A przecież w UK tez się pytają "How are you?", a tez to ich nie obchodzi- mnie tak na studiach ang uczyli, że jak się ktoś tak pyta, to nawet, jak się czujemy nie teges
, to wypada powiedzieć, że OK.
Częściej pytają "Are you all right?" , niż "How are you". Bardzo rzadko kiedy można się spotkać z tym drugim stwierdzeniem, przynajmniej ja się spotkałam może kilka razy. Tylko, że ich "are you all right" jest bardzo skrócone i nie pytają tak ładnie jak to napisałam tylko skrótem "all right".
Oni nie mówią ładnie po angielsku jak nas w szkołach uczyli, popełaniaja bardzo duzo błędów. Nie umieją nawet pisać w swoim języku poprawnie.
Kiedyś, osobiście spotkałam taką angielkę która nie potrafiła policzyc godzin z całego tygodnia pracy. Pisała sobie kreseczki, cudowała w końcu sie popłakała. Zapytałam ją czy jej pomóc i ona wtedy popatrzyła na mnie jak na swojego wybawiciela. Nie mogłam uwierzyć, że ona nie mogła tego policzyc
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Az trudno jest uwierzyć, że ich kraj tak dobrze funkcjonuje, bo oni naprawdę są Głupi i flegmatyczni, nie potrafia logicznie mysleć, a jak na ich drodzę staje problem to beda debatować pół dnia.
Oj długo by pisac o tym narodzie. Jedno tylko jeszcze dodam, że Polska jest inteligentym narodem i gdybyśmy my mieli to co oni, to nasz kraj byłby rajem na ziemi
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)