reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na Wyspach

Dobrze, że w końcu się odezwałaś ;-) Czyli kiedy opuszczasz ten znienawidzony kraj :-)
Ja też żałuję często, że tu jestem, bo żebym została w Polsce skończyłabym studia i miała ciepłą posadkę w szkolnym sekretariacie, a tak dupa blada już po ptokach...
 
reklama
loczkis gratuluje decyzji... wiem że nie jest łatwa i realizacja też, ale wierzę że dacie radę... a jakie studia kończysz ? i jaki region polski jesteś?? tzn gdzie będziesz szukała pracy? ja też powoli zaczynam szukać pracy... na razie cv napisane... po angielsku :-) i jestem w trakcie tłumaczenia na polski ;-) no i zobaczymy co z tego będzie...
 
Agitatka licze, ze na koniec kwietnia mnie juz tu nie bedzie, chyba ze szybciej zaciaze na co po cichu licze ;-)
abed koncze psychologie w Trójmieście, ale pracy bede szukac na Warmii i Mazurach bo stamtad pochodze :tak: to jest zreszta moj drugi kierunek, bo jeden juz skonczylam, ale ze to byla politologia to szans na prace nie mialam zadnych ;-) wiem, ze bedzie ciezko i nie licze na jakas super posade, chce po prostu znalezc cokolwiek, a potem najwyzej rozgladac sie za czyms co bedzie mnie interesowalo. Mamy gdzie mieszkac, oszczednosci sporo tez mamy wiec mysle, ze nie bedzie zle :-D
 
loczkis gratuluję decyzji i... zazdroszcze... ja baardzio chciałabym wrócic do Pl coraz częściej z M o tym rozmawiamy, bo już oboje mamy dosć tej Szkocji, poza tym rewelacji z kasą tez juz tu nie ma, ehh cos bedzie trzeba zacząć myśleć. Narazie musimy tu siedzieć ze względu na to in vitro, mamy 3 mrozczki wiec trzeba je wykorzystać, a potem cos bedzie trzeba myśleć nad powrotem. W ogóle z mojego otoczenia duzo ludzi wraca do Pl wszyscy mają już dośc i wcale sie nie dziwie.
Napewno wszystko się ułoży i znajdziesz pracę:tak: No chybaże faktycznie zaciażysz czego baardzo gorące Ci życze:-)
abed Tobie tez powodzenia w szukaniu pracy &&&&&&&&&&
Pam kurcze no to nieźle, Ty to masz jakiegos pecha dziewczyno:sorry2: mam nadzieję, ze wszystko ładnie się zagoi i w końcu wyciagną Ci ten implant:tak:
Agitatka ehh no nieraz są takie dni ze poprostu brakuje cierpliwości do wszystkiego i wszystko się wali, mam nadzieję ,ze sytuacja jakoś się unormuje i będzie lepiej;-)

U mnie ostatnio baardzo leniwie wczoraj i dziś spałam popołudniu, nie wiem czy ta pogoda tak na mnie działa czy co? w pracy wsumie nie mam bizi, ale jakaś chodzę zmęczona i nie daję rady, czasem mi się zdarzało w tygodniu uciąć dzemkę popołudniu, ale nie dwa dni z rzędu:szok: Dobrze ze niedługo lecę do Pl to się trochę odmule i rozruszam, już niemogę sie doczekać:-)
A wizytę w klinice mam w poniedziałek, bo któras (nie pamietam która:-p) pisała ze jutro. Dzwonili do mnie wczoraj że przełożyli mi wizytę na 11:30 i bedą dwie razem, ta rozmowa z lekarzemi i scan, w sumie dla mnie to lepiej, bo tak miałam 2 gdziny przerwy między jedną, a druga i musiałabym tam czekać, a tak wszystko załatwię od razu, chociaz raz ktoś tam pomyślał i zrobił tak żeby było lepiej:tak:
 
Roxii to trzymam kciuki za ten poniedziałek niech będzie wszystko po Twojej myśli :tak:
loczkis życzę CI tego zaciążenia :blink: to w sumie już niewiele Ci zostało, zleci raz dwa zobaczysz. O Warmia i Mazury, uwielbiam Mazury za każdym razem jak latem jesteśmy w Polsce to jeździmy choć na chwilę odetchnąć tym powietrzem ;-) Najbliżej mam do Augustowa, ogólnie pochodzę z Podlasia :-)
My żebyśmy mieli gdzie zamieszkać, też byśmy już zjechali, bo jak mówicie zarobki z roku na rok co raz mniejsze, a wszystko inne do góry leci jak błyskawica.
abed żebyś szybko znalazła pracę, taką która będzie Cię satysfakcjonowała

A ja dziś wstałam, patrze przez okno, a tam śnieg z deszczem, ale już po zimie :-) Zimno znowu dziś tylko 3 stopnie. Jeszcze śniadania nie jadłam, tylko kawa. Nie mam apetytu ostatnio :confused: Miałam iść dziś do kościoła, ale jakoś nie mam nastroju, zresztą na nic. Podłamałam się dzisiejszym pomiarem. Już powoli ręce mi opadają, bo owulacja była, przytulanki o odpowiednim czasie też i co znowu dupa. Normalnie głową w mur :wściekła/y: Wiem, że pół roku starań to pikuś, ale ile można...Byłam kiedyś silniejsza psychicznie, ale ta strata ostro mnie podłamała, normalnie płakać mi się chce. Mąż mnie wspiera, ale on tak tego nie przeżywa jak ja :-( Nadzieja umiera ostatnia, bo jeszcze parę dni do @ zostało...
Przepraszam za te smęcenie z rana...
 
agitatka czasem jednorazowy skok lub spadek temperatury po owu może oznaczać ciąże, także jeszcze nic straconego :-)

Abed szukasz pracy? A co zrobicie z synkiem? Żłobek czy babcia? Ja zawsze sie zastanawiałam co zrobię tutaj sama jak mi sie skończy macierzyński. Z jednej strony chciałabym pracować a z drugiej zostawić dziecko takie malutkie żal.

Loczkis podziwiam ciebie i wszystkich którzy sie decydują na powrót do Polski. To odważny krok. Tak jak kiedyś odważnym krokiem był wyjazd z Polski tak teraz jest powrót. U nas trochę sie plany pozmieniały i pewnie jeszcze pare lat tu zostaniemy. może inaczej by sytuacja wyglądała jak byśmy mieli swój kąt w kraju. A tak to jeszcze ciągnie nas tu, bo przynajmniej jestesmy "u siebie" a nie tułamy sie od domu S. do domu moich rodziców. No i jest w nas taki strach zaczynać wszystko od początku kiedy tutaj juz mąż ma dobrą prace, na którą tyle lat pracował. Niestety my emigranci juz zawsze bedziemy rozdarci pomiędzy dwa kraje:-(

Roxi ale jestem ciekawa co tam twoja jutrzejsza wizyta pokaże. trzymam kciuki, zeby było po Twojej myśli.

Pam czyli jednak zdecydowaliscie ze wyciągacie implant i staracie sie o dzidzie?
 
Roxii trzymam kciuki :tak:

Aniołkowa.mama implant wyciagam bo nie czuje sie z nim dobrze , a co do staranek to poporstu nie bedziemy sie zabezpieczac i narazie tak na spontana a jak sie do wrzesnia nie uda to wtedy bedziemy sie bardziej przykladac :-)

Loczkis trzymam kciuki za prace i za bezpieczny powrut do polski :tak: ja bym sie nigdy nie zdecydowala.. ale ja mam rodzicow tutaj :sorry2:
 
loczkis jasne że dacie radę :-) tu też jest macierzyński i jeszcze można być na zwolnieniu w trakcie ciąży... wiele firm oferuje 100% na zwolnieniu z powodu ciąży...

nie dziękuje za życzenia znalezienia pracy ;-) żeby nie zapeszyć ;-) ja na razie powoli szukam bo szkoda mi małego zostawiać, więc jak coś fajnego się trafi to pójdę...

Aniołkowa mały to chyba żłobek... już nie jest taki mały i chyba dobrze mu zrobi jak będzie z dziećmi... na razie szukam po woli żeby jak najdłużej z nim jeszcze być... ale jak już rok skończy to spokojnie myślę będzie chodził do żłobka... zobaczymy kiedy znajdę pracę...

Roxii trzymam kciuk żeby jutro wszystko poszło po twojej myśli
 
aniolkowa ja juz sie zastanawiam co zrobie po macierzynskim. Z jednej strony nie chce maluszka zostawiac tak wczesnie a z drugiej nie chce siedziec w domu. W polsce byloby prosciej ze wzgledu na rodzine. A tutaj jestesmy praktycznie sami i ciezko jest mi myslec ze maly bedzie dorastal bez babc, ciotek itd. No nic -bedziemy musieli czesto kogos zapraszac albo sami latac do pl bo jak na razie o powrocie moj maz nie chce slyszec bo zaczal rozwijac mala dzialalnosc. Ja Do tej samej pracy raczej nie wroce bo dojazdy zajmuja za duzo czasu. Jedynym rozwiazaniem byloby znalezc cos blisko domu na pol etatu i malego dac gdzies na pol etatu. Ale co z tego wyjdzie okarze sie w praniu:) wogole tutaj ceny przedszkoli sa straszne, roczne dziecko na 7-8 h dziennie to koszt okolo 1000£ na miesiac. Masakra.

abed
kupilismy dzis wozek. Nie wiem czy jestem na sto procent zadowolona bo widzialam lepsze ale nie chcialam tyle wydawac kasy bo pewnie po roku jak nie wczesniej kupimy sportowke zeby bylo wygodniej. Kupilismy gracco symbio b kolor czarny, niektore czesci sa ciemno szare grafitowe. Mam nadzieje ze bedzie ok ma duzo bardzo dobrych opinii ale quinny to nadal moja milosc:)
link do wozka Graco Symbio B Pushchair in Urban - Toys R Us - Britain's greatest toy store

roxii
trzymam kciuki za jutrzejsza klinike. Oby sie cos ruszylo wreszcie:)

dziewczyny czekam na same dobre nowiny od was w tym roku:) trzymam kciuki za kazda z was!!!!
 
reklama
Noelka superr ze już macie wózek dla maleństwa:-) ale ten wózek to nie nie jest spacerówka?? bo tak wygląda na zdjęciu do którego dałaś link. A jak ogólnie się czujesz? wszystko dobrze?? czujesz ruchy maleństwa??? ehh ale ten czas leci, niedawno jeszcze byłas staraczką, a to już niedługo bedziesz rodzić:tak:
Agitatka aniolkowa ma racje, nie ma sie co łamać, bo jeszcze nic niewiadomo, trzymam mocno kciuki &&&&&& ktoś musi zapoczątkowac dobrą passe w tym roku;-)

Dzieki dziewczynki za kciuki na jutro, mam już trochę stresa, nie wiem, boję się tego co mi powiedzą i czy moją teorię potraktują poważnie:sorry2: ehh no nic okaze się wszystko jutro. Zaraz muszę usiaśc i napisac sobie wszystko o co chcę zapytać, bo jest tego troche, a nie chcę o niczym zapomnieć:-p
 
Do góry