Sylwia1985
Mamusia Sierściuszka
Sylwia czyli w twoim mniemaniu wszystkie ktore jestesmy na L4 to naciagamy panstwo na zasilek tak? Sorry ale dla mnie zdrowie i zycie mojego dziecka jest najwazniejsze i zadna praca nie bylaby warta narazania mego synka na jakiekolwiek komplikacje a skoro jestes taka zapracowana to znaczy ze nie masz czasu na czytanie forum a tematy zakupow dla maluszka itd jest w kazdym innym watku nie tylko marcowym....
Proszę o czytanie ze zrozumieniem, napisałam że czuję się zdolna do pracy i pójście na L4 w moim przypadku byłoby naciąganiem. I jeżeli istnieje zagrożenie ciąży to jak najbardziej L4 się należy, ale jak ktoś nie ma wskazań i ciąża rozwija się prawidłowo, a praca nie stanowi zagrożenia dla rozwoju ciąży - to nie uważam aby ciąża była chorobą samą w sobie. I wiele osób wykorzystuje L4 i nadal pracuje a to już naciągactwo największe.
Dobra, nie mam ochoty rozmawiać z grupą kobiet, które zaraz będą mi chciały wydziobać wątrobę i najsprawiedliwsze byłoby wykasowanie z tematów jakie sobie przywłaszczyłyście wypowiedzi osób nie wtajemniczonych. Np. MajaSauer , która razem ze mną pisała na wątku o urlopie.
secreto jeżeli ktoś pisze na forum, to albo tworzy od razu temat zamknięty, albo nie pisze takich rzeczy.... Nie sądzę, aby ktoś Cię szukał bo napisałaś sobie Kraków i masz nick secreto.... Ehhh, to u nas dziewczyny też muszą się strzec bo jeszcze proboszcz z ich miasta namierzy je i będzie twierdził, że dzieci mają bruzdy i nie można ich ochrzcić.
Dobra - beznadziejna dyskusja nieprowadząca do niczego.