reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2015

Cześć dziewczyny ;-) zdrówka dla wszystkich!
My nie chorujemy, ale ja jestem po usunięciu dwóch osemek, teraz się wszystko goi i normalnie boli i swędzi jednocześnie, do tego jeszcze jak mi jakieś jedzenie przypadkiem wejdzie to koniec :-(
Właśnie wróciłam z zebrania odnośnie basenu dla małego, bo od środy będziemy chodzić raz w tygodniu na basen w ramach rehabilitacji. Jestem ciekawa jak on zareaguje na to, bo nie każde dziecko, które teoretycznie lubi się kąpać i pluskać w wannie, daje rade w basenie, bo tam jest dużo więcej bodźców :-)
Dobrej nocy życzę Wam :-)
 
reklama
Kasia będzie dobrze,Jagoda basen uwielbia,zachowuje się w nim jak mały psiak,macha raczkami i nóżkami.byłysmy na adaptacji w żłobku,Jagoda super zareagowała,bawiła sie zabawkami i nawet na mnie nie patrzyła.
 
Kasia wiem co czujesz ja dwa lata temu miałam chirurgicznie usuwane dwie dolne ósemki w odstępie 5 dni MASAKRA. Spuchnięta byłam potwornie, a bolało :szok: przez tydzień mogłam wsuwać tylko papki, bo szczękościsk miałam :-) współczuje Ci , że na takich upałach się męczysz :-( A wy w ramach rehabilitacji chodzicie czy tak po prostu ?

A my dzisiaj prócz wizyty u pani doktor byliśmy na rehabilitacji i chyba jeszcze dłuuuuuuuuga i ciężka praca przed nami... Bo nasz młody uparciuch i swoimi wzorcami będzie szedł i basta
 
Megami współczuję, bo chyba nie ma nic gorszego jak angina latem :-(

Suseł super , że Jagodzie podoba się w żłobku o tyle lżej będzie Ci ją tam zostawiać jak będziesz miała świadomość, że nie płacze godzinami za Tobą ...
Ja Cię podziwiam, bo póki co z młodym nie mogę się rozstać ani na chwilę, bo bardziej ja to przeżywam niż on... Nie wiem jak to będzie jak już wrócę w styczniu do pracy i minimum 8 godzin nie będę go miała przy sobie
 
Zuzanna mamy rehabilitację ruchową i teraz od września dostaliśmy skierowanie na basen, ja się cieszę, bo z naszej trójki to niech mały się chociaż nauczy pływać :p jeszcze nie mam stroju kąpielowego, ale to nic.
Przede mną jeszcze jedna ósemka, ale to w październiku dopiero., bo teraz mam za tydzień wesele, potem panieński, który organizuje i potem znowu wesele, także muszę jakoś wyglądać i dojść do siebie :-)

Suseł to dobrze, że tak zareagowała, miejmy nadzieję, że będzie tak cały czas :-)
Co prawda my do żłobka nie będziemy dawać, ale do przedszkola obowiązkowo. Mojego brata córka nie chodziła, nie bawiła się za bardzo z rówieśnikami i jutro idzie do zerówki a w ogóle nie ma ogłady w zabawach z innymi, jestem ciekawa co to będzie...
 
Suseł również podziwiam za żłobek :tak:ja bym nie oddała :-(
Kasia myślę,że to od dziecka i wychowania zależy, bo moi starsi nie chodzili do przedszkola i w zerówce nie było problemu :tak:

Dobranoc i deszcz zamawiam,bo mam dość lata najgorętszego od 200 lat :-p

I zdrówka dla chorowitych
 
U mnie na wsi przedszkola nie ma, wszyscy od zerówki zaczynali/ zaczynają i też dają radę :-) Tylko u nas przedszkole było na podwórku :-)
 
zuza, bo jest lekarz i jest lekarz...ta neonatolog młodego to super kobita. Jest u nas na oddziale przy noworodkach. Ze spokojem naciągałam młodemu siuraka, aż zaczęło schodzić. Nie powiem, że obyło się bez płaczu, ale nie było źle.

Ja sobie jeszcze nie wyobrażam powrotu do pracy bo bym się chyba załamała...a to dopiero za rok. Już mnie ciary przechodzą :-p nie wiem jak do tego chatę ogarnę skoro teraz mam leżące pranie do prasowania. Ale od jutra Miko w szkole także zrobi się luźniej w grafiku w dzień.
 
Dobrej nocy, ja z mężem właśnie skończyłam seans Ziarna Prawdy, a jutro rano ja lecę z Laura do przedszkola, bo ważny dzień awansowala do 3 gr ;p
Zdrowia życzę!
 
reklama
Ja z kolei nie wyobrażam sobie siedzenia w domu rok lub dłużej.wiem że to też praca ale jednak inna,brakuje mi też kontaktu z innymi ludźmi.
 
Do góry