reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

moja od zawsze w osonym pokoju ... poki budzi sie jeszcze czesto to w salonie a jak przestanie to przewieziemy lozeczko do pokoju dzieci ... Nikos tez nigdy z nami nie spal i nie bylo dzieki temu problemu z przenosinami i kazdy byl wyspany a nie budzilismy sie nawzajem
 
reklama
Hello. z telefonu juz 3 razy próbowałam odpisac i mnie wyrzucało. chyba usze jeszcze raz aplikacje BB sciagnac.


Akuku- super tort:) Ja teraz przegladam torty bo na wrzesien na chrzciny szukam. Piekne rzeczy robią a tortach


Hope- u nas do siadania tez długa droga. Wczoraj były pierwsze przewroty na brzuszek dopiero:)


Inomama- nie pomogę przy Video Niani:) nie wiem czy to nie tu na forum, któras pokazywała patent że jeden tel przy łózeczku skierowany na dziecko ,
drugi tel przy mamie i na skypie podglad co robi dzidzia:) u nas nawet do łozeczka własnego dłuuuuuga droga. Ja chciała bym aby już Paulinka spała w swoim łózeczku
ale ciagle w nocy mamy min 3 pobudki;/


Fifka - my z M kłócimy się codziennie, nie wiem czy już bedzie jak kiedyś bo padło za dużo przykrych słow....




U nas pykło wczoraj 6 miesiecy :) ehhh najszybsze pół roku w moim życiu :)
Z tej okazji byliśmy wczorj w ZOO :) Najwiekszą atrakcję mieli rodzice :) bo nie byłam z 15 lat:) Paulinka natomiast zainteresowała się tylko konikami ( bardzo egzotyczne zwięrzęta:) )
i dziećmi :) Ogólnie była grzeczna bo wytrzymała prawie dwie godziny.


Kurczę od pewnego czasu mała nie chce niczego próbować. tylko cyc i ewentualnie ciut wody z butli. Nie wiem co się stało. Tak jest od tego zaksztuszenia się nocnego. czy to możliwe że się zraziła?
Wcześniej jak widziała swoją łyżeczkę to buzię otwierała i ze 3 łyzeczki czegos tam pociumkała. aA teraz zaciska usta i główka w bok. nawet kaszkę jak zrobiłam rzadką i chciałam w butli, troszkę łyknęła ale jak poczuła ze to nie woda wypluła.
Poczekam kilk dni, może samo przejdzie.
 
hejo,
wczoraj walnęłam posta-już miałam wstawiać a tu bum prąd mi zabrali:wściekła/y:

Ale żeśmy w sobotę mieli super wypad-do męża rodzinki na działkę,gry w lotki-wieczorna kąpiel w jeziorze i dancing na trawie mmmm:-):cool2: i tylko tak częściej


Co do siadania to moja Zosia cos mega szybko zaczęła siedzieć jak tak Was czytam...ona miała 5i pół mies jak sama stabilnie siedziała...:szok:w sumie może to za szybko, ale jak sama chciała to nie będę dzieciaka przecież uwsteczniać,z resztą u niej nie ma opcji "leżenie":-D więcej ten dupek w łóżeczku już chwyta się barierki i kombinuje wstawać:szok::szok::shocked2:

Za to z jedzeniem zrobiła się okropna...ale mam na nią patent:-D ona uwielbia chrupki kukurydziane,więc jedzonko zamiast łyżeczką podaję chrupkami :-D w konia trochę dzieciaka robię, ale co tam:-p

Dona ja też mam beby ono i dla mnie super-przy chlopcach już ją miałam(fakt mało jej używam ale ja ja polecam)

Fifka a co Ci tam chłop zrobił? Zostaw go z dziecmi bierz samochód i wpadaj na kawę:-DAlbo lepiej bierz ich wszystkich i dawaj z nimi nad jeziorko-zapraszam:tak:


Jestem taka dumna z mojego Zosiaka że jej, za każdym razem jak sadzam ją na nocniczek jest siku:-) i taka szczęśliwa czeka na brawa:-D (kupy też robi na nocniczek) dla niej to radocha że dupka goła sobie siedzi:-D

Muszę się również pochwalić(a co tam jak sama się nie pochwale to nikt mnie nie pochwali:-D:-p) że mam już 45słoików korniszonów<dumna>:-D
 
INOMAMA moja koleżanka od urodzenia ma dziecko w osobnym pokoju i nic się nie dzieje ;)
Ja to mam Laurcie w swoim łóżku, kiedyś do lyzeczke ją przyzwyczaje ;)
KAMAG nigdy nie będzie tak jak kiedyś, życie się zmienia. Trzeba wciąż się do czegoś nowego przyzwyczajać
Sto latek z okazji pół roczku
Daj jej trochę odgadnąć, nie dawaj nic a za tydzień spróbuj znów coś dac
MILUSIA super, że się wybawilas. Akumulatorki naladowane
Gratki z powodu siusiu w nocniczek ;)

A ją ostatnio nie wiem, ale każda rozmowa z M czy to przez komunikator czy przez skype. To ciągle jakieś pretensje do niego. Jestem jakaś wrogo nastawiona do niego. Przyjazd nie wiadomo kiedy. Może około 11.08 albo później a następna budowa we wrześniu !!!
Taka zła jestem i zarazem smutna no i oczywiście samotna. Jak patrzę na małżeństwa na spacerach to mam ochotę wyć do księżyca. Już nie wspomnę o jakiejś pomocy przy dzieciach i zrobieniu czegokolwiek w spokoju i bez krzyku Laury
 
Jaka to paranoja... A ja ci Marika zazdroszczę... dla mnie teraz najlepiej jest tylko z dziećmi... Jak mąż wraca z pracy to są tylko nerwy i się zorganizować nie potrafię... coś pękło i tak jak Komag piszę kłócimy się codziennie... Mi w sumie nie jest jakoś źle... ale niech on się ode mnie trzyma z daleka :-( Już tyle słów padło złych... już tyle się nagadałam i naprosiłam zeby mi pomógł, odciążył...

Ale chyba się wyżale tak porządnie na zamkniętym....
 
FIFKA ją coraz bardziej myślę nad tym, że taki mąż wyjazdowy nie powinien mieć rodziny.
Za 2 dni 6 urodziny syna. On od 4 lat na nich nie był. Obiecał, że w tym roku będzie. Wczoraj dzwonił do syna, że go nie będzie. Było mu bardzo przykro i płakał. Mąż zamydlil mu oczy jakąś zabawką. To jest bardzo przykre.
Teraz nie wiem, co zrobić żeby syn poczuł, że to urodziny.
U nas nawet jak był na tydzień to tylko klocilisny się. Nawet nie żal było jak wyjeżdżał ;)
 
Inomama każdy wyprowadza maluszka w swoim tempie i według możliwości ale myślę że dla każdej mamy to trudne. Ja dałam małego do łóżeczka po pobycie w szpitalu. Tam spał w łóżeczku i nic mu nie było to mi go na początku brakowało w łóżku. Jak wróciliśmy do domu to m chciał go z powrotem do łóżka położyć, ale się nie zgodziłam i po czasie m przyznał mi rację że bardziej wyspany jest bo nie musi się w nocy pilnować żeby go nie przydusić. Ewakuacja z naszej sypialni też pewnie będzie cięższa dla mnie:(

Ino zgadzam się że za długo czekać nie można. Moja ciocia czekała za długo i się okazało że mieli małego podglądacza haha poszedł do babci i pokazał jak tata mamie robił haha.

Marika buziaki dla syna:) może zabierz syna do małpiego gaju, na basen albo w jakieś inne miejsce dla dzieci.

Milusia gratulacje zapraw chciałabym ale brak miejsca na słoiki i gratulacje tak zdolnej córeczki.

kamag u mnie już wczoraj ciut lepiej z jedzeniem z łyżeczki nie zapeszając. Gruszki to sam dziubek otwierał a obiadek gorzej ale lepiej niż ostatnie dni.
 
czesc, jak zwykle nie mam czasu zeby odpisac Wam, ciagle cos robie, zreszta w domu inaczej sie mieszka bo w kazdej chwili mozmey wyjsc na zewnatrz a nie tak jak w bloku z 3 pietra to sie nei chce.Tutaj nie ma czasu na nudy :-)

Wy macie dosc chlopow a mojego nie ma dzien i juz za nim tesknie tak jestem do niego przywiazana, ze ciezko mi samej. Za 1,5 tyg przyjedzie bo juz za niecale 2 chrzciny,juz sie nie moge doczekac,zeby moj synus byl anio łeczkiem :-)

Akuku trzymam kciuki za pozytyw :-)
 
haha jak cleopatra napisała że maly powiedział babci co rodzice robili to mi się coś przypomniało...:-D
Kończymy my "zabawy" z mężem i nawet nie słyszeliśmy jak mały wszedł(śpią w swoim pokoju),położył się na naszym łóżku obok nas i se zasnął:-D nie umiałam opanować śmiechu:-D chyba dzieciaka obudziliśmy:-D:-D
 
reklama
Elama ja jej jakos nie ufam, mam wrazenie ze trudno ja nastawic zeby dzialala i nie mam pewnosci czy zawsze zaskoczy, ale to moze z ta moja cos jest nie halo

Inomama każdy robi po swojemu, ja tak jak mowilam do osobnego pokoju bym nie przeniosla bo i tak bym nie umiala spac tak daleko od malego

Milusia moja cora tez tak szybko robila do nocnika a teraz jest inaczej
 
Do góry