Siva wyobrażam sobie jak jest Toie przykro,smutno,nawet nie chcę myśleć co Ci rodzice przeżywają po stracie dziecka,ja nawet sie boje czytac tego bloga-jak narazie...
To nie jest z mojej stony jaka ingnorancja,brak nie wiem czego,poprostu ostatnio izuluje się od takich informacji o cięzkich chorobach i tych nieszczęściach jakie spotykają dzieci,dla mnie to jest niesprawiedliwość,że dzieci tak muszą cierpieć,że takie rzeczy się dzieją... każdą taką wiadomość,informacje sie odchoruje...to z mojej strony tak...
Milusia widzisz intuicja podpowiadała Tobie,że coś jest nie teges,sam opis kataru to już brzmi,że dziwna sprawa,dobrze że są już wykonane badania i wiecie co i jak,choć lepiej by było,żeby nic nie było,ale teraz można w razie co działać,żeby się corka nie męczyła,zupełnie nie znam się na tej sprawie co w wypadku paciorkowca i innych takich,napewno jest jakieś rozwiązanie.Trzymam kciuki za lepsze wyniki i leczenie.
Też jestem w szoku,bo się dmucha chucha a potem wychodzą jakieś dziadostwa nie wiadomo skąd ...
Cleopatra wlasnie miałam tez ytać,czy syn nie jest zbyt duży jak na swoj wiek,min wysoki no i jak czytam to jest wysoki i mnie rehabilinatka własnie powiedziała,że dzieci większe jak na swój wiek,moga miec problem nad pnowaniem od początku nad swoim ciałem i utrzymaniem równowagi.
Też mnie pytali czy nie odzczuwam,by Kinga miała jakies lęki przed wstawaniem,chodzeniem-jakoś nie wyczuwam tego
Rozumie Twoje obawy,bo przecież moja córa ne chodzi,zaczęła od paru dni wstawać sama i to nie wszędzie jeszcze,więc też jest frustracja czasem dlaczego tak to idzie a nie inaczej.
Trzeba dac czas i obserwować,może faktycznie te rehailitacje by pomogły.
Ja widzę,że na rehabilitacjach to Kinga zbyt wiele nie ma,bo nie wspólpracuje nic,płacz nie z tej ziemi i uparta bardzo,więc rehabilituje się sama podczas zabawy,bo tak wywija,wydziwia figury.
Tak widzę,że tara się Twój syn duzo kombinować i tak,także to może być lada dzień.
Akuku bardzo wzuszające to co piszesz,cieszę się z Toba,z Wami,że bedzie córka
Myśmy miały szczepić na pneumokoki i Kinga coś od wczoraj pokasłuje,ale taki mokry kaszel,odrywający się,zobaczymy jak będzie w nocy.
Rany znowu gmatwanie się iść nie iść do lekarza,przeczekać,podleczyć samej,ale z rugiej strony mam stracha tak bez osłuchania co się dzieje.
Podaje lipomal,inhalacje,sterimar,sól fizologiczna,inhalacje,wit c
No nicjutro trzeba bedzie dzwonić do lekarza a szczepienie chyba sie przesunie...
To nie jest z mojej stony jaka ingnorancja,brak nie wiem czego,poprostu ostatnio izuluje się od takich informacji o cięzkich chorobach i tych nieszczęściach jakie spotykają dzieci,dla mnie to jest niesprawiedliwość,że dzieci tak muszą cierpieć,że takie rzeczy się dzieją... każdą taką wiadomość,informacje sie odchoruje...to z mojej strony tak...
Milusia widzisz intuicja podpowiadała Tobie,że coś jest nie teges,sam opis kataru to już brzmi,że dziwna sprawa,dobrze że są już wykonane badania i wiecie co i jak,choć lepiej by było,żeby nic nie było,ale teraz można w razie co działać,żeby się corka nie męczyła,zupełnie nie znam się na tej sprawie co w wypadku paciorkowca i innych takich,napewno jest jakieś rozwiązanie.Trzymam kciuki za lepsze wyniki i leczenie.
Też jestem w szoku,bo się dmucha chucha a potem wychodzą jakieś dziadostwa nie wiadomo skąd ...
Cleopatra wlasnie miałam tez ytać,czy syn nie jest zbyt duży jak na swoj wiek,min wysoki no i jak czytam to jest wysoki i mnie rehabilinatka własnie powiedziała,że dzieci większe jak na swój wiek,moga miec problem nad pnowaniem od początku nad swoim ciałem i utrzymaniem równowagi.
Też mnie pytali czy nie odzczuwam,by Kinga miała jakies lęki przed wstawaniem,chodzeniem-jakoś nie wyczuwam tego
Rozumie Twoje obawy,bo przecież moja córa ne chodzi,zaczęła od paru dni wstawać sama i to nie wszędzie jeszcze,więc też jest frustracja czasem dlaczego tak to idzie a nie inaczej.
Trzeba dac czas i obserwować,może faktycznie te rehailitacje by pomogły.
Ja widzę,że na rehabilitacjach to Kinga zbyt wiele nie ma,bo nie wspólpracuje nic,płacz nie z tej ziemi i uparta bardzo,więc rehabilituje się sama podczas zabawy,bo tak wywija,wydziwia figury.
Tak widzę,że tara się Twój syn duzo kombinować i tak,także to może być lada dzień.
Akuku bardzo wzuszające to co piszesz,cieszę się z Toba,z Wami,że bedzie córka
Myśmy miały szczepić na pneumokoki i Kinga coś od wczoraj pokasłuje,ale taki mokry kaszel,odrywający się,zobaczymy jak będzie w nocy.
Rany znowu gmatwanie się iść nie iść do lekarza,przeczekać,podleczyć samej,ale z rugiej strony mam stracha tak bez osłuchania co się dzieje.
Podaje lipomal,inhalacje,sterimar,sól fizologiczna,inhalacje,wit c
No nicjutro trzeba bedzie dzwonić do lekarza a szczepienie chyba sie przesunie...
Ostatnia edycja: