reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2009

reklama
...coś niesamowitego co jest niemożliwe w Polsce.

Ja nie nawidzę naszego rządu, systemu zarządzania Państwem i braku kompetentnych ludzi na wysokich stanowiskach. Nienawidzę polskiej "niby" zyczliwości, narzekania, i chęci pogrążenia bliżniego. Zresztą dużo można byłoby pisać...

nie mozna zapomniec, ze Polska stosunkowo niedawno odzyskala niepodleglosc a komunizm nie pomogl w zdobyciu bogactwa... inne kraje zachodniej UE nie zostaly az tak zniszczone przez wojny.... to historia powoduje takie a nie inne zachowania Polaków... a z "niby" zyczliwoscia spotkalam sie w innych krajach a w Polsce ktos jest albo zyczliwy i sympatyczny albo pokazuje, ze nie bardzo mu sie cos podoba... to sie nazywa szczerosc a nie te chore "morning" i przyklejony sztuczny do mordy usmiech...
ja wracam do kochanego kraju.... i juz nie bede tylko obcokrajowcem...akcent zawsze slychac....nawet jak sie komus wydaje, ze nie.... i nie mam nic prxeciwko tym co zdecydowali sie zyc czy zarabiac za granica.... Polska wcale nie daje malo mozliwosci....;-)ja umieralam z tesknoty przez prawie dwa lata....kokosow nie odlozylismy poprostu nam zbrzydlo, biedni tez nie jestesmy...o!
 
Black - dziękujemy :-)
a my dziś życzymy wszystkiego najlepszego Julce, Filipkowi, Mai i innym dzieciaczkom urodzonym w tym dniu! bo 15 chyba owocny był, z tego co pamiętam :-D
 
nie mozna zapomniec, ze Polska stosunkowo niedawno odzyskala niepodleglosc a komunizm nie pomogl w zdobyciu bogactwa... inne kraje zachodniej UE nie zostaly az tak zniszczone przez wojny.... to historia powoduje takie a nie inne zachowania Polaków... a z "niby" zyczliwoscia spotkalam sie w innych krajach a w Polsce ktos jest albo zyczliwy i sympatyczny albo pokazuje, ze nie bardzo mu sie cos podoba... to sie nazywa szczerosc a nie te chore "morning" i przyklejony sztuczny do mordy usmiech...
ja wracam do kochanego kraju.... i juz nie bede tylko obcokrajowcem...akcent zawsze slychac....nawet jak sie komus wydaje, ze nie.... i nie mam nic prxeciwko tym co zdecydowali sie zyc czy zarabiac za granica.... Polska wcale nie daje malo mozliwosci....;-)ja umieralam z tesknoty przez prawie dwa lata....kokosow nie odlozylismy poprostu nam zbrzydlo, biedni tez nie jestesmy...o!

Zgadzam się z Tobą. Mnie to jeszcze wkurza ich fałszywe "Co słychać?" gdzie tak naprawdę guzik ich to obchodzi co u Ciebie słychać. Poza tym "przyklejony uśmiech" jest na porządku dziennym.
 
reklama
Zgadzam się z Tobą. Mnie to jeszcze wkurza ich fałszywe "Co słychać?" gdzie tak naprawdę guzik ich to obchodzi co u Ciebie słychać. Poza tym "przyklejony uśmiech" jest na porządku dziennym.

A przecież w UK tez się pytają "How are you?", a tez to ich nie obchodzi :confused::sorry2::baffled: - mnie tak na studiach ang uczyli, że jak się ktoś tak pyta, to nawet, jak się czujemy nie teges:confused::sorry2::baffled::dry:, to wypada powiedzieć, że OK.
 
Do góry