młoda1994
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2019
- Postów
- 13 081
Albo implatacyjne plamieniePrzedwczoraj i wczoraj śluz wodnisty a dzisiaj białawy gęsty i chyba się dopatrzyłam nitek krwialbo zaczynam plamić albo nadchodzi @ ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Albo implatacyjne plamieniePrzedwczoraj i wczoraj śluz wodnisty a dzisiaj białawy gęsty i chyba się dopatrzyłam nitek krwialbo zaczynam plamić albo nadchodzi @ ?
Tsh poniżej 2 przy staraniach o dziecko. Ale tak jak koleżanka napisała lepiej zrobić jeszcze ft3 i 4 i anty TPOHej dziewczyny , mogłybyście mi napisać jakie informacje uzyskałyście na temat optymalnego poziomu TSH przy staraniu się o dziecko ? Ja dzisiaj odebrałam wyniki i mam tsh 2,671. Niby na stronie labolatorium napisane jest, że normą są wyniki od 0.38 do 5,33 ale ciągle słyszy się, że do starań o dziecko najlepiej będzie jeśli wynik będzie w okolicach 2 . Wizytę u ginekologa mam dopiero za tydzień.
Wypiłam meliskę, pomogłoNo ja mam o tyle łatwiej że mnie nic nie boli.
Nie jesteś sama też bym chciała moja siostra już od piątku z córeczka w domu. Mój brat już wyprawkę szykuje bo w październiku ma przyjść Kacper na świat. A ja nadal nic nawet w ciąży nie jestem. Płakać mi się chciało jak mama wysłała mi wózek jaki brat kupił. Jutro jadą po lozeczkoWypiłam meliskę, pomogłoTeraz bolą plecy XD
Właśnie dowiedziałam się, że znajomym dzidziuś się dziś urodził planowo przez CC. Coś mnie ukłuło w serduszku, że taki piękny czas przed nimi i też już bym tak chciała![]()
Też tak się czuję jak widzę/słyszę. Nie żebym była zawistna tylko to chyba jakaś taka nostalgia sama już nie wiem. Trudno mi przejść obok tego w 100% obojętnie i bez emocji mimo, że i tak jest o wiele lepiej niż rok temu...Nie jesteś sama też bym chciała moja siostra już od piątku z córeczka w domu. Mój brat już wyprawkę szykuje bo w październiku ma przyjść Kacper na świat. A ja nadal nic nawet w ciąży nie jestem. Płakać mi się chciało jak mama wysłała mi wózek jaki brat kupił. Jutro jadą po lozeczko
Ja tez nie jestem zawistna. To chyba jest nasza taka normalna reakcja. Ale i tak z każdej informacji się cieszę że ktoś jest w ciąży mimo że ja nie mogę zająć w ciążę.Też tak się czuję jak widzę/słyszę. Nie żebym była zawistna tylko to chyba jakaś taka nostalgia sama już nie wiem. Trudno mi przejść obok tego w 100% obojętnie i bez emocji mimo, że i tak jest o wiele lepiej niż rok temu...
Trzymam kciuki!Cześć dziewczyny, trochę odchorowalam te najlepsze wyniki mojego Malża, ale dziś wracam pełna kolejnych nadzieji, dziś 10 dc więc jeszcze troszkę, ale paczka z żelem i suplementami dla niego już czeka w paczkomacie, a to co udało nam się kupić na miejscu to vitotal, i zjada. Kupił sobie nawet spodenki od piżamy by w nich spać, więc chyba mega mu zależy, żeby było luźno i coś się poprawiło. Ruchliwość plemników jest ok, niestety jest ich po prostu mało, ale nie jest najgorzej. Weekend intensywny więc starałam się nie myśleć o tym jaką czeka nas walka o dzieciątko
Gdzies mi przemknął po drodze Twoja wiadomość o jakimś chwilowym załamaniu. Ja mam właśnie takie. Siedzę i płacze. Trochę już jestem zmęczona tym wszystkim. A to dopiero początek walki. A mój mąż mam wrażenie że zaczyna mnie za to nienawidziec. Biorac pod uwagę to może może akurat w tym cyklu się uda nie chciał jechać nigdzie za granicę na urlop gdyby trzeba było akurat o mnie zadbać bardziej i właśnie marzniemy nad polskim morzem. Czuje się winna cholernie. Ze nasze życie ostatnio jest podporządkowane jednemu celowi. Aż mi się odechciewa momentami tego dziecka.Cześć dziewczyny, trochę odchorowalam te najlepsze wyniki mojego Malża, ale dziś wracam pełna kolejnych nadzieji, dziś 10 dc więc jeszcze troszkę, ale paczka z żelem i suplementami dla niego już czeka w paczkomacie, a to co udało nam się kupić na miejscu to vitotal, i zjada. Kupił sobie nawet spodenki od piżamy by w nich spać, więc chyba mega mu zależy, żeby było luźno i coś się poprawiło. Ruchliwość plemników jest ok, niestety jest ich po prostu mało, ale nie jest najgorzej. Weekend intensywny więc starałam się nie myśleć o tym jaką czeka nas walka o dzieciątko