reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Ewelina:) u mnie Hanka różnie się rusza;) ale w dzień jakoś specjalnie jej nie czuję:) najbardziej aktywna jest po południu, a potem późnym wieczorem:):)

Marciaa...jeny....faceci są beznadziejni...współczuję Ci strasznie....w ogóle 2 tygodnie:szok: mój mi 1,5 dnia takie cyrki odstawiał, ze ojeny, ale wreszcie się ogarnął...mam nadzieję, że i Twój "mąż" pójdzie po rozum do głowy...
 
reklama
dobry wieczór :-)

widzę że ogarnęła Nas nostalgiczna jesień, pogoda średnia to i samopoczucie średnie.
Chciałabym Was jakoś pocieszyć ale jedyne co mi przychodzi do głowy to styczniowy zawrót głowy :-) zobaczcie październik zaraz minie, listopad tez szybciutko, w grudniu przygotowania do świąt, a w styczniu przywitamy nasze kochane maleństwa tak więc babeczki głowa do góry!!!

co do facetów...
nie daremnie się mówi ze ONI są z marsa, kuźwa ciekawe co by jeden z drugim zrobił jakby tak sobie miał pochodzić w ciąży, pewnie 80% z nich by poumierało pierwszego dnia :-D jak nie przywalisz w łeb to nie zrozumie jeden z drugim, jak to moja mama zwykła mawiać PAŁĄ I PRZEZ ŁEB :-D
 
Ja najdłużej jednego faceta studiowałam 5 lat - ale dyplomu magistra nie zdobyłam:-p
Pałą po łbie nie próbowałam zaś - może przy kolejnym trzeba będzie wprowadzić taką taktykę :) Skoro tak radzą babeczki z 10-letnim stażem... :)
 
na szczęście ja trafiłam na taki okaz co jeszcze przymusu stosowania pały nie było :-D ale jak nie powiem co mi dolega lub czego oczekuję to za chiny ludowe się nie domyśli dlatego ostatnio stanowczo i otwarcie mówię o swoich oczekiwaniach i jakoś dajemy radę :-) nawet ostatnio dostałam bukiet róż na moje pytanie " z jakiej to okazji" usłyszałam "co byś nie myślała że ja taki najgorszy" :-) czyli jeszcze trybiki w tym móżdżku działają hi hi hi
 
I ja do Was dołacza puzna porą.Witam wszystkich i kazdego z osobna.

Ja jak narazie nie moge nazekac ma mojego M.Bidok wzioł sobie tydzien wolnego bo mielismy w planach pomalowac mieszkanie zanim przyjdzie Remi na swiat a tu bidaczek złapał jakas grype i lezy choc i tak duzo robi jak nie ma goraczki bo jak kazdy wie z goraczka nie da sie nic robic....Na szczescie mamy juz połowe zrobiona nasza sypialnia łazienka i przedpokuj zrobiony została jeszcze kuchnia i salon ale jak nie zdazymy do poniedziałku to po weekedzie moja tesciowa przyjdzie mi pomuc.
W niedziele idziemy jeszcze na urodziny tesciowej stuknie jej 60 tka i ma byc około 30 ludzi ale ile znow dobroci sie najem mmmm.

Co najwazniejsze chciałam wam powiedziec ze zauwazyłam pierwsza siare w moich cycuchach....Tzn nie widziałam jej na zywo ale widziałam plamy na staniku to znaczy z niczego innego nie mogły byc jak z siary sa jasno zołtawe...
 
Marcia: spokojnie. ja mialam cichy miesiac przy Wojtaszku czulam sie w tedy strasznie... ale pozniej bylo juz tylko lepiej:)

Ewelinko: moze mala malo chce sie ruszac w dzien... ja np Niny teraz w ogole w dzien nie czuje... jak by nie wielki brzuch to bym nie wiedziala ze w ciazy jestem:p mala za to daje popalic w nocy
 
reklama
tak to już jest z tymi facetami.. z nimi źle bez nich jeszcze gorzej :p a tak na poważnie to jestem wstanie stwierdzić że większość facetów można utemperować tylko trzeba znaleźć odpowiednią technikę :-) jak to mawia moja teściowa.. że szczęśliwy związek to taki w którym mężczyzna myśli że decyzje podejmuje on.. a w rzeczywistości to my kobiety nimi, mężczyznami kierujemy :) nie bez powodu się mówi że kobieta to szyja, facet to głowa.. a głowa bez szyi się nie poruszy przecież :-D

przyjechaliśmy z zakupów i na barku w kuchni stały takie szklane pojemniczki na świeczki bo chciałam je umyć.. M. wszedł z reklamówkami i mówi: "gdzie ja mam to teraz położyć.. po co to tu leży.. bla bla bla" i położył te reklamówki na tych pojemniczkach.. zaczęłam rozpakowywać zakupy.. i jeden pojemniczek spadł :/ (a takie to było śliczne :( ) i wiecie co.. do tej pory leży szkło na podłodze :-) ja powiedziałam że tego nie podniosę bo to nie przeze mnie spadło i ciężko mi w ogóle posprzątać.. M. oczywiście powiedział że sprzątać tego nie będzie.. pewnie chłopaczyna myśli że jak jutro wstanę to posprzątam.. a tu się zdziwi :) będzie czekało na niego aż wróci z roboty :) zawsze ale to zawsze reklamówki jak wracaliśmy ze sklepu kładł na dywaniku w kuchni.. dzisiaj mu "hormony" do głowy chyba uderzyły.. ach... to i ja sobie po marudziłam hehehe :p

cholernie boli mnie kolano :-( kolejna nocka z głowy coś czuję.. :/
 
Ostatnia edycja:
Do góry