reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2009

Miaa - ja również gratuluję :-D Witaj wśród mgr :-);-)

Lucy - ja lubię jeździć, ino jakaś dziwna jestem jeśli chodzi o załatwianie noclegów - jakiś totalny laik i bojcuch i w ogóle dziwoląg jakiś taki :zawstydzona/y:;-)
Co do wyjazdów z tak malutkimi dzieciakami tak daleko to dla mnie to jakoś sensu tak do końca nie ma, no bo to takie małe, nierozumne jeszcze, tak umęczy się tylko te naście godzin w aucie czy innym środku lokomocji - no jakoś tego typu wypady to nie dla mnie :sorry2: Chyba że ma się mega spokojne, wyrozumiałe dziecko, które całą podróż by przespało i nawet nie zorientowałoby się, że jechało ;-)
Ja to nawet teraz zastanawiam się jak Olcia będzie się zachowywać w aucie - w góry od nas to jakieś 4 godziny, a nad morze chyba ponad 8 :szok: Ola jechała co najwyżej 2 godzinki :sorry2:
 
reklama
U nas wycieczki gównie do rodziny, 400km lub 700. jak jeddziemy w krutsza trase to mozna jechć w dzien justynka zaczna sie niecierpliwić pod koniec drogi ale jak jedziemy do moich rodziców 700km to najlepiej w nocy. wtedy całą droge przesypia przebudza sie tyko ze 2 razy na karmienie.
 
Miaa6 - ode mnie też wielgaśne gratulacje :-D

Jeżeli chodzi o Karolkę i podróże, to wyczuliśmy, że 6 godzin wytrzymuje spokojnie (oczywiście z przerwą na jedzenie i rozruszanie nóg ;-)), dłużej jechac póki co się nie da :zawstydzona/y: My jesteśmy zdania, że wyjazd dla wszystkich ma być przyjemnością, więc dłuższe podróże odkładamy na później... tak na przyszły rok :-D zresztą nawet jak sami jeździliśmy, to jak mieliśmy do pokonania więcej niż 1000 km podróż rozkładaliśmy na dwa dni ;-)
ale muszę powiedzieć, że odkąd Karolka ma nowy fotelik, jazda stala się przyjemnością :-D

Mamjakty - trochę daleko macie nad morze, ale Olcia na pewno wytrzyma ;-) wiecie już gdzie chcecie jechać? bo ja jestem na etapie poszukiwań :sorry2:
 
my mały nad morze ponad 600 km i da sie przeżyc nawet z maluchami...
w góry blizej bo do Wisły z 1,5 godz- na na nasza działke w górach godzinke..
 
Nad morze na pewno na noc pojedziemy - wtedy pewnie będzie sobie spała i budziła się na cycanie ;-) Jeszcze nie mam zielonego pojęcia gdzie jechać :sorry2:
 
Cześć wczasowiczki :-)

Chciałam się dziś pochwalić, iż po siedmiu latach studiowania (wliczając przerwę ciążową i pierwsze miesiące Ksawiego) zasiliłam grono magistrów z oceną bdb :-D:-D :happy2:
gartulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D:-D:-D:-D

my mały nad morze ponad 600 km i da sie przeżyc nawet z maluchami...
w góry blizej bo do Wisły z 1,5 godz- na na nasza działke w górach godzinke..

jej Madzia, działka w górach, jawnie ZAZDROSZCZĘ!!!!!!!!!!
My trochę mamy, najbliżej w dół do KArpacza, ale tak sobie myślę, że w te wakacje to nie, ale za rok z prawie trzyletnim Jackiem i prawie rocznym drugim szkrabem, nic nas nie powstrzyma(chyba, że rata kredytu hipotecz.;-))i pojedziemy sobie w Tatry, po dolinkach i po takich szczytach jak Kopieniec, Kopa- pochodzić, bo normalnie umrę- 3 rok gór nie widzę:szok:
 
tak się rozpisałyście o tych wyjazdach że aż mi się zachciało jechać w ukochane góry...polecam okolice Kłodzka, Kudowę Zdrój i Karłów dla mnie RAJ :-)

Posprzątałam już krajobraz po bitwie pozostawiony przez młodego, zadziwiające że można znaleźć pudełko tamponów w pralce- dobrze że spawdziłam przed wstawieniem prania :errr::laugh2::laugh2::laugh2:, albo jak żona mojego kumpla odkryła swoje stringi w koszu na śmieci:-)..eh dzieci

mam ambitny plan odespać troszkę, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.
 
Jaki miły temat się zrobił. Wakacje...podróże...:-) My kochamy góry, ale od nas z podlasia (prawie mazury) daaaleko więc po drodze śpimy u moich rodziców w Wa-wie. Dobrze jest mieć jakąś metę po drodze.
Mia - GRATULUJĘ ! ... w zeszłym roku na jesień byliśmy w Kudowie i szczerze nie za bardzo nam sie podobało. Dużo zwiedzaliśmy okoliczne miasteczka, zamki, twierdze itd. Wypuszczaliśmy sie tak max do 100km od Kudowy. Polanica - Zdrój zdecydowanie bardziej nam sie podobała ale właściwie w tamtych stronach nie czuć tego górskiego klimatu. Mój ojciec uwielbia kotlinę kłodzką bo ma stamtąd wspomnienia z wojska.
Izka - ja też mam już śniegowstręt :baffled:
Madzia - super macie z tą działką w górach ! ja mam rodzinkę w Bieszczadach ale co z tego jak to tak daleko
Mamjakty- dużo jodu nad morzem jesienią, a gdybyście zdecydowali się np na Krynicę morską to zapraszam w razie co po drodze możecie u nas przenocować.;-)
 
No to pewnie zdecydujemy się na wyjazd jesienią :tak::-) Kupinosia - dziękuję za zaproszenie :-)

Ja też już mam dość zimy - chociaż i tak wolę ten śnieg niż roztopy :no::shocked2:
 
reklama
Dziewczyny nie rozumiem dylematów z wyjazdem wszystko da sie przezyc i szkoda siedziec w domu bo dziecko za małe- to najwieksza gupota Zawsze sie jakis powód znajdzie Przestancie panikowac i w droge . Nawet zaciazonym jak nie ma przeciwskazan i nie trzeba leżec polecam wyjazdowe wakacje a nie parki pod blokiem

Ja coprawda w ciazy musiałam sobie odpuscic dalsze wypady bo fenoterolik brałam
 
Do góry