reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

xTosia ja mam to samo w domu, po dwóch dniach nie sprzeatania juz mi latają koty po parkiecie. niby kurze ścieram myje podłogi i odkurzam.. dywanów praktycznie nie mamy na dole tylko przy ławie malutki i pod stołem w jadalni...firna nie mamy ani zasłon(mój mąż alegik wiec nie mozemy miec siedliska kurzu.) no i co? non stop bym musiala z mopem latac. to jest masakra jakas..tak wiec znam ten ból. ale nie ma sie co przejmowac ja juz postanowiłam ze czesciej niz co 3dni sprzatac nie bede bo to jakas paranoja by byla.
bella zdrówka dla Filipka i gratulacje nowego ząbka i zdania:))
 
reklama
hej

a ja w pracy nudzi mi sie jak niewiem, mało ludzi sie kreci:wściekła/y: a gdzie do 21:szok:
co do sprzatania to ja juz wrzucilam na luz...nic sie nie stanie jak troche sie pokurzy hehe dzoecko mi sie uodporni na kurz:-D:-D wczesniej jak siedzialamw domu to co 2 dni potrafilam sprzatac.,...a teraz jak mam wolne to tylko pranie sprzataniee...i postanowilam wrzucic na luz...nic sie nie stanie jak nie posprzatam....wole z Kuba gdzies pojechac lub na dworzu posiedziec...:-)

Andzia
rysunek a'la picasso:-D
 
Mnie w sumie nic tak nie irytuje jedynie podłogi. Muszę zapatrzyć się w jakiegoś dobrego mopa i miotłę i będę mogła nawet i codziennie myć. Teram zamiatam małą zmiotką i myję na kolanach szmatą i czasem to mi kręgosłup chce odpaść.

Ale już skończyłam szorować dom i idę do sklepu po składniki na spaghetti bo chodzi za mną już jakiś czas i postanowiłam, że dziś zrobię :-D
 
tosia
a odkurzacza kochana nie masz ze zapindalasz ze zmiotka??ja sie przyznam ze codziennie okolo 19 biore odkurzacz w rece i tancze z moim azorkiem:-D ale ja mam tylko do odkurzenia pokoj i kuchnie...a mam psa jeszcze i razem z Wiki taki syf robia ze nie obylo by sie bez wlaczenia azora a podlogi to myje co 3 dzien a o kurzu z szaf to nie wspomne hehe raz na tydzien :-D
A co do spagetti to ja uwielbiam i Wiki rowniez ...ale sos robie sama:-pjak chcesz to ci podam przepis...kaczucha tez go robi :-p
 
Andzia - rysunek pierwsza klasa :-)
Ewelka - jak sos rewelka to grzech go nie robić :-p i tak już go sprzedałam po ludziach :laugh2:
Bella - gratuluję nowych ząbków :blink:

A my dziś byliśmy w Nałęczowie na basenie i mały dostał istnej histerii.Nikt nie mógł go wziąć ani nawet dotknąć bo zaraz wielki ryk...czepił się mnie jak koala,że nie musiałam go 3mać.Masakra.Zwykle tak nie ma.Za to potem jaki miał apetyt :-) Umyłam go, zjadł i właśnie padł.Miłego wieczorku:-)
 
Dzień doberek kochane
Ja właśnie zabieram się za pisanie pracy mgr, bo już 3 dni minęły, a ja stoję w m-cu :dry: Zła jestem na siebie, bo brak mi mobilizacji ... w sumie to jest ze mną tak, że boję się zabrać za pisanie, bo nie wiem jak mi będzie szło, ale jak się już zabiorę i okaże się, że jest spoko, to od razu nabieram ochoty :laugh2:


A mi ciśnienie podniosła kuzynka męża...Ech co za bladź :baffled:
Ehhhh mnie wczoraj wieczorem ciśnienie podniosła żona tego mojego kuzyna na którego pogrzebie byłam we wt. Wypisuje o nim takie rzeczy na NK, że od razu zadzwoniłam do rodziny im powiedzieć, bo aż mnie wmurowało. Obiłabym chętnie lasce ryj.

tosia
a odkurzacza kochana nie masz ze zapindalasz ze zmiotka??
Wiesz co jakoś tak nie mam przekonania do odkurzania gumolitów. Wydaje mi się, że lepiej jak je zamiotę. Odkurzaczem wciągam tylko te większe pyłki.

A co do spagetti to ja uwielbiam i Wiki rowniez ...ale sos robie sama:-pjak chcesz to ci podam przepis...kaczucha tez go robi :-p

No ba kochana czekam niecierpliwie :laugh2: Na NK mi napisz :tak:
 
...I już nie taki "dzień doberek" :-(
Właśnie mąż mi napisał, że w TV przechodzą od maja na stawkę dzienną, a nie miesięczną jak dotychczas, co oznacza, że mój mąż zacznie zarabiać o połowę mniej :-( Jestem załamana nie wiem jak teraz sobie rade damy :-( Hanię prawdopodobnie do żłobka poślemy jednak, bo zawsze to w kieszeni kasa zostaje, ale mi jej strasznie szkoda :-(
Do tego mam mało materiałów na pracę i muszę przesiedzieć w bibliotece tydzień i tam pisać:dry: Ale załapałam doła :-(
 
Ewelka
Sosik pyszny :tak: Trochę go zmodyfikowałam i zrobiłam do klopsów :-D Teraz będę musiała kombinować jakieś tańsze obiady także na pewno się przyda.
 
tosia
a ty myslisz ze u nas jak??kupie np kilo karkowki to na nas 3 to ja mam z tego 4 obiady...ugotuje ja i potem poporcjuje i do zamrazarki ,ja czesto ogolnie robie makarony, kupuje w biedronce bo sa tansze np kg swiderek kosztuje okolo 2,50....robie tez zapiekanke :-pgotuje pol kg makaronu wlasnie swiderek,w misce mieszam smietanke (sypka do kawy) z woda,kroje martadele w kostke,pieczarki podsmazam na patelni,potem cebulke tez podsmazam,dodaje groszek,2 jajka surowe,doprawiam,wszystko mieszam...wrzucam makaron na blache taka od ciasta chyba ze masz inna zalewam to tym wszystkim przemieszam jeszcze na blasze i do piekarnika na 15-20 min najlepiej jeszcze sprawdzic czy jest gotowe czy nie jest za luzno...pycha:-p:-p:-p
 
reklama
Witam
Dla mnie ten dzień też nie taki dobry. Ponieważ Kewin dosłownie cały dzień marudził. Jestem fizycznie i psychicznie wykończona. Boje się że jutro tez tak będzie. Do tego jeszcze Kewin w niedziele wymiotował i teraz ma katar. Mąż tez przedwczoraj wymiotował i jest na L4 i żeby to wszystko łączyło się w całość to ja też dzisiaj mam katar. Po prostu rewelacja. Po Kewinku można było sie spodziewać że będzie chory bo po ospie ma sie obniżoną odporność. Tak czy inaczej z całej trójki ja najlepiej się czuje.

xTosia
nie martw się jakoś to będzie. Poradzicie sobie.
 
Do góry