reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2013 :))

Aninek - mój Franek też ma czasem słabsze dni, ale teraz ma chyba lepsze, trenuje przed wyjściem na świat.
Emila SUper , że Ania jednak jest grzeczną dziewczynką i postanowiła już nie stresować mamusi :-)
Sylvaans ale czy ten film to nie jest czasem po północy, czy Ty z tą piłką, to choćby do rana, ale żeby urodzić ?;-) Ja chyba też przytachałabym sama ten wózek ;-) oj Ci faceci:no:
Asiorek jak tam? Przeszło Ci już?
Filkat a33 i Baska gratulacje!!!
Czarni, może jakbyś w domu była, to aktywniej byś dzień spędziła i prędzej zaczęłoby się coś dziać. Nienawidzę lekarzy mruków!

Dziewczyny może głupio pytam, ale czy Wy teraz macie zwiększone wydzielanie śluzu. Może mi ten czop odchodzi jakoś tak inaczej niż w poprzedniej ciąży? Wtedy jakby na raz a teraz jakby tak przez cały dzień. Pierwsze co pomyślałam, że znów mi się coś przyplątało, ale to jednak inne.

Dziś jeszcze tak się pokłóciliśmy z P, że od płakania i krzyczenia nie mam już dziś siły, ale przyznam, że wreszcie atmosfera się oczyściła. Tym razem też on wreszcie wylał swoje stresy, bo czasem zamienia to na wątki poboczne, a nie powie wprost o co mu chodzi. ( że od kilku dni jestem dla niego okropna:zawstydzona/y:) powrzeszczeliśmy, mnie strasznie poniosło, po prostu kumulowane nerwy musiały wreszcie znaleźć swoje ujście, ale ta monotonia, to złe samopoczucie, stres przedporodowy, jakiś taki brak celu mnie dobija.:tak:
Ale już jest dobrze.
Biłka chyba już tonę jedzenia narobiła na jutro?
Miłej nocki mykam spać! ;)
 
reklama
Dziewczyny ktore na mecie lub juz pare dni po zycze szybkiego rozkrecenia ;-)

caroline a moja zas upolowala sobie lewy boczek ;D

Dobranoc stycznioweczki spokojnej nocy! ;)***
 
dobry wieczór :)

widze ze tu rozpakowywanko idzie pełną parą :)

dziewczynki gratuluje maluszkow!! aby rosły zdrowo! :*

aninek wspolczuje Ci tego nalotu gości, bo sama wiem jak takie wizyty po porodzie moga dokuczyc.. zmeczenie robi swoje, mam jednak nadzieje ze dasz sobie ze wszystkim rade a goscie zrozumieją, że Ty i maleństwo potrzebujecie tez czasu dla siebie :)
a co do zmniejszonej czestotliwosci ruchow Zuzinka, ja tak miałam z Olinkiem 2 dni przed porodem, ze nie kopal tylko sie wypinal, takze godzina zero u Was tuz, tuz :)

czarni trzymam kciuki aby u Ciebie sie rozkrecilo!!

EmiliaM super ze Ania się nie odwrocila, aby do porodu zostala juz w takiej pozycji mala akrobatka :)

reszcie życzę udanej nocy, uciekam do mojego maleństwa :*
 
Hej dziewczyny ja cały dzień nie do życia choróbsko, mnie rozłożył niby nie mam gorączki a pocę się jak świnka w saunie:baffled:, kaszel masakryczny czuje że mi płuca rozrywa(cholera że też na samą końcówkę musiałam sie rozchorować:wściekła/y::wściekła/y:).
Wszystkim rozpakowanym i tym co już w domku gratulacje tym co właśnie czekają powodzenia i wytrwałości idę spać. Mam nadzieję że jutro rano będzie lepiej. Dobranoc dziewczyny.
 
Hej dziewczyny,

Baska, Filkat i a33 gratulacje dzieciaczków !!! Kolejne mamusie mamy ze swoimi pociechami !



Ja dzisiaj mieszkanko wysprzątane, zakupki zrobione i będę jutro działać z jedzonkiem w kuchni. A jutro o godz. 17 zjeżdżają się kobitki na baby shower Marcelka :-) Już się nie mogę doczekać.
Poza tym byłam dziś na KTG i zapis prawidłowy. Spotkanie z położną udane. Jeśli wody odejdą to przyjechać od razu do szpitala. A jeśli będą skurcze to pojawić się jak będą regularne co 5 minut wówczas mam się wstawić w szpitalu. Ogólnie słyszałam jak jedna z kobiet krzyczała przy porodzie i normalnie dostałam gęsiej skóry. Masakra.

Teraz idę smacznie śpiochać i do juterka kobitki.
Spokojnej nocki życzę.
 
Marzena nie pamiętam. Z bujna czupryna w okularach zarośniety taki pulpet nie chce teraz wymyślać ale może wiesz o jakim mówię.

O 9 dostałam pszczółke nie przyjemny ten zastrzyk dobrze że polozna fajna to dała go delikatnie. Rezultat nie mam pojęcia bo nie wiem kiedy on miał zadziałać przed zastrzykiem miałam skurcze co 5 minut po przez godzine co 3 a teraz co 10 no i nadal odchodzi mi czop strasznie po woli mu to idźie...

W szpitalu jest tak gorąco że nie mogę nie wiem jak ja dziś będę spać. Umecze sie strasznie. Przegrzewaja te dzieci na tych oddziałach a potem sie dziwićże zapalenie płuc...
Nie wiem czy coś sie rozkręci na razie chciałabym usnac bo miałam ciężka noc a tu już kolejna sie zaczyna...
 
hej!
rzadko piszę, ale ostatnio dużo Was czytam. Na początku wielkie gratulacje rozpakowanym mamusiom, żeby dzieciaczki rosły zdrowo!

aninek mi lekarz kazał odstawić magnez i nie łykać nospy 2 tyg przed terminem.

czarni trzymam kciuki, żebyś szybko się rozpakowała

biłka życzę udanej imprezki
:biggrin2:

u mnie na razie spokojnie, czekam na wizytę we wtorek, wtedy okaże się czy noszę małą kluseczkę w brzuchu i czy z tego powodu będę mieć cc. Nocki nie są fajne, szczególnie dzisiejsza była z pobudkami co 2 godz, ale nie z powodu skurczów tylko albo WC albo trzeba było się przekałatać na drugi bok. Od dzisiaj jak poleżę chwilę na lewym boku, to zaczyna mnie boleć kręgosłup. Nie wiem dlaczego.
 
czarni z twojego opisu to wyglada jak moj gin hahaha, ja chyba do szpitala jade w ciagu godziny, po kąpieli skurcze nie przeszly, polozna kazala jechac....... czekam jeszcze chwila i sie okaze ....
 
Hej kobietki....


Myślałam, że mam grypsko, a tu najprawdopodobniej zapalenie piersi, bo objawy wszystkie mega grypowe i do tego czerwony cycoch jak się patrzy i to u mnie - doświadczonej mamie.......


Wczoraj było masowanie, przeciskanie pokarmu pod nadzorem laktatora i dzisiaj jak ręką odjął......




Borysek kochany, ale lubi też pokazać jaki ma "śliczny" głosik..........z drugim synkiem staram się utrzymywać kontakt bliski, żeby nie czuł się odrzucony........no i jako tako ogarniam motłoch......


Dzisiaj mi zdjęli te symboliczne szwy, nic nie bolało, tylko szczypało:D ajć...., ale ulga niesamowita.....


Czarni wierzę w pszczółkę i że uda Ci się urodzić..., a czy jesteś pewna terminu owulacji?? Nieraz moga być niezłe przesunięcia, ja w pierwszej ciązy miałam niemal 7 dni opóźnienia owulkę i też musialam wcześniej wylądować w szpitalu...echhh...Trzymam kciuki za Twoją akcję...


Biłka nie wstawaj tak wcześnie:D:D:D nadrabiaj na przyszłość, sen, bo u mnie jest niedosyt:D


Sylvanas ja mam bardzo długo piłkę do skakania - jakieś 5 lat i ćwiczę na niej...., a dzień przed sylwestrem poskakałam troszkę no i rezultat - urodziłam:D:D:D:D


Magdus30 oj jak ja bym popływała - masakra:D marzy mi się basen, a tu ze mnie 11 dzień leci...grrrrrrrrrr, czekam aż ten cały połóg minie...




Alicja32 gratki kochana!!!


Dorotqua zobaczysz, że po porodzie to będziesz spała jak niemowlaczek:D każda godzinka jest mega ważna:):) Czytam, że choróbsko Cię dopadło...zdróweńla...


Indziorka powiem Ci jedno - kobietki, które mają przepowiadające - mają szybszy i łatwiejszy poród bo macica świetnie pracuje, u mnie i pierwszy i drugi poród to sprint, cudo, a skurczybyki przepowiadające męczyły równo...


EmiliaM no to życzę Ci slonko szybkiej akcji w ten weekend:)


Elisse to hormonki szaleją, lepszego nastroju życzę:)


Asiorekk oj Ty też rybko już przeterminowana, oj to kciuki mocno zaciśnięte....


Kaja28 Tobie też życzę, aby ten weekend był owocny:)


Natal84 przyzwyczajaj się kochana do skurczybyków bo trudny okres nastanie:) pozytywne myślenie, pamiętaj o tym:)Kochana moje skurcze takie odczuwane jako spinania macicy dochodziły na ktg do 90, a te bolesne śmigały po 120-140


Emilia no to teraz nic tylko zaciskac kciuki za szybciutki poród siłami natury:)


Filkatt o matko jaki synulek duży, gratki kochana!!


Marzenixx kciukaski!


Magdus30 mnie czop odszedł (teraz jak kojarzę na 2 tyg przed porodem - wydzielina była kremowa i bardzo jej było dużo), w poprzedniej ciązy 10 dni przed porodem - wydzielina była różowa....




Agaaga14 u mnie tez nie ma koszul do porodu, tą co kupiłam miałam wyrzucić, ale jest używana hihi:D bo codziennie zmieniam bo a to cycoch zaleje, a to upocę i każda jedna jest na wagę zlota:)


Aninek o matko faktycznie troszkę Ci współczuję najazdu, ale wiesz wydaje mi się, ze grono bliskich osób to super sprawa w walce z baby blues, nie masz czasu na myślenie, lezki itp....


Aduś Ty też zostaniesz podwójna mamuśką:D oj kochana szykuj siły, szykuj siły:):)


Ala1911 ja przed porodówką się nażarłam jak świnka :D:D:D i mialam dzięki temu ogrom sił...


A33 gratki!!!


Caroline no niebawem urodzisz jak tak biegasz na całego:D:D
 
reklama
Marzenixx trzymam kciuki!
czarni oby sie ruszyło u ciebie, ale córcia uparta jest:p
Filkat, Baska gratulacje!!!!
magdus mnie troche wiecej wydzieliny wylazi, raczej to na czopa nie wyglada, ale wiecej niz przedtem. Wspolczuje klotni, choc czasem takie potrzebne, pewnie nerwy stres sie kumuluja przed porodem, wiem cos o tym;-)
milusia nic mi nie mów, bo tego sie boje ze sobie z dwojka nie poradzimy:( boje sie ze Konrad bedzie smutny, dlatego kombinuje jakby tu dwoje naraz zajmowac, chyba najprosciej bedzie jak dam mu "pomagac" przy czynnosciach typu przebieranie, kapanie itp, no i tata bedzie musial sie wykazac zeby mlodszym sie zajac w ciagu dnia, bym miala czas dla Konrada...


ja sobie ucielam 1,5 godz drzemke po poludniu, razem z Kondziem bo jak wrocil to nie wiem czemu ale powiedzial ze jest smutny, nie powiedzial czemu a potem ze spac chce no i posnelismy, wstalismy przed 18:baffled:wiec dopiero niedawno go polozylam do lozka... wiec nic praktycznie dzis nie zrobilam, no trudno, weekend bedzie pracowity. Jutro M po pracy zabierze mlodego na zakupy a ja wtym czasie cos pooogarniam, bo ciagle mi marudzi zebym z domu nie wychodzila skoro mnie spojenie boli, no coz pozostaje mi sie zastosowac tylko:D
 
Ostatnia edycja:
Do góry