Witam się i ja
Właśnie się pokłóciłam z moją Landlordką i jej synalkiem. Z natury jestem opanowana osobą, ale tak mi dziś ciśnienie podnieśli, że o mały włos bym temu kolesiowi w gębę przywaliła. Długo by pisać, więc truć nie będę, ale nie znoszę jak mi ktoś wmawia, że białe jest czarne, a co więcej, że mam się w temacie nie wypowiadać, bo ekspertem nie jestem
Musze ochłonąć, bo normalnie się gotuję ze złości....
Z pozytywnych rzeczy, to troszkę się Wam pochwalę. Moja Nikusia wczoraj skończyła 2,5 roku i od wczoraj już nie używamy wcale pieluszek, nawet na noc. Pościel była sucha, wstała o 4 rano, zrobiła siusiu na nocnik i spała do 8. Wiem, że są młodsze dzieci, które mają to już za sobą, ale jak dla mnie, to duży sukces, bo jeszcze miesiąc temu nie chciała słyszeć o nocniku, a tu nagle taka zmiana. Lubię takie niespodzianki
Aninek mam nadzieję, że pokarzesz nam chociaż jedna fotkę z tej sesji. Na pewno będą śliczne
Januarko nie zrozum mnie źle, ale może powinnaś zmienić troszkę podejście do tej bezsenności? Widzisz, ja mam tak, że nie usnę do 24, no chyba, że czasem padnę, ale ogólnie, to raczej nie. Dlatego, nawet się nie kładę, bo po co mam się denerwować? Za to rano śpię do 7 bez problemu i wystarcza mi te 6-7 godzin.Taka bezsenność ciążowa w nocy często się zdarza i choć nie jest zdrowa, to na prawdę nie wiele da się z tym zrobić. Ja chyba najgorzej miałam w ciąży z Nikusią. W dzień byłam padnięta po takiej nocy, a do tego jeszcze miałam Nelę, która miała wtedy ledwo roczek. Starałam się jednak jakoś nastawić do tego bardziej pozytywnie. Jak nie mogłam spać, to czytałam, oglądałam TV, siedziałam na necie itp. Jak budziłam się o 4, to trudno. Raczej nie zmuszałam się do robienia czegoś, tylko bardziej kąpiel i te sprawy. Taki stres i wieczne podminowanie z tego powodu na pewno nie pomogą Ci lepiej spać. Trzymaj się i miejmy nadzieję, że do rozwiązania zdążysz jeszcze się wyspać porządnie:-)
Caroline gratuluję udanego zakupu
Ja jak byłam w ciąży z Nelą, to też sobie zakupiłam fajny blender. I tak się cieszyłam, że zupki będę robiła, a tu doooopa, bo moja Nela była tak wybredna, że za chińskiego Boga nie chciała jeść papek
Przy Nikusi już pracowałam, więc wygodniej mi było kupować słoiczki, tym bardziej, że tutaj są one tanie. Tak więc blendera używam sporadycznie, ale i tak bardzo go lubię:-)
Co do proszków i płynów, to ja używam tych samych, co dla nas. Tylko przy Neli kupowałam Jelpa, ale też tylko na początku.
Magdus oj tak, masz rację. Wiek robi swoje. Ja pierwszą ciążę wspominam super, choć było to tak nie dawno, drugą już troszkę gorzej, no a w tej to już w ogóle kaplica. Poza tym, każda kolejna ciąża to coraz to większe obciążenie organizmu. Tak jak u mnie teraz z tym spojeniem. W pierwszej nic nie bolało, w drogiej od 36tc, a teraz od 24tc, także im dalej w las....
Skorupka z tą komisją to faktycznie nie fajna sprawa, bo człowiek od razu czuje się winny, choć nie ma powodów. Nic się nie stresuj. Nikt Ci nie udowodni jak się czujesz, więc niech sobie popatrzą na Ciebie i dadzą Ci spokój. Też mi się wydaje, że muszą statystyki wypełnić, a że jesteś dla nich łatwym przypadkiem, to wybrali Ciebie. Ja np. z tym moim spojenie teraz, to choćby nie wiem jak mi pracodawca chciał pomóc, nie dałabym rady. I nikt, kto tego nie doświadczył, nie ma pojęcia jak to boli i dlaczego człowiek musi odpoczywać. Uszy do góry! Będzie dobrze
Natal nic się nie martw ruchliwością maluszka. Na moje 3 ciąże każda pod tym względem jest inna. Nelusia była bardzo spokojna, ale miała ciągle czkawkę. Nikusia w dzień była spokojna, ale wieczorem i w nocy buszowała. Natomiast Marcelek daje czadu 24/h. Jak widzisz, co dziecko to inaczej, także nie szukaj sobie powodów do zmartwień;-):-)
Dorotqua cieszę się, że sytuacja z M się troszkę poprawiła. Miejmy nadzieję,że będzie już lepiej między Wami
Z tą glukozą to się aż tak nie martw. Nie miałaś jej bardzo podwyższonej, więc lekka modyfikacja diety powinna pomóc. Szpital, owszem, ale to przy gorszych wynikach. Będzie dobrze!
Biłka myśmy wypróbowali przy dziewczynkach przeróżnych pieluch ( i polskich, i niemieckich i brytyjskich), bo wiadomo, bywało ciężko i czasem kaski brakowało na te oryginalne. Jeśli jednak mam wybór, to zawsze Pampers. Czasem kupowałam Huggies, ale wszystkie inne mi nie pasowały, choć Dada z Biedronki nie były najgorsze. Chyba najgorzej wspominam Happy Belli. No i to, co jest ważne, to zawsze warto przeliczyć koszt jednej sztuki, bo co z tego, że np paczka kosztuje 25zł, jak sztuk w niej nie wiele i koszt jednej pieluszki wychodzi podobny, jak w jakimś Jumbo Packu Pampersów z promocji
Alice ja przy obu dziewczynkach kupowałam najpierw Pampers 1. One są malutkie, ale mimo iż moje były dość spore (3600g i 3700g) to używałam ze 4 tygodnie tej 1. Teraz mam już kupione 2 duże paczki jedynek i pewnie po nich od razu wejdę na 2. Trzeba pamiętać, że za duża pieluszka nie jest dobra, bo bokami cieknie, no i ciężko ją odchylić od pępuszka. Oczywiście można kupić malutką paczkę 1 tylko do szpitala, żeby w razie czego się nie zmarnowały, gdyby maluszek był na nie jednak za duży.
M@linka z tą Furaginą, to opinie są podzielone. Jedni mówią, że pod koniec nie, drudzy, że pod koniec tak. Ja Ci powiem, że lekarze wiedzą co robią i krzywdy Ci nie zrobią. Ja po wypadku w I trymestrze brałam leki takiego kalibru, że aż głowa boli od tego, ale wyjścia nie było. Pamiętaj, że infekcja jest gorsza dla maluszka, niż nie jeden lek, a tym bardziej na tym etapie ciąży, bo łożysko chroni przed szkodliwym działaniem leków, ale przed infekcją już nie. Uważaj na siebie i wracaj szybko do zdrówka!
Czarni ja też nie lubię, jak się na coś nastawię, a tu doooopa
Szkoda, że tak wyszło. Widzę, że Ty też przeliczasz pieluszki na sztuki;-) Czasem na prawdę Pampki oryginalne wychodzą taniej od innych, których jest mniej w paczce.
Gosiu wstaw sobie suwaczek, co byśmy widziały jak się ma sytuacja w Twoim brzuszku;-) Co do pomyłek usg, to mi się dwa razy nikt nie pomylił w określeniu płci, więc mam nadzieję, że i tym razem tak będzie. Co więcej, jajka widziałam, więc raczej nic z tych rzeczy:-) Jakoś tu, w UK na prawdę rzadko się słyszy o pomyłkach.
Miłego popołudnia wszystkim życzę!