie kciuki, jeszcze się z wami całkiem nie żegnam i będę tu zaglądać dopóki lekarz nie potwierdzi że jest wszystko ok, powodzenia
IMG_20210114_074045.jpg
 
To jest mój test zrobiony w dniu spodziewanej [emoji204], druga kreska jest ciemniejsza niż poprzednio ale nie tak mocno jak kontrolna, mam nadzieję że beta przyrasta prawidłowo, wczoraj byłam na pobraniu, dzisiaj będą dopiero wyniki, mam nadzieję że wszystko będzie w porządku, trzymam za Was wszystkie kciuki, jeszcze się z wami całkiem nie żegnam i będę tu zaglądać dopóki lekarz nie potwierdzi że jest wszystko ok, powodzeniaZobacz załącznik 1226418
Piękny test ❤️ Trzymam kciuki!
 
W związku z tym, ze owu miałam później (wg testów) możecie mi zmienić datę testowania na 25.01 🙈(to będzie 12dpo). A teraz pozostaje czekać 🤭. Jak u was jest z przytulankami po owu? Bo u nas raczej marnie ... te starania nam nie służą.. jest taka presja. Mój Mąż się stresuje, ze ja wywieram na niego presję w te dni.. i nie wychodzi to tak jakbym chciała 😭😭. A jak nic nie mówię, to potem sam pyta, kiedy te dni płodne 🤦‍♀️🤦‍♀️ Jak żyć?
U mnie jest dokładnie tak samo :( mąż czuje presje a ja tylko myślę, kalkuluje, sprawdzam i obliczam tak żeby się najlepiej "wstrzelić". Raz mówi, żeby mówiła kiedy działamy, a potem widzę, że się stresuje :( Średnio wierze w to, że plemniki żyją do 5 dni... może, kiedyś tak było, ale przy obecnym tempie życia... wątpię. Albo tylko u 20-letnich chłopaczków :p (od razu zaznaczę, że nie chce nikogo obrazić :) )
Staramy się o pierwsze dziecko, a ja jestem w takim wieku, że większość moich koleżanek już dawno ma dwójkę. :(
 
U mnie jest dokładnie tak samo :( mąż czuje presje a ja tylko myślę, kalkuluje, sprawdzam i obliczam tak żeby się najlepiej "wstrzelić". Raz mówi, żeby mówiła kiedy działamy, a potem widzę, że się stresuje :( Średnio wierze w to, że plemniki żyją do 5 dni... może, kiedyś tak było, ale przy obecnym tempie życia... wątpię. Albo tylko u 20-letnich chłopaczków :p (od razu zaznaczę, że nie chce nikogo obrazić :) )
Staramy się o pierwsze dziecko, a ja jestem w takim wieku, że większość moich koleżanek już dawno ma dwójkę. :(
Nie przejmuj się. Czym więcej będziesz myślała o dziecku, i siedziała w kalendarzu tym gorzej. Wiem, że to teudne się nie nakręcać... My z mężem staramy się o pierwszego bobasa... A na wszystkich imprezach rodzinnych słychać tylko "dlaczego nie macie jeszcze dzieci?" "a u was kiedy?!" "to już czas i pora...!" a jak przyjedzie siostra męża z półrocznym synem to na okrągło "daj im niech się przyzwyczaja..." a mnie szlak jasny trafia... Łatwo się wszystkim mówi... Ech. Głowa do góry. Jeszcze będzie pięknie 😊
 
Nie przejmuj się. Czym więcej będziesz myślała o dziecku, i siedziała w kalendarzu tym gorzej. Wiem, że to teudne się nie nakręcać... My z mężem staramy się o pierwszego bobasa... A na wszystkich imprezach rodzinnych słychać tylko "dlaczego nie macie jeszcze dzieci?" "a u was kiedy?!" "to już czas i pora...!" a jak przyjedzie siostra męża z półrocznym synem to na okrągło "daj im niech się przyzwyczaja..." a mnie szlak jasny trafia... Łatwo się wszystkim mówi... Ech. Głowa do góry. Jeszcze będzie pięknie 😊
Daj spokój, imprezy rodzinne to koszmar. Ja w tym roku kończę 35 lat i tez staramy się o pierwsze dziecko. W święta dowiedziałam się, że moja kuzynka o 8 lat młodsza jest w ciąży i mimo, że się tego spodziewałam to mnie to dobiło... :( oczywiście dobrze jej życzę, ale to bolesne. Planuje w kolejnym cyklu iść na monitorowanie owulacji bo sama nie jestem w stanie tego określić.
 
Miałam bardzo podobne podejście jak Ty i uwierz mi nie jest to dobre... Też liczylam, sprawdzałam, a może teraz, a może nie i niestety bardzo długo się nie udawało, a do tego dochodził stres i nerwy bo lata lecą, wszędzie dookoła ciążę i radość a u nas tylko płacz... Zluzowalisny obydwoje, zaczęliśmy cieszyć się sobą i w końcu po 2,5 roku staram, narazie powoli bo jeszcze nie dociera to do nas, ale zaczynamy się cieszyc bo się udało [emoji846] także wrzuć na luz i napewno będzie dobrze [emoji846] trzymam kciuki
U mnie jest dokładnie tak samo :( mąż czuje presje a ja tylko myślę, kalkuluje, sprawdzam i obliczam tak żeby się najlepiej "wstrzelić". Raz mówi, żeby mówiła kiedy działamy, a potem widzę, że się stresuje :( Średnio wierze w to, że plemniki żyją do 5 dni... może, kiedyś tak było, ale przy obecnym tempie życia... wątpię. Albo tylko u 20-letnich chłopaczków [emoji14] (od razu zaznaczę, że nie chce nikogo obrazić :) )
Staramy się o pierwsze dziecko, a ja jestem w takim wieku, że większość moich koleżanek już dawno ma dwójkę. :(
 
Daj spokój, imprezy rodzinne to koszmar. Ja w tym roku kończę 35 lat i tez staramy się o pierwsze dziecko. W święta dowiedziałam się, że moja kuzynka o 8 lat młodsza jest w ciąży i mimo, że się tego spodziewałam to mnie to dobiło... :( oczywiście dobrze jej życzę, ale to bolesne. Planuje w kolejnym cyklu iść na monitorowanie owulacji bo sama nie jestem w stanie tego określić.
Takie przytyki są najgorsze. Głowa do góry, trzymam za Ciebie mocno kciuki. 😊 My z mężem staramy się od pół roku. Ale każde gadanie teściowej wpędza mnie później w wyrzuty sumienia ze coś ze mną jest nie tak... Zwariować idzie.
 
reklama
Takie przytyki są najgorsze. Głowa do góry, trzymam za Ciebie mocno kciuki. 😊 My z mężem staramy się od pół roku. Ale każde gadanie teściowej wpędza mnie później w wyrzuty sumienia ze coś ze mną jest nie tak... Zwariować idzie.
Mam nadzieję, że w tym cyklu się uda. Kreska niby jest ale bardzo blada, termin planowanej @ dziś... Poki co cisza. Testować będę jutro rano.
 
Do góry