reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2015

Hejka, nadrobilam zaległości dopiero, bo wczoraj chrzciny robiliśmy i od kilku dni bieganina. Ale się udały, już po wszystkim, więc kamień z serca.
Co do tego nakazywania śpiewania, ja nikomu nie kazalam śpiewać, tak mi po prostu tesciowa z d...y rzuciła że jak nauczyłam go śpiewać to mam sama śpiewać, bo oni nie będą
 
reklama
Nulini od 6tego są już w kawałkach. Stachu różne je i te dla staruchow i dla mlokosów u niego jeden słoik to norma i obiad i owoce czasem zje nawet i 1,5 słoika tylko ze mleko tylko raz dziennie pije i jedna kaszka bo mlecznych więcej sobie nie życzy. Od urodzenia gardzi mlekiem wszelakim :/

Kasia woleli uprzedzić fakty :p
 
Nulini Jagoda też woli te w kawałkach wiec te bardziej zblendowane oddałam kolezance.Jagoda już super siedzi,czasami sie tylko gibnie na boczek ale to jurz rzadko.pełzanie do tyłu super jej wychodzi ale do przodu to nie bardzo.
 
O matko to stachu 150 wypija Mo czasem od wielkiego dzwonu 180


Stachu ciekawy typ, jak nauczył się chodzić i wstawać to zaczął raczkować.... Gdzie w tym logika :p
 
Doggi, moj tez na raz max 180 wypije I to tylko na noc, w ciagu dnia dostaje 150, w nocy 150 a Reszta to normalne zarcie.

Moj jest wszystkozerny. W wiekszosci sama mu gotuje, chyba jedyne co blenduje to szpinak, wszystko inne w kawalkach leci. Jak gdzies idziemy to zawsze mam jakis sloiczek w razie w I takimi papkami tez nie gardzi, nie mam problemiw z karmieniem poki co.

Emi ja blw to pozwalam tak na deser, zeby sobie pogrzebal. Jak jest glodny to wole go sama nakarmic, przynajmniej mam pewnosc, ze zje tyle ze sie naje, a nie rozgrzebie I rozmazie po wszystkim.
 
I nareszcie jest :-):-):-):-):-):-):-) pierwszy ząbek :-D prawie na 7 miesiąc (młody kończy jutro)

Co chodzi o jedzenie to u nas się trochę ustabilizowało. Mleka wsuwa trochę dużo, ale dziennie w granicy 600-800 ml. Obiadki zjada całe po 190 g lub te co sama zrobię 200 ml i poprawiamy owocem lub sokiem ;) od urodzenia był strasznym głodomorem. Owocowych deserków nie lubił od samego początku więc dlatego je albo świeże owoce albo soki pije.
I nareszcie ruszyliśmy z wagą, bo mimo, że wsuwał dużo to przez 5 tyg przybył 40g, a teraz jesteśmy 500g do przodu.

Co chodzi o siadanie - narazie jesteśmy na etapie nauki, kilka razy już wyszło, ale później się zraził po upadkach i nie chciał podejmować prób, ale teraz widzę, że znów próbuje :-) My mamy kategoryczny zakaz sadzania dziecka, trzymania na rękach przodem do siebie, trzymania w pozycji siedzącej na kolanach. Mamy czekać aż sam do tego dojdzie.
Raczkuje już dobrze, nie perfekcyjnie, trochę pokracznie co jest mega śmieszne, ale z dnia na dzień coraz lepiej :-)
 
reklama
Jakbym miała czekać aż ola sama będzie siedzieć to długo bym czekała, pełzala, raczkowala, chodziła i dopiero jak to miała perfekt wzięła się za naukę siadania
 
Do góry