Witajcie kochane moje nocną porą!
Znowu nie było mnie tyle czasu.. No ale tym razem to się wściekłam
Tego dnia gdy miałam zrobić test pisałam Wam właśnie długaśnego posta i nagle- srrrruuu! bum!- i elektryka siadła. A jak już się z tym uporałam i wszystko powłączałam to co się okazało?? Że nie mam neta!! Byłam odcięta niemal 2 tygodnie Na szczęście już wszystko ponaprawiane i jest git, zatem piszę.
Niestety nie udało mi się "przestać być staraczką"- bo @ przyszła dzień później po tym jak miałam zrobić test (którego ostatecznie nie zrobiłam ze strachu)..
Święta jednak nastroiły mnie bardzo pozytywnie, mimo wszystko (z reguły nie cierpię Świąt bo u mnie w rodzinie dawno straciły one całą magię..). Tym, razem było jednak inaczej.
Ł. się odezwał i zaczął się kajać za swoje durne zachowanie, chce do mnie wrócić- nie wiem jeszcze co zrobię, zatem zobaczymy co będzie..
Mam nadzieję że odwiedził Was świąteczny bociek z pakuneczkiem w postaci fasolek:-)
Tego właśnie bocianka życzę Wam w dzień Bożego Narodzenia (a raczej w noc)!!! Spokoju i wytrwałości, radości i miłości!
Staraczkom życzę oczywiście samych podwójnych krech, a już zafasolkowanym- oby ten magiczny czas noszenia maleństwa pod sercem był spokojny i bez żadnych burz typu ciągłe mdłości :-)
Witam także wszystkie nowe Staraczki, które mnie jeszcze nie znają, a wszystkie Was ściskam cieplutko i przesyłam Wam mnóstwo świątecznych fluidków!!
:-):-):-):-):-):-):-)
Znowu nie było mnie tyle czasu.. No ale tym razem to się wściekłam
Tego dnia gdy miałam zrobić test pisałam Wam właśnie długaśnego posta i nagle- srrrruuu! bum!- i elektryka siadła. A jak już się z tym uporałam i wszystko powłączałam to co się okazało?? Że nie mam neta!! Byłam odcięta niemal 2 tygodnie Na szczęście już wszystko ponaprawiane i jest git, zatem piszę.
Niestety nie udało mi się "przestać być staraczką"- bo @ przyszła dzień później po tym jak miałam zrobić test (którego ostatecznie nie zrobiłam ze strachu)..
Święta jednak nastroiły mnie bardzo pozytywnie, mimo wszystko (z reguły nie cierpię Świąt bo u mnie w rodzinie dawno straciły one całą magię..). Tym, razem było jednak inaczej.
Ł. się odezwał i zaczął się kajać za swoje durne zachowanie, chce do mnie wrócić- nie wiem jeszcze co zrobię, zatem zobaczymy co będzie..
Mam nadzieję że odwiedził Was świąteczny bociek z pakuneczkiem w postaci fasolek:-)
Tego właśnie bocianka życzę Wam w dzień Bożego Narodzenia (a raczej w noc)!!! Spokoju i wytrwałości, radości i miłości!
Staraczkom życzę oczywiście samych podwójnych krech, a już zafasolkowanym- oby ten magiczny czas noszenia maleństwa pod sercem był spokojny i bez żadnych burz typu ciągłe mdłości :-)
Witam także wszystkie nowe Staraczki, które mnie jeszcze nie znają, a wszystkie Was ściskam cieplutko i przesyłam Wam mnóstwo świątecznych fluidków!!
:-):-):-):-):-):-):-)