Witam się i ja
Pół nocy nieprzespane, bo żołądek zaczął mnie strasznie boleć i po prostu nic nie pomagało, ale o 5:30 już miałam dosyć i wstałam z wyrka, wymuszenie oczyszczenia żołądka i mogę się za chwilę kłaść do oporu
Układ pokarmowy mam strasznie rozregulowany szczególnie odkąd biorę żelazo :/
Ej a mam pytanie do Was- Jak to jest z tymi grupami na zwolnieniach lekarskich? Bo teraz mam pierwszą grupę wpisaną i na internecie nie mogę znaleźć co to właściwie jest? Nawet dopiero wczoraj zauważyłam, że mam tą pierwszą grupę
Magda Dzisiaj już relaks
Pranie ciuszków na spokojnie i ogólnie wszystko wolno
W środę byłam w Rzeszowie u endokrynologa i rodzinnego, co z tą moją nawracającą w kółko chorobą i kazał mi się leczyć ... kaszą jaglaną
a u endo jak zwykle wszystko ok
i później powrót do Przemyśla- najbardziej męczą właśnie te podróże w jedną i drugą stronę :/ w sobotę już w sumie oprócz wózka i drugiego łóżeczka będę miała wszystko dla dziecka
Później siebie będę musiała do szpitala skompletować
Wczoraj Rano nie byłam się w stanie podnieść z łóżka, ale pojechałam na zakupy- w Kauflandzie kupiłam ten 6-pak chusteczek nawilżanych huggies za 22.95zł
i w Lidlu ten proszek Lovela za 19.99 zł wzięliśmy od razu dwa opakowania, bo cena na prawdę ok
Później ze swoim byłam w banku, gdzie spędziliśmy mega dużo czasu, bo brał pożyczkę na projektor (jak się napali to nie odpuści, ale dobra oferta i raty bez wyrzeczeń, więc jest ok
w końcu uaktywniał konto internetowe, wyrabianie karty dla mnie- żebym upoważnienie miała
i coś tam jeszcze, aż normalnie system padł i jeszcze połowę spraw mamy do załatwienia
Z racji, że już późna pora była, to poszliśmy na mieszkanie zostawić zakupy i wyszliśmy na obiad na miasto
Taka mała przyjemność w ulubionym miejscu
Po powrocie odwiedziliśmy znajomych w celu obejrzenia i ewentualnego zakupienia paru sprzętów dla dziecka
i tak za 80zł mamy wanienkę dużą, stelaż do niej, podgrzewacz z baby ono i gratis kolejne ciuszki
A we wtorek po zajęciach jeszcze najazd na tesco był po suszarkę na ubrania (30zł) i deskę do prasowania (25zł)
Dzisiaj po południu jakieś zakupy spożywcze planujemy a w sobotę skończyć wyprawkę dla młodej
Także trochę zajęcia miałam ostatnio
A u Ciebie też widzę zmiany
Masz rację, że czasami ktoś przypadkowo potrafi przywrócić wiarę w ludzkość
Bardzo się cieszę, że Ci się tak ułożyło, oby wszystko się szybko i szczęśliwie skończyło
I brawa dla Córy
mądra dziewczynka
A co do anemii... Ja mam preparat żelaza, bo mi produkty bogate w żelazo w ciąży odrzuca i mnie uczulają, a sto razy bardziej wolałabym wcinać buraczki niż nieprzyswajalne tabletki, od przyszłego tygodnia mam niby mieć jakieś ampułki do picia, podobno lepiej organizm je przyswaja- zobaczymy jak to będzie... Jak się ogarnę to zdjęcia porobię i wrzucę zdjęcia nowo nabytych rzeczy- bo drugi pokój teraz wygląda jak graciarnia
Januarka Może TY przed snem potrzebujesz chwili relaksu i odprężenia, bo według mnie Twoja bezsenność nie jest spowodowana do końca ciążą, tylko stresem, długotrwałym i niszczącym zdenerwowaniem i martwieniem się o wszystko- siostra,czy z dzieckiem wszystko ok, kończenie nowego miejsca zamieszkania, czy cukier będzie ok... Nie chcę Cię martwić, bo ja jak byłam w nerwicy "czynnej" spałam ok godziny na dobę... Nauczyłam się zajmować jakoś ten czas, a mi trochę pomogły też tabletki uspokajające homeopatyczne (czyli dla niektórych nić nie pomagające
sedatif się nazywają i w ciąży chyba nie szkodzą... Także Ty po pierwsze naprawdę potrzebujesz złapać oddech, zrobić coś tylko i wyłącznie dla swojej przyjemności
Czarni rocznicę sobie odbijecie na weekendzie, zobaczysz
Ada Dobrze, że antybiotyk dostał, teraz już będzie lepiej jakoś
Więcej nie pamiętam normalnie...
Pozdrawiam