reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Pola cieszę się że u Was wszystko w porządku! oby tak do stycznia!!
Bakalia u mnie też się pojawiły delikatne bóle podbrzusza jak za długo chodzę albo siedzę.. jak poleżę to mija.. ale i tak powiem gin na najbliższej wizycie :)
powiedz, powiedz jestem zdania że powinno się o wszystkim informować bo niby skąd mają się dowiedzieć lekarze czy coś nam dolega czy nie;) mnie od dwóch dni bolało podbrzusze jakbym miesiączkę miała dostać, a z tego co czytałam na BB kilka dziewczyn miało podobnie więc zgłosiłam.
 
reklama
Witam w ten słoneczny dzionek, :-)
Strasznie duzo piszecie, Bakalia - wyniki nie są chyba złe- ja też dostałam zalecenie jedzenia zieleniny typu brokuły, brukselka, szpinak, pomidorki, buraczki oraz suszone morelki. Na morelki musze uważać ze względu na cukier. Niestety mój stary nie kwapi się do remontu i nie wiem jak go przekonać, ja zaś sama nie jestem w stanie nadzorować majstra bo nie znoszę farby. :-(
Wczoraj dotałam przesyłkę z alegro - śliczny kombinezon ale moja mama również kupiła i też tą samą rozmiarówkę. Trudno będzie na zmianę jeden się upierze, będzie drugi. :-p
Poleciałam również wczoraj do biedronki po proszek- dzięki za info- teraz mogę się brać za pranie. Ostatnio jednak stwierdzam że noszenie więcej niż kilogram mnie nie służy, kupiłam parę innych rzeczy przy okazji i bolała mnie potem podbrzusze.
Ostatnio robie się straszny hipohondryk - cokolwiek się dzieje to już panikuje. A jeszcze ponad dwa miesięce przede mną. Nie wiem jak je przeżyje bez słodyczy i słodkich owoców. :happy:
 
Adak przynajmniej na brak kombinezonów nie będziesz narzekać, ja musze coś wymyslić albo kupić nowy albo coś innego..
Remont, u mnie na szczęście koniec z kuchnią.. ale na początek listopada zostaje nasz pokój, żeby go trochę odświeżyć przed pojawieniem się małego królewicza ;) Chyba te remonty same w sobie są męczące, bo niby nic nie robiłam a codziennie o 21 zasypiałam z wielkim zmęczeniem.. dzięki Bogu to ostatnie remonty na kilka lat.. ew. do przyszłej gwiazdki gdzie może remont łazienki zrobimy..
 
hej
u mnie dzis pochmurno.
a ja sie najadlam czkolady i malemu sie strasznie podoba bo mnie stuka po cycuchach :) bo chyba sie przekrecil juz moj maluszek bo caly czas czuja jak mnie tu puka pod samym biustem. a 2 dni temu to tak pchal chyba nozka ze myslalam ze skorka mi sie rozerwie. i to nie tyle ze bol tylko takie strachotne pieczenie skory gdzies tam od srodka.
wczoraj przejrzalam rzeczy maluszka. musze sie wybrac jeszcze na zakupy dokupic mu kilka rzeczy.
i jak wezme liste ze szpitala to bede szykowac torbe.
 
Bakaalia nic się nie martw, ja też miałam kiepską morfologię ostatnim razem i też tardyferon mi lekarka zapisała. Dodatkowo jem buraczki prawie codziennie - zrobiłam sobie sałatkę z buraczkami, jajkiem i cebulką i w sumie ostatnio to mój przysmak :) I sok z buraczków z selerem piję, któraś z Was doradziła mi go w wątku o dolegliwościach bodaj. Za dwa tygodnie lecę na kolejna morfologię i mam nadzieję, że wyniki będą już lepsze.
 
Bry;-) Ale tu naskrobane od wczoraj;-)
Ja też bym chyba wolała sama z moim się zajmować na początku dzieckiem, jestem zbyt nerwowa i wybuchowa, żeby ktoś mi doradzał na każdym kroku i poprawiał.
Już wystarczy mi, że właściciel mieszkania które wynajmuje uwielbia mi doradzać, yhh jak ten dziadek mnie drażni, uważa, że on najlepiej gotuje, że gdybym spróbowała to mama mia. I poucza nas na każdym kroku jak grzać w mieszkaniu, jak wodę używać, czasami mam wrażenie, że on myśli, że mamy po 15 lat i nie wiemy co to jest mieszkać razem :wściekła/y:

Po drugie z tego co widzę co mój facet wyprawia czasami, to chyba będę sama zajmować się dzieckiem 24 h na dobę. Toczę z nim kwasy od wczoraj, yhh.

 
JustYs21 ja w poprzednim mieszkaniu miałam podobnego właściciela, ale to było akurat miłe i wiem że z troski, bo mieszkanie studenckie, a on poczuł się do roli naszego "patrona" :)

Co do opieki nad dzieckiem to ja sama planuję sobie ze wszystkim radzić - do pół roku, potem wracam niestety do pracy. Zastanawiam się tylko jak to jest ze żłobkami.. Trochę się serce kroi zostawiać takiego malucha z obcymi ludźmi, w obcym miejscu, ale nie mam alternatywy. Któraś z Was miała taką sytuację?
Ja nie wiem jak to wychodzi w praniu i szczerze mówiąc, boję się trochę. Najchętniej siedziałabym z dzieckiem w domu jak typowa matka-kokocha do skończenia dwóch latek i dopiero wtedy do przedszkola je posłała, ale taka opcja odpada.
 
coś o doradzaniu przez innych wiem, my po nowym roku już na stałe będziemy mieszkać w domu P. ale teraz nawet jak jestem tam i gotuje to każdy wtyka swoje pięć groszy w najmniejsze szczegóły, denerwuje mnie to strasznie bo nie należę do ludzi którzy lubią jak inni im dyktują cokolwiek..

U mnie została taka decyzja podjęta, że po porodzie około miesiąca będę korzystać z pomocy mojej mamy a później już sama. Wiadomo taki mały człowieczek to duże wyzwanie dla kobiety, a co dopiero jak bym miała od pierwszego dnia zająć się sama małym i sobą.. u mnie teściowa pracuje, mąż też a teść ma dużo pracy w domu więc zostałabym samiuteńka.. dlatego skorzystałam z tego że mogę posiedzieć po urodzeniu u moich rodziców i nabierać sił ;-)
 
mysle, ze dobrze jest na samym poczatku przyjac pomoc, jesli mamy od kogo :)
wiadomo nie od osob ktore wszystko wiedza najlepiej, a czasem zdarza sie, ze nawet wlasna mamusia potrafi niezle uprzykrzyc zycie czyms takim :) ale od osob zyczliwszych :)

ja wlasnie wrocilam z miasta, bylam w bibliotece, wypozyczylam 3 ksiazki i bardzo sie ciesze :)
kupilam cole, wode i wlasnie jem kanapki z serkiem i popijam cola :D
zrobilam pranie, wywiesilam, pomylam naczynia, i zauwazylam ze coraz ciezej mi wyjsc np z zakupami na to moje nieszczesne 4 pietro:wściekła/y:
 
reklama
Ja też mam w planach pracę od czerwca, sister mi obiecała, że zajmie się dzieciątkiem w czasie wakacji, a potem może jakaś niania;-)

Gabryś nikt nie odradzał ci Coli? ja jak chcę się napić u rodziców to zabraniają mi ze niby nie wolno;/ a ja tak strasznie lubię i też pije teraz :D

 
Do góry