reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2009

Nie wiem jak Wy dziewczyny, ale ja dopiero dzieki ciąży czuje sie jak pelnowartosciowa kobieta. Wczesniej bylam dziewczynką :-)
Lawendowa tez wychodze z zalozenia, ze skoro tyle kobiet urodzilo, to czemu ja mam tego nie zrobic. Gdyby cos sie dzialo nie tak, to trzeba bedzie miec cesarke i juz. Jakos sie z tym pogodze.Probuje tez sobie roztlumaczyc, ze bol nie jest jakis straszny i od niego sie nie umiera. Poboli,poboli, a potem przestanie ;-)
 
reklama
A ponoć nastawienie najwięcej daje...Jak sie bedziemy tak do samego końca wspierały to każda z nas powinna mieć lekki poród....Czego sobie i Wam życze :-)
 
Jak bedziecie sie straszyc to Wam opiszę swoje przejścia od mometu przybycia do szpitala do porodu :evil:, za karę.

Ja do końca życia nie zapomnę mojego męża, trzymającego mnie za rękę i wpatrującego się w moje oczy jak mu bluzgam, a on na to "kochanie, wiem jak to boli, ale...". Nie dokończył, jak ryknełam smiechem, popłakałam sie od tego :-p.
Albo jak urodziłam Janka i lezy na moim brzuchu a mi sie przypomniały wspomnienia mojej mamy, jak to pierwsze słowa były "jaka ona brzydka" z pełnym zachwytem i miałam ochotę też tak powiedziec :-p. Głowa długa, fioletowa od góry, z białymi brwiami i rudymi kitami na końcach uszek, pomarszczone, rozdarte - najsliczniejsze brzydactwo na świecie. tomek nosił go w kocyku i mówił do niego "Ty jesteś mój naukochańszy Trolik" a potem położne przez trzy dni mu spokoju nie dawały co on tak przezywał takie sliczne dziecko :-p.

Ja tam porodu się raczej nie boje, boje się tego co potem, chyba wybiore sie na rozmowe o karmieniu dzidzi przed porodem, żeby psyche nawrócic na własciwe tory.

Mam teka sprawę. Dziewczyny, które nie wypowiedziały sie jeszcze na temat moderatora, niech to zrobia na watku technicznym, bedę wdzieczna, bo trzeba cos zacząc załatwiac.
 
Byłam dzisiaj odreagować złości u mojej koleżanki. A u niej taka mała, piękna półroczna istotka :-). Oczywiście wyobrażałam sobie jak to będzie trzymać na kolanach swoją własną córcię:-)!!! Dziewczyny ja wymiękłam na maksa :-D!!! Tak mnie wzięło że szok!!! Już się nie mogę doczekać swojego maleństwa!!!
 
ja tez się bałam tego zzo, ale potem byłam juz w takim stanie, że jakby mi go nie dali to bym zaczęła miedzy skrczami mordowac personel :-p

Kluliczku - przypomniałas mi tym opisem moją koleżankę z pracy. dziewczyna miała totalny lęk przed jakimkolwiek zastrzykiem. do tego stopnia, że nie można było jej zaszczepić, a pobieranie krwi to był dramat. jednak poród okazał się tak bolesny, że zastrzyk do zzo był jedynym rozwiązaniem i ona potem mówiła, że to pikuś był ;-)
 
aga_q ja się tak panicznie boję założenia cewnika. Mojej koleżance kazali rodzić bliźniaki naturalnie. Miała tylko skurcze i nic więcej się nie działo, tyle że te skurcze tak ją bolały, że założenie cewnika nie było już niczym strasznym wg niej. Ja i tak mam fobię na cewnik :no:, żadnych rurek "tam" :no:!!! żadnych!!!
 
No co ty? Ja miałam cewnik na rozwarcie, może niezbyt przyjmne, ale tez nie takie złe. A podczas porodu miałam cewnikiem odprowadzone siusiu, bo jeszcze zzo mi nózki trzymało, ale już nie znieczulało bólu i nie było to takie straszne.
 
Dziewczyny przez te wasze posty spać nie mogę!:-p;-)Jestem coraz bardziej poddenerwowana upływającym czasem...muszę sobie zafundowac jakąś formę relaksu - do głowy przychodzą mi jedynie zakupy..:happy2:Kluliczku jesteś boska:-)podejrzewam, że nam wszystkim widok naszych nowonarodzonych pomarszczonych i zaczerwienionych maluchów-potworków wynagrodzi cały trud porodu:tak::happy2:
2bf80a3232.png
 
reklama
ja etż myślę, że od bólu się nie umiera, ale ja jestem taka straszna panikara, że nie wiem jak to wszystko będzie :-( tych cewników i lewatyw też się boję - nie wyobrażam sobie, że ktoś mi coś wkładał do moich miejsc intymnych :szok: ale wychodzę z założenia, że jak poród się zacznie to chyba będzie mi już wszystko jedno, co oni będą ze mną robić, bo będę chciała żeby jak najszybciej się to skończyło i żebym miała swoją córeczkę już przy sobie :tak:
 
Do góry