Witajcie,
Moja mała ułożona jest niestety główką do góry, grozi mi więc cesarka bo na 80% już nie będzie chciała się obrócić. Po za tym grozi mi wcześniejszy poród bo mam miękką i króciutką szyjkę tak więc dziś mnie postraszono że mogę urodzić nawet w ciągu dwóch tygodni mam się bardzo oszczędzać i nic nie dźwigać.
Dostałam luteinę i moja pani dr mówi, że w tym okresie ciąży już się nie podaje nic na płucka dziecka bo powinny być rozwinięte i nic już się nie da zrobić z szyjką. Mała ma 2150 g i raczej jest nieduża ale już na tyle spora aby sobie dać radę na tym świecie.
Moja mała ułożona jest niestety główką do góry, grozi mi więc cesarka bo na 80% już nie będzie chciała się obrócić. Po za tym grozi mi wcześniejszy poród bo mam miękką i króciutką szyjkę tak więc dziś mnie postraszono że mogę urodzić nawet w ciągu dwóch tygodni mam się bardzo oszczędzać i nic nie dźwigać.
Dostałam luteinę i moja pani dr mówi, że w tym okresie ciąży już się nie podaje nic na płucka dziecka bo powinny być rozwinięte i nic już się nie da zrobić z szyjką. Mała ma 2150 g i raczej jest nieduża ale już na tyle spora aby sobie dać radę na tym świecie.