reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki WETERANKI - 2018 naszym rokiem !

reklama
Wiesz że trzymanie tak dzieci na uwięzi nie wróży nic dobrego - ja mając 6 lat już sama wszędzie pomykałam - a musiałam przejść przez przejazd kolejowy bez zapór...
Kanapki do szkoły też sama sobie robiłam - mama tylko chleb pokroiła
Wynikiem tego szybko stałam się samodzielna.

Obowiązuje prawo, że dzieci do 7 rż muszą się znajdować pod opieką opiekuna ew. rodzeństwa od lat 10.
 
W kwestii puszczania dzieci do szkoły samodzielnie byłabym bardzo ostrożna. Przy szkole mamy specjalne oznakowanie i nakaz zmniejszenia prędkości - którego notabene nikt nie przestrzega. A karetki i tak raz na dwa miesiące zabierają jakieś dziecko z ulicy.
Ja też byłam wychowana, by z kluczem łazić do pierwszej klasy. Ale nie oszukujmy się - natężenie ruchu było wtedy mniejsze ..a dzieci nie miały telefonów w które się bezustannie gapią.
 
Obowiązuje prawo, że dzieci do 7 rż muszą się znajdować pod opieką opiekuna ew. rodzeństwa od lat 10.

U mnie nie było mowy :D uparłam się - zresztą rodzice do pracy na 6 chodzili - więc mama i tak nie dałaby rady mnie zaprowadzać ani tym bardziej odbierać. Tylko powiedzieliśmy wychowawcy że nikt mnie nie będzie odbierać, żeby się nie martwili. Ale byłam też krótko trzymana, od małego wbijane do głowy przechodzenie przez tory i drogę, człowiek wiedział czego nie robić, a zwykle i tak nie wracało się samemu.
 
Paraplu tutaj urzędujesz czy na staraczkach '17? ;-) zamowilam diete bebio, dzis maja przyslac :D ciekawe jak dlugo wytrzymam ze stosowaniem :rolleyes2:

Czytam oba watki :)

Pamietaj, ze nie musisz sie rygorystycznie trzymac tego co dotaniesz dzisiaj. Jesli czegos nie lubisz albo masz ochote na cos innego to wymien posilek.

Dolaczylas juz na grupe "Dieta bebio " na fb? Tam tez urzeduje ;)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie nie było mowy :D uparłam się - zresztą rodzice do pracy na 6 chodzili - więc mama i tak nie dałaby rady mnie zaprowadzać ani tym bardziej odbierać. Tylko powiedzieliśmy wychowawcy że nikt mnie nie będzie odbierać, żeby się nie martwili. Ale byłam też krótko trzymana, od małego wbijane do głowy przechodzenie przez tory i drogę, człowiek wiedział czego nie robić, a zwykle i tak nie wracało się samemu.

W dzisiejszych czasach można być bardzo uważnym a i tak się trafi imbecyl, który rozpędzoną BMką potrąci kogoś na pasach.... czasy się zmieniły. Teraz można kupić auto za 300 zł i byle 18-to latek w przeładowanym starym golfie z muzyką na full, jest potencjalnym ''wariatem''.
 
W dzisiejszych czasach można być bardzo uważnym a i tak się trafi imbecyl, który rozpędzoną BMką potrąci kogoś na pasach.... czasy się zmieniły. Teraz można kupić auto za 300 zł i byle 18-to latek w przeładowanym starym golfie z muzyką na full, jest potencjalnym ''wariatem''.

Niby tak - aczkolwiek w 1996r też zdarzały się wypadki, zresztą jak ma się coś stać to i samochód wjedzie w samochód w drodze powrotnej do domu. Teraz to nigdzie człowiek nie jest bezpieczny. A że telefon teraz króluje w rękach młodych to się zgodzę, ja pierwszy telefon dostałam jak poszłam do 4 klasy za dobre oceny, i to jeszcze na spółę z moim o rok starszym bratem :) cegła jak nie wiem ale dzwoniła i można pisać smsy :)
 
No ja tez sama chodziłam do szkoły , ale to było za czasów dinozaurów 89r ,wiec może po ulicy jechały 4 auta na 30 minut , z jednego bloku szło nas pare dzieciaków jednocześnie wiec bezpieczniej , a teraz moja Nadia jest sama z 2 klas na całym osiedlu , za czasów dinozaurów nikt przy sobie nie miał telefonów i żadnych gadżetów wiec nie było po co zaczepiać takich sreli, a teraz jednak jest co wyciągnąć od dzieciaków.
Moja niby ma do przejścia tylko jedną ulice i u nas przed szkołą stoi pani STOP i przeprowadza dzieciaki , to ja i tak jej samej nie puszczę niby 2 klasa ale ma 7 lat


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Niby tak - aczkolwiek w 1996r też zdarzały się wypadki, zresztą jak ma się coś stać to i samochód wjedzie w samochód w drodze powrotnej do domu. Teraz to nigdzie człowiek nie jest bezpieczny. A że telefon teraz króluje w rękach młodych to się zgodzę, ja pierwszy telefon dostałam jak poszłam do 4 klasy za dobre oceny, i to jeszcze na spółę z moim o rok starszym bratem :) cegła jak nie wiem ale dzwoniła i można pisać smsy :)

Będziesz miała dziecko, to zobaczysz co to strach :) Ja też miałam na spokojnie do wszystkiego podchodzić, ale jak już się ma tego małego człowieczka to człowiek staje się ''nader'' czujny.
Inna sprawa, że jak się mówi, że ma się coś stać, a potem nie daj Boże to się stanie - to człowiek całe życie się zadręcza, że to jego wina.
 
reklama
Do góry