reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2015

Mi położna znowu mówiła, że jak dziecko dobrze przybiera na wadze (a mój to był mały Kalisz od początku), to nie trzeba dziecka budzić na jedzenie... i nie budziliśmy. No chyba, że spał 5 czy 6 godzin. :)
 
reklama
I bądź tu człowieku mądry ;) najważniejsze że żadna z tych opinii nie szkodzi dziecku :) wiec pewnie każda ma coscdobrego w sobie :)
 
Maya31 bądź dobrej myśli, wiem, co czujesz, bo moja dzidzia też była mniejsza niż powinna wg OM i lekarz powiedział, że nie wiadomo czy się rozwinie... Miejmy nadzieje, że wszystko będzie dobrze i dzidziuchy urosną. Też powtarzam sobie, że nie na wszystko mamy wpływ i co ma być to będzie. Ale pozytywne nastawienie to podstawa i cierpliwość do następnego badania usg...
Trzymaj się cieplutko:tak::tak::tak:
 
Witam ;)

Co do karmienia to położna mi mówiła, że zdrowe dziecko - na żądanie. Dziecko z problemami trzeba czasem pilnować, żeby nie jadło rzadziej niż - i tu czas ustalony w zależności od stanu konkretnego dziecka - np. 2 godziny w przypadku wcześniaka, 3 godziny w przypadku dziecka donoszonego z nasiloną żółtaczką. (edit. oczywiście karmienie piersią, bo mm to ma ustalone godziny chyba ;) )

Ja douli nie miałam, ale myślę, że to dobry pomysł. Mi tak na prawdę wystarczyłaby przychylna położna i niewtrącający się w jej kompetencje lekarz ;)

Doggi ja tam się nie przejmuję takimi alarmami. Jeszcze onetowymi :) Ponoć odra szaleje, a jak koleżanka zadzwoniła do sanepidu to mówili, że pierwsze słyszą :D Pojedyncze zachorowania jak do tej pory.

Powiem Wam, że czuję się okropnie, brzuch mi tak ciąży... Ostatnio założyłam rajstopy (zwykłe, nieciążowe) i dopasowaną spódnicę... I tak mnie po kilku godzinach brzuch bolał... mięśnie czy coś, że wytrzymać nie mogłam
:no:

 
Ostatnia edycja:
Megami moja,teściowa jest pulmonologiem i pracuje w poradni gruźliczej, już pytałam co i.jak i mówi że to prawda że gruźlica wraca, i coraz więcej ludzi choruje na nią i to właśnie na taką lekoodporna. Ale twierdzi ze na chwilę obecną o epidemii nie ma mowy :)

Ci do brzucha mam podobnie nie mogę nic dopasowanego bo po pierwsze wyglądam jakbym była gruba a po drugie brzuch mnie zaczyna boleć więc musiałam iść kupić jakieś tuniki itp bo juz nie miałam czego nosić :/
 
Doggi- dokładnie, co położna to opinia- ale gdyby mi nie powiedziano, to bym mu dała spać i 5 godzin bo nie miałam serca budzić- ale myślę, że dzięki temu ze jednak go budziliśmy to nigdy nie mieliśmy problemu z nocnym jedzeniem- nauczył się bardzo szybko. I tak jak piszesz, później już co 3 godz ale przez pierwszy miesiąc częściej :tak:

nieobecna- ale to nie chodziło o przybieranie na wadze ale o nauczenie dziecka rytmu dnia- że w dzień się je a w nocy śpi, często jest tak że kobiety dają dziecku pospać w dzień i właśnie 6 godz bo same są wykończone po nie przespanych nocach a później masz błędne koło bo jak dziecko w dzień się wyśpi to w nocy będzie jadło, u mnie ta teoria się sprawdziła.

Moja siostra karmiła na żądanie- o matko co ona miała z córą- ciągły płacz i ciągle przy cycku- bo chce tak ? Bez sensu no ale każdy robi jak uważa- dla mnie karmienie na żądanie to głupota i tyle...

Doggi- a ja książkę przeczytałam i w sumie dużo dobrego mi dała :tak:Chyba gdzieś ją jeszcze na kompie powinnam mieć to chyba w wolnej chwili przeczytam jeszcze raz dla przypomnienia a co :tak:
 
Hej dziewczyny;)
Mój Filip dawał i nadal daje mi nieźle w kość. Straszny z niego łobuziak i wiercipięta. Noce różne z przewagą mniej przespanych, ale idzie jakoś to opanować. Próbowałam rad z poradników, różnych teorii i w efekcie ja chodziłam wykończona i sfrustrowana, że nie wychodzi, a Fi nieszczęśliwy;) Odpuściłam i jest mi z tym lepiej, a wszystko przychodzi samo z czasem.
A rady położnych? Zazwyczaj wysłuchiwałam, przemyśliwałam, ale jak mi się coś w nich nie podobało, to i tak modyfikowałam według swojego zdania. Oczywiście, pierwsze dziecko i nie wszystko się wie, więc się radziłam, ale czasem rady wydawały mi się absurdalne i jedne drugim przeczyły;)
 
reklama
Mi książka pomogła tylko w jednej rzeczy - Młody budził się w nocy "nałogowo". Tzn codziennie o tej samej godzinie. Okazało się, że jest prosty sposób by się tego pozbyć. Zadziałało. :)

Chyba w zeszłym tygodniu w lidlu były ubrania ciążowe - niedługo trzeba będzie o takich pomyśleć. ;) Ja większość moich z pierwszej ciąży rozdałam bo wiedziałam, że prędko nie będę ich potrzebować...
 
Do góry