Witajcie Kochane
Zycze Wam spokojnych i rodzinnych świąt...
Naze niestety zaczęły się bardzo źle
Na pewno oglądałyście wszelkie wiadomości i we wszystkich mediach słyszałyście o śmiertelnym wypadku w którym zginęły 3 osoby...
To dosłownie pod Naszym domem...
Nie dało się nic zrobić...To było coś strasznego
2 Tiry zderzyły się czołowo i w sekundzie wybuchły-dosłownie,jak ja doleciałam do okna to już było widac tylko ogromne płomienie...to wyglądało jak na jakimś filmie sensacyjnym...Moje rodzeństwo i ojciec pobiegłi ratować ludzi ale nie było możliwości...Wszystko było w ogniu...Nic nie dało się zrobić
Brat jest kierowcą tira,więc leciał w ogien żeby tylko pomóc,kogoś może uratować...ojciec trzymał go siłą żeby tylko tam nie szedł bo i tak nic NIC!nie dało się zrobić
......W chwili kiedy tam podeszli z obu tirów zaczęły strzelać płonące opony,wybuchało paliwo...całe szczęście zdążyli wskoczyć do rowu....
jedyny nie płonący samochód to osobówka,więc chociaż tam próbowali pomagac...Niestety tam znaleźli ciało...aj już nawet nie napiszę w jakim stanie,bo to zbyt drastyczne....
Akcja działa się ok.50m od naszego domu...środek nocy,sygnały,60 strażaków tego nie da się opisać...
Jedynym świadkiem zdarzenia był tir,który uciekał jak ja dobiegłam do okna...Nawet skur***** się nie zatrzymał,nie wyszedł,nie sprawdził czy może coś się da zrobić!@!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!MAm nadzieję że go znajdą....I postawią zażyty nie udzielenia pomocy!