reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

Lajtway:) ja po porodzie chcę zainwestować w dobry stanior..teraz póki co żal mi kaski...;/ mi kiedyś pani w sklepie powiedziała, że f to największy rozmiar jaki mają prawie z oburzeniem:D:D

Bakalia...ale świnia z męża...poważnie...wcale nie dziwię się, że Ci przykro...:crazy:
 
reklama
Bakalia ja bym nie wytrzymała i powiedziała, choćbym miała zacząć płakać.
Mój czub wczoraj dostał opierdziel. Poszłam się kąpać specjalnie, otworzyłam drzwi od łazienki, żeby mnie słyszał. Złapał mnie skurcz łydki w wannie i krzyczałam trzy razy, wołałam go...zero odezwu. Jak wylazłam, to patrzę a on słuchawki na uszach i jeździ...
I dostało mu się, że powinien sprawdzać, co robię, bo jakbym nawet upadła, to on by myślał, że ja długo się kąpie. Jest nieodpowiedzialny i nawet nie pomyśli, że może nam się coś stać:baffled:
 
Bakaalia- ja to bym chyba podeszła specjalnie jak Twój stał z tą koleżanką i się przedstawiła. A potem to chyba awantura by była w domu że...Najlepsze to oczyścić atmosferę, bo się Kochana zamartwiasz, a maleństwo wyczuwa każdy Twój smutek.
JustYs- to ja tak miałam jak mojego A. wołałam żeby mi w czymś pomógł-zawsze było zaraz i tak mogło minąć 15 min zanim się ruszył. A ja zawsze z tekstem, że mogłam się np skaleczyć i wykrwawiać a Ty nic. Ale teraz jak w ciąży jestem to mu się zmieniło-nie tak o 180 stopni, ale już nie robi takich numerów.Też bym była zła na Twoim miejscu i bym to okazywała- niech wie, że mogło Ci się coś stać, a On by Cię nawet nie słyszał żeby pomóc

Ja czytam o Waszych problemach z doborem biustonoszy to się zastanawiam, czy u mnie to normalne, że nadal wchodzę w staniki sprzed ciąży-w zależności od firmy mam miseczkę B albo C.
 
Ostatnia edycja:
niki ja też chodzę w staniku sprzed ciąży, ale ja nawet przed ciążą nosiłam 70H więc nie przyrosło mi :-D
a ja nadal nie zaobserwowałam siary :no: tzn czasem mam takie jakby strupki na sutkach więc sobie myślę, że to to i jakies takie błyszczące i lepkie są, ale tak żeby mi się "ulało" to nieee :no:
 
Mam dość... wczoraj wyprałam pościele, rożki, kocyki, prześcieradła itp ... Dziś to wyprasowałam.... Prasując żałowałam, że nie kupiłam Franusiowi pościeli z kory hihi po dwóch godzinach stania przy desce postanowiłam ją opuścić niżej i usiąść... Brzuch mi twardniał przy tej desce - teraz już luzik minęło ufff dziś dwie kolejne pralki poszły z pieluchami tetrowymi, ręcznikami, itp ...
Kurde, aż się boję zacząć prać i prasować ciuszki - może któraś z Was chętna na tę przyjemność?? :-D
 
Ja też nienawidze kupowac staników. Zawsze mi coś nie pasuje. Ale kupiłam teraz do karmienia jeden i jak narazie wydaje się byc najwygodniejszym stanikiem jakiego do tej pory miałam:-) Coś takiego rozm 75F:

Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy

I po porodzie (jak zobacze jakie cycochy wielkie będą) kupie sobie chyba jeszcze jeden taki sam tylko inny kolor.
 
niki masz chyba rację z tym, że mały czuje że coś nie tak.. bo brzuch mnie boli, a P. wstał ubrał się i wsiadł w samochód dlatego, że nie chciałam przyjść do niego i się przytulić.. więc teraz denerwuje się czy czegoś głupiego nie zrobi.. (patrząc na to że on jak głupi się zachowuje kiedy siedzi za kierownicą i jest zły)
 
Jeju, godzinę Was czytam, żeby nadrobić zaległości...
O to czy mi się wody nie sączą, to też się czasem martwię, jak czuję jakąś wilgoć.
Trochę to przerażające, że tak wiele z was ma już takie objawy, które mogą wskazywać że poród wkrótce.
Mi się dziś też śniło, że urodziłam.. Ale mam nadzieję, że to nastąpi najwcześniej za miesiąc:tak:
Co do prezentów, to my kupujemy raczej też drobiazgi,ale osób to mamy z conajmniej 15 jak nie więcej.
Latway, nie smuć się, ja przed ciążą miałam kompleksy że mam za mały biust (A) i wiem, że taki mi później wróci..
Donia, ja też jeszcze nie mam siary:no:
 
Ja czytam o Waszych problemach z doborem biustonoszy to się zastanawiam, czy u mnie to normalne, że nadal wchodzę w staniki sprzed ciąży-w zależności od firmy mam miseczkę B albo C.
Niki ja podobnie - rozmiar C. tylko w te sprzed ciąży nie mogę wejść bo pod biustem mam 10 cm więcej. Żebra się rozjechały ale wrócą na miejsce po porodzie. Z Szymusiem też tak było
 
reklama
Mój czub wczoraj dostał opierdziel. Poszłam się kąpać specjalnie, otworzyłam drzwi od łazienki, żeby mnie słyszał. Złapał mnie skurcz łydki w wannie i krzyczałam trzy razy, wołałam go...zero odezwu. Jak wylazłam, to patrzę a on słuchawki na uszach i jeździ...
I dostało mu się, że powinien sprawdzać, co robię, bo jakbym nawet upadła, to on by myślał, że ja długo się kąpie. Jest nieodpowiedzialny i nawet nie pomyśli, że może nam się coś stać:baffled:

Ja na szczęście nie mam tego problemu, ale znowu mój M. przegina w drugą stronę tzn. chce żebym poszła brać prysznic zanim wyjdzie do pracy (teraz ma nocki) żeby mi się nic nie stało, do sklepu sama nie bo on kupi ja mam odpoczywać, jak za długo sprzatam to się pyta czy nie przesadzam ...z jednej strony to jest miłe, ale z drugiej czuje sie jak schorowana babcia:sorry:

a ja nadal nie zaobserwowałam siary :no: tzn czasem mam takie jakby strupki na sutkach więc sobie myślę, że to to i jakies takie błyszczące i lepkie są, ale tak żeby mi się "ulało" to nieee :no:

Donia ja to samo tylko takie strupki ale to zauważam na staniku, wogóle to mi też się specjalnie nie zwiększyły może z B na C. Kupiłam dwa staniki do karmienia zwykłe bawełniane na allegro bez fiszbin, nie wydawałam dużo kasy bo szkoda, a i tak niewiem jakie cycki bede miała, narazie te staniki razem wkładkami spakowałam do torby do szpitala.

Mam dość... wczoraj wyprałam pościele, rożki, kocyki, prześcieradła itp ... Dziś to wyprasowałam.... Prasując żałowałam, że nie kupiłam Franusiowi pościeli z kory hihi po dwóch godzinach stania przy desce postanowiłam ją opuścić niżej i usiąść... Brzuch mi twardniał przy tej desce - teraz już luzik minęło ufff dziś dwie kolejne pralki poszły z pieluchami tetrowymi, ręcznikami, itp ...
Kurde, aż się boję zacząć prać i prasować ciuszki - może któraś z Was chętna na tę przyjemność?? :-D

Alka ja wczoraj stałam 3 godziny przy desce i nawet zniżenie jej nie pomogło bo i tak jestem za niska i musiałam stać...myślałam ze mi plecy wysiądą, brzuch też twardniał...dzisiaj na szczęście prałam już rzeczy, których nie trzeba prasować:-p Jeszcze tylko została mi pościel z prześcieradałmi i rożek.


Bakalia ty się nie denerwuj kochana, żeby maluszek się nie denerwował, jak mąż wróci powiedz o co Ci chodzi napewno będzie lżej jak tego nie będziesz trzymać w sobie. Mam nadzieję że da konkretne wytłumaczenie swojego zachowania:happy:
 
Do góry