reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2015

Emilchen dla mnie leżenie na podłodze daje np większy ból niż poród i co najgorsze sama nie wstanę z podłogi, ja muszę mieć choć trochę pod kątem ułożone coś bo na płasko to.kaplica


Agulqa_b w tel się sam ustawia ;)
 
reklama
Doggi no ja też tak to sobie wyobrażam, nawet w łóżku rzadko leżę na płasko, wolę zgiąć nogi. Kurde boli mnie cały czas, ale teraz wyjątkowo znowu zaczyna dźgać, wątpię czy coś oprócz konkretnego rozmasowania mogłoby na to pomóc :baffled: Chyba jak sami spróbujemy tam mocniej pouciskać to żadnych skurczy nie wywołam nie?
 
agulqa, no pewnie, niech Ł zagada z ginem! Ja wiem, że wizyty co 2 tygodnie to wymóg, ale ja w pierwszej ciąży miałam OGÓŁEM 3 czy 4 wizyty i żyję... Ech, kelnerzy to właśnie z napiwków dobrze żyją, szkoda, że u mnie nie ma szans na wkręcenie się, tylko po znajomości...

alecta, zapraszam do mnie, zwolniło się miejsce po najsławniejszej Polskiej dziwce :-D Sama bym stanęła, ale w ciąży jakoś tak głupio, chociaż w Katowicach to normalka :confused:

emilchen, możesz podłożyć coś pod nogi, jak mnie plecy bolą, to zawsze się kładę na podłodze, bo miękkie łóżko wzmaga ból :tak:


Tosia nie zna się na zegarku - nie śpimy od 6.20 nowego czasu :confused2:


A ja jestem wredna su.cz :-D
Mąż wczoraj tak powalczył, że jeszcze jest pijany.
Przegoniłam go z pokoju do sypialni, bo nam śmierdzi i przeszkadza, zanim się zebrał, chciał wziąć telefon.
No i okazało się, że telefonu nie ma!
Latał jak kot z pęcherzem, w momencie się obudził, panika, galopada myśli, trzepanie ciuchów, a ja ze stoickim spokojem się przyglądałam, bo zauważyłam, że telefon leży na ziemi pod łóżkiem :rofl2:
Dopiero jak chciał na taxi dzwonić, czy nikt telefonu nie znalazł, zlitowałam się i pokazałam mu zgubę :-D
 
Aaaaa boli mnie wszystko i to jeszcze bardziej niż wczoraj.
Oglądaliśmy wczoraj Batmana i dzieciaki u nas w łóżku zasnęły więc wykorzystałam sytuacje i poszłam spać do młodej, bo ona ma mega wygodny materac w łóżku.
Niestety moje szczęście nie trwało długo, bo najpierw usłyszałam płacz Tymona i, że woła "moja mama" więc Ł go przyniósł, a za chwilę Nikole, że "to ona miała spać z mamą, a nie Tymon".
Spaliśmy więc we 3, a raczej we 4,bo jeszcze Mańka, na łóżku o szerokości 90 cm.
Cała połamana jestem.

Nulini e tam.
Mój kiedyś tak popił, że zgubił u sąsiadki w samochodzie klapkę od baterii.
Ona ją znalazła i dała mi, ale zanim ja mu ją oddałam to przez 3 dni łaził z telefonem owiniętym taśmą, bo bateria wypadała :-D
 
Ostatnia edycja:
Doggi tez mi sie tak wydaje, ale my z Ł nie mamy normalnego zegarka ani jednego wiec nie ma z czym sprawdzic.
Wiec apel do wszystkich mam: ktora godzina?:p

Nulini u nas na wsi to nic nie ma by byc kelnerem. W inie raczej tez ciezko. Jedynie to w bydgoszczy ale tam juz jest kawalek. Co do gina moze mu sciemnie ze wyjezdzam i bede sie starala chociaz co 3tygodnie robic. Zawsze cos ;-)
Co do tel to jestem identyczna, tylko ja by, siedziala i pizgala ze smiechu jeszcze :-D

Alecta wspolczuje nocki. Ja za to co chwilesie budzilam Robson cala noc sie rozpychal. Ale ciesze sie bo chociaz sie nie martwie. I chyba wyladowal glowka na dole bo rozpycha sie wszedzie ale jak kopie to w lewe zebra. Czuc ze wysoko nozki ma :-)
 
Ja pracowałam jako kelnerka i powiem tak: NIGDY WIĘCEJ!
Spoko są napiwki i w ogóle, ale sama praca to wieczny zapierdziel.
Pracowałam w UK wtedy i mam na prawdę uraz.
Sama praca wydaje się prosta, ale tylko się wydaje.
Nie raz trzeba być w kilku miejscach na raz, bo tu ktoś podaje zamówienie, tam się drze, że chce kolejne piwo, a kucharz się drze, bo ma jedzenie do wydania.
Za to uwielbiałam pracować za barem.
Też często był zapierdziel, ale ludzie fajniejsi niż w restauracji :-D
 
Nulini ja bym tym telefonem go swignęła przez łeb :p ale ja zawsze jestem ekstremalnie "miła" jak mój wraca nawalony :p


Alecta jak to dobrze ze ola nie chce spać ze mną w łóżku, mi Tomek przeszkadza a co dopiero jeszcze jeden bąk grrrr


Agulqa_b teraz 7:46 nowego
Mój też dziś jakoś niespokojnie spał i się strasznie rozpychal, pierwsza noc bez zgagi to dla odmiany Stasiak dzikowal, a potem już ola wstała, ech
 
reklama
alecta, o losie! A nie mogłaś się przenieść z powrotem do swojego wyra? Ja bym starego też dłużej pomęczyła, ale jak chciał na to taxi dzwonić, to już mi się "żal" zrobiło :-p

agulqa, przed 8 :-D Ja się śmiać nie mogłam, bo by się wydało, że wiem :-p
 
Do góry