reklama
daga23
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 790
dokładnie Madzia ma rację i też się pod jej słowa podpisuję, nie ma czego się bać, a podróż najlepiej na noc i tyle. Sama frajda dla dzieci.
Z naszymi dziewczynami od maleńkości jeździmy. Oliwia miała 3 miesiące jak pojechaliśmy nad morze, a Blanka miała 4 miesiące i sprawowała się super. Przeważnie jeździmy nad ranem koło 3-4 i jedziemy jak najdłużej się da, wtedy robimy godzinną przerwę na jedzenie i rozprostowanie nóg i dalej w drogę.
Teraz śmigamy do Mielna w czerwcu.
Z naszymi dziewczynami od maleńkości jeździmy. Oliwia miała 3 miesiące jak pojechaliśmy nad morze, a Blanka miała 4 miesiące i sprawowała się super. Przeważnie jeździmy nad ranem koło 3-4 i jedziemy jak najdłużej się da, wtedy robimy godzinną przerwę na jedzenie i rozprostowanie nóg i dalej w drogę.
Teraz śmigamy do Mielna w czerwcu.
izkab
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2008
- Postów
- 943
My z Paulą też szybko jeździliśmy, fakt - najpierw w Polsce, a dopiero jak miała 3 latka za granicę (w sensie więcej niż 1000 km, bo Czech nie uważam za wielka zagranice ). Jedyny problem jaki zawsze mamy z maleństwem, to zapakowanie się do samochodu ale nie przeszkadza nam to w wyjeżdżaniu ;-) w ciąży też jeździłam póki się dobrze czułam, nawet na Teneryfie byliśmy
Daga - a do jakiego ośrodka w Mielnie jedziecie ? bo my swego czasu jeździliśmy do Unieścia do Horyzontu - super ośrodek dla dzieci i przy plaży... tylko jak zabiera się łóżeczko i wózek, to troszkę mało miejsca w pokoju sie robi :-(
Daga - a do jakiego ośrodka w Mielnie jedziecie ? bo my swego czasu jeździliśmy do Unieścia do Horyzontu - super ośrodek dla dzieci i przy plaży... tylko jak zabiera się łóżeczko i wózek, to troszkę mało miejsca w pokoju sie robi :-(
No Madziu tyle, że góry i zmiana ciśnień w ostatnim trymestrze nie bardzo zalecane,ale siedzieć w domu też nie będziemy. Znów pojezierza zaliczymy, a za rok....;-)Dziewczyny nie rozumiem dylematów z wyjazdem wszystko da sie przezyc i szkoda siedziec w domu bo dziecko za małe- to najwieksza gupota Zawsze sie jakis powód znajdzie Przestancie panikowac i w droge . Nawet zaciazonym jak nie ma przeciwskazan i nie trzeba leżec polecam wyjazdowe wakacje a nie parki pod blokiem
Ja coprawda w ciazy musiałam sobie odpuscic dalsze wypady bo fenoterolik brałam
Asia ja siedziałam ponad 4 miesiace pod Ustroniem i zadnych problemów z tego powodu nie miałam tam przeciez tez chodza w ciązy..Ostatni raz przed drugim porodem byłam połowie grudnia.. Z Julką tez siedziałam kilka miesiecy prawie do samego porodu Wydaje mi sie ze trzeba do wszystkiego z rozsądkiem i przestac panikowac na kazdym kroku i przeciez nikt na giewont nie wychodzi pod koniec ciazy..
izkab
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2008
- Postów
- 943
A u nas dzisiaj kiepski dzień - Karolka marudna na maxa, spać nie chciała, chociaż oczy zapuchnięte ze zmęczenia, ciągle uczepiona mnie - tata dzisiaj poszedł w odstawke idą czwórki
pogoda na szczęscie ładna, więc byłyśmy na spacerku (niestety dzisiaj jak nigdy zero spania )... troszkę roztopy u nas dzisiaj były, a w wiadomościach mówili, że w całej Polsce śnieżyce
miłej nocy życzę wam i sobie też padam z nóg
pogoda na szczęscie ładna, więc byłyśmy na spacerku (niestety dzisiaj jak nigdy zero spania )... troszkę roztopy u nas dzisiaj były, a w wiadomościach mówili, że w całej Polsce śnieżyce
miłej nocy życzę wam i sobie też padam z nóg
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
Daga zajebisty ten twój suwaczek z Mielnem
Ja mam do Mielna 82 km, ale nie jeżdze tam z uwagi na bardzo duża liczbę ludzi w sezonie - wole małe nadmorskie miejscowości jak np. Sarbinowo, tak abym mogła np. na plaży zagrać w piłkę
Ale na chwilę obecna nie mogę wyobrażic sobie lata - wyjeżdzam z tunelu śnieżnego spod domu - boje się roztopów bo chyba będe łódka pływała wokół chaty.
Ale marzą mi sie wakacje - choć przy wydatakch, związanych z przeprowadzką - to moge sobie tylko ... pomarzyć
Ja mam do Mielna 82 km, ale nie jeżdze tam z uwagi na bardzo duża liczbę ludzi w sezonie - wole małe nadmorskie miejscowości jak np. Sarbinowo, tak abym mogła np. na plaży zagrać w piłkę
Ale na chwilę obecna nie mogę wyobrażic sobie lata - wyjeżdzam z tunelu śnieżnego spod domu - boje się roztopów bo chyba będe łódka pływała wokół chaty.
Ale marzą mi sie wakacje - choć przy wydatakch, związanych z przeprowadzką - to moge sobie tylko ... pomarzyć
mamjakty
styczniówka 2009
No Iza współczuję! Karolcia pewnie też ma dość :-( Oby szybko te zębiska wyszły i wszystko wróciło do normy
U nas wczoraj wiatr i gęsty śnieg! Dziś słonko świeci od rana ale spacerek raczej odpuścimy - niech Ola dojdzie do siebie
U nas wczoraj wiatr i gęsty śnieg! Dziś słonko świeci od rana ale spacerek raczej odpuścimy - niech Ola dojdzie do siebie
reklama
izkab
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2008
- Postów
- 943
Aż wstyd, ale wczoraj tak padłam ze zmęczenia, że w nocy jak przez mgłę slyszałam, że Karolcia coś marudzi, ale nie miałam siły wstać uspokoiła się po chwili, ale nie wiem jak długo wcześniej postękiwała wyrodna matka ze mnie teraz jeszcze spi, pewnie też odsypia mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepszy dzień, bo zostaję z dziewczynami sama - mąż wyjechal do Wawy na szkolenie :-(
a u nas dzien zapowiada się ładnie, zero wiatru, troszkę słonko prześwituje i chyba znowu się szykuje około 0-1 stopnia
Kuleczko - a ja codziennie sobie wyobrażam lato
a u nas dzien zapowiada się ładnie, zero wiatru, troszkę słonko prześwituje i chyba znowu się szykuje około 0-1 stopnia
Kuleczko - a ja codziennie sobie wyobrażam lato
Podobne tematy
B
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 115
B
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 327 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 271 tys
- Odpowiedzi
- 27
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: