Eh, ja też mam jakieś skoki hormonalne.
Wkurzyłam się na mojego S bo przyszły moje koleżanki pomalować ścianę a on oczywiście poleciał po piwko. One też przyniosły ze sobą. Na sam koniec zachciało mu się palić, czego zwykle nie robi, a i tak i tak mnie wkurza niesamowicie jak podpala (raz na dwa miesiące ale i tak jestem zła), bo śmierdzi i na drugi dzień mi mówi, że go głowa boli i biadoli cały dzień.
Dziewczyny poszły, on oczywiście z nimi na ganek sobie zapalić, przyszedł i teraz zasypia na kanapie. Powiedziałam, żeby poszedł do sypialni, bo mnie jego widok drażni a ten nic.
Ależ jestem zła. Może w opisie błachy powód, ale kurna mać tak jest zawsze i musiałabym się strasznie spisać, zeby oddać sedno sprawy.
Eh.
Plusem jest to, że ściana pomalowana, jutro może będę kombinować z organizerem na ścianę, mam 4 kolorowe ramki, to też z nich coś zrobię. Poza tym chcę jeszcze inaczej upiększyć ścianę.
Zaraz sobie też spiszę przepisy na buraki, bo one takie smutne nadal w lodówce... I jutro coś z nich zrobię.
A co do staników - ja normalnie nosiłam 75B, wczoraj do karmienia kupiłam 80 D. I właśnie jeden mam na sobie, bo te, które kupiłam już będąc w ciąży tak mnie obcisnęły że mam siniaki pod biustem
Kupiłam w H&M dwupaka za niecałe 80 zł chyba i polecam jak na razie. Wzięłam ciut większy, bo podejrzewam, ze jeszcze mi urosną. I w spoko kolorze bo granat i brudny róż. Były jeszcze białe i czarne. Miłe w dotyku.