reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2015

To ha jakaś inna jestem :p ja ani zmęczona nie byłam, ani nic nie bolało, Ola wymagająca nie była więc się nudzilam :p ale ha się tak cieszyłam ze wreszcie nie mam skurczy i nic nie boli i że znów widzę kolana i kostki ze miałam full energii :)

No ale ja o 2:50 urodziłam a o 8 juz chciałam iść do domu tak świetnie się czułam :p
 
reklama
Agulqa bo nie było winnego staraliśmy się chodziliśmy o monitoring pytaliśmy świadek był ale nie udało się znaleźć... Wiec skoro nie było winnego nie było od kogo OC wywalczyć :-/
Dobrze ze nic poważnego a przychodnia zajebista


Nulini o no widzisz u nas mają ciężarne w D... :-/

Alecta no to faktycznie nieźle zero prywatności tez bym się wkurzala :-/

Doggi to jak u mnie! No Wstydzioch taki ze hej!:p


Ja juz czekam... Ale mam stresa...
 
Doggi po cc jednak inaczej trochę jest, bo cały brzuch ciągnie, po znieczuleniu plecy miałam jak kamień i Ł przez tydzień mi je rozmasowywał.
Poza tym ja nie znoszę zbiegowisk, a zwłaszcza jak wszyscy się na mnie gapia jak na malpe w zoo i nawet spokojnie dzieciaka nakarmić nie dadzą
 
Nulini ja mam 20km od nas i 139 od rodzicow ;-)
Co do rodziny Ł to mowilam im juz ze to nasz czas i chce odpoczac itp. Ale jak bedaie trzeba to sie powtorze ;-)

Femme z tego co mi wiadomo to w przypadku wypadkow samochodowych jest tzw fundusz, gdzie w razie gdy winny ucieka kasa idziemzntego funduszu. Ile lat temu to bylo? Jak masz jeszcze doki odnosnie tego wypadku to pogadam z Ł dokladnie i na priv dam Ci znac co i jak
Co docprzychodni chyba przepiszemy sie do takiej chyba 10km od domu ale wszyscy zachwalaja

Alecta z karmieniem dokladnie popieram! To ma byc czas matki i dziecka, wyciszenie itp. To nie kino...
 
Doggi, ja do domu chciałam od razu wyjść, ale to dlatego, że nie cierrrrrpię szpitali...

agulqa, u nas to mąż miał wbić do głów swojej rodzince, że do szpitala mają absolutny zakaz przychodzenia :no: Na samą myśl, że ja taka obolała, zakrwawiona, cycki na wierzchu, a tu wpadają mi teściowie, mam gęsią skórkę :baffled:
 
Ale napisalyscie.

Ja od rana zabralam się za zalegla korektę i dopiero skonczylam.

Nulini- u nas przyjmują poza kolejnością. Tylko trzeba wejść zapukac że się jest.

Doggi- mnie bolalo dokładnie tak jak Ciebie. To krocze to jakaś masakra.

Mcpearl- dobrze że wszystko tylko tak się skończyło.

Indi- kciuki żeby wszystko jak najszybciej wróciło do normy.

Agulqa- to teraz oboje lezcie i kurujcie się nawzajem.

Aza- no kurcze. Niepotrzebnie uniosła się honorem, co to kobiecie po porodzie nie wolno wypocząć??

Miłego dnia:) mimo że ciemny i ponury.
 
Kutwa znów krew, skąd to do diaska :/ u każdej normalnej kobiety mogłabym pomyśleć że to szyjka ale u mnie... Nie mam pojęcia i gin też jak mu ostatnio mówiłam :/


Nulini u mnie to samo jsk widzę szpital to od razu mi lepiej i chce do domu :p
 
Nie zdążę Was nadrobić z weekendu, mam mase pracy a dzień coraz krótszy...

Wkurzyłam się, mieliśmy iść dzisiaj do kina, nawet bilety kupiłam ale teściowa źle się czuje i nie zostanie z Niną...j a w życiu nie spotkałam takiej chorowitej osoby, jak nie żołądkowe sprawy to przeziębienie, jak nie to to migrana itp. Masakra, ja bym nie mogła funkcjonować z taką osobą. Mój M też kiedyś taki był, że ledwo co zawiało a on umierał... ale kiedyś powiedziałam mu do słuchu, że przecież dorosły facet jest a nie dziecko, że wg mnie te jego "choroby" to jest dobry sposób na odpoczywanie bo wtedy nie musi nic robić w domu bo zdycha... wkurzył się, ale pomogło, "choroby" są o wiele rzadsze. Wiem, że jestem zołza ale tak już mam.

Za to weekend był bardzo przyjemny, wczoraj pojechaliśmy na wycieczkę w góry z Niną, tak na parę godzin, pospacerować itp. trzeba korzystać z końcówki ładnej pogody.

Mnie po urodzeniu Niny nikt nie odwiedzał, tu mamy tylko rodzinę męża a oni tacy mało rodzinni, niektórzy, np. ciotki męża albo kuzynki do tej pory nie widzieli Niny- mimo, że ma już 4 lata prawie i meiszkamy w tym samym mieście...ciekawe czy teraz też tak będzie, pewnie tak, więc muszę się przyzwyczaić do siedzenia samej całymi dniami.

a W ogóle wczoraj się dowiedziałam, że kilka moim koleżanek też w ciąży, spodziewają się drugiego dziecka, wiec super.
A jeden news po prostu mnie zabił- moja koleżanka z liceum urodziła właśnie 6 dziecko... ma 5 córek i 1 syna. Ja nie mam nic przeciwko dużym rodzinom ale tu to już nie wiem co myśleć... ona urodziła 6 dzieci w 8 lat...wiem, ze to dziwnie zabrzmi, może niepoprawnie- ale chyba mi jej żal...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja też nienawidzę szpitala,a jeszcze Mikołaj się z chorymi drogami moczowymi urodził i tkwiłam tam 8 dni,myślałam,że zejdę z tego świata:-(
teraz mnie pociesza,ze można na oddziała do woli wchodzić,bo w tedy ja musiałam ganiać na korytarz:zawstydzona/y:i niech mnie odwiedzają jak najczęściej co bym nie oszalała,chyba ,ze jak to zimą jakieś cholerstwo będzie panować i ograniczą wizyty
za to już zapowiedziałam,że po powrocie muszą zaczekać do następnego dnia,bo dotychczas było tak,że jeszcze nie wyszłam ze szpitala a tu cała chałupa ludzi :szok:

dostałam drugi przelew z Zus :-) ten z pomyłką w peselu o której dziś się dowiedziałam u gina,ale oni sie nie dopatrzyli i dobrze
 
Ostatnia edycja:
Do góry