reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na Wyspach

noelka u Ciebie już 30 tydzień, ale czas szybko leci, nie obejrzysz się, a będziesz już na porodówce :-) Wózek interesujący, chociaż ja mam x-landera i nie zamieniłabym go na żaden inny :tak:
Zdrówka tobie i Maleństwu :-)

Roxii powtarzam to sobie, ale wiesz jak to jest z nami staraczkami, frustracja ogarnia w takich momentach :no:

Wiem, że to nic nie znaczy, ale zmierzyłam niedawno sobie tempke i jest 37.16 Oby to był znak, że wszystko ułoży się po mojej myśli. Tak bardzo tego pragnę, rozumiecie o czym piszę...

Mój mały zaczyna mnie niepokoić, trochę rano katar go złapał. Zniosłam inhalator i się inhaluje, mam nadzieję, że na tym się skończy i najważniejsze nie będzie miał gorączki...Będę się o to modlić &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
reklama
Roxii to jest wozek z 3 funkcjami, jest i spacerowka, i normalna buda dla niemowlaka i mozna wszystko wyjac i wlozyc tylko fotelik samochodowy i np na zakupach tylko z fotelikiem jezdzic.
czuje sie w miare ok, znowu coraz bardziej zmeczona i czasem mam mdlosci nawet po malych ilosciach jedzenia maly chyba mi naciska teraz na zoladek. Kopniaki sa i to caly czas:) dziwnie jest ulozony w poprzek a nogi ma skierowane do dolu. Mam nadzieje ze sie jeszcze przekreci. Czesto wypina glowke albo dupke i wtedy z brzucha jakby cos smiesznie wystawalo:)
od jutra zostalo mi dokladnie 4 tyg pracy, wszyscy mowia ze juz powinnam isc na macierzynski, ale jak juz tak ustalilam z hr to mam nadzieje ze jakos wytrzymam.
wiecie jeszcze caly czas nie dociera do mnie ze bede mama:) wiem ze to dziwne ale to takie niesamowite ze on teraz jest we mnie a za jakis czas bedzie na zewnatrz:) jeszcze tak tego wszystkiego nie czuje moze jak zaczne przygotowywac ciuszki i inne rzeczy to wtedy bede bardziej swiadoma. Jak na razie to kupujemy i od razu wrzucam do szaf zeby sie nic nie kurzylo i nie niszczylo.
duzo ludzi mi mowi ze jestem bardziej wesola w ciazy, szczegolnie w pracy. Mysle ze chyba kazda ciezarna tak ma. Dla mnie male problemy i klopoty juz nie sa takie stresujace. Wiem ze jak cos sie stanie to trudno nie ma co sie martwic tylko trzeba pomyslec co zrobic zeby rozwiazac problem. No i w pracy jestem wyluzowana bo wiem ze jeszcze troche i koniec.
wiem jedno nasze zycie juz niedlugo sie zmieni juz nie bede tylko ja i maz, nie bedzie czestych imprezek, pabow, robienia co sie chce i kiedy, bedzie odpowiedzialnosc za druga osobe, ale to jak on na nas wplynie, juz w sumie wplywa to najwieksze szczescie na swiecie.
Tak bardzo pamietam jak tego pragnelam i moze dlatego wciaz do mnie to nie dociera:) zebym tylko dala rade podczas porodu bo ja panikara jestem straszna.
 
Noelka cudowie się czyta takie rzeczy, da się wyczuć że jesteś szczęśliwa i nie ma się co dziwić, przecież to było Twoje wielkie marzenie i w końcu się spełniło:tak: Wiadomo, że teraz inaczej patrzysz na świat i problemy dnia codziennego, wcześniej głównym problemem były długie starania o dzidzię i to tak naprawdę przytłacza i do tego jeszcze inne problemy i się kumulowało. Teraz to co było dla Ciebie najważniejsze w końcu stało się rzeczywistością i wierzę, ze jesteś przeszczęśliwa, przy obecnym stanie inne problemy nie są już takie straszne, a już napewno są mniej ważne. Teraz najważniejsze jest to że już niedługo będziesz mamusią, a właściwie już jesteś, będziecie w końcu pełną rodziną. Masz rację wszystko się zmieni, ale napewno na lepsze, takie maleństwo wniesie mnóstwo miłości i szczęścia w Wasze życie i bedziesz jeszcze bardziej szczęśliwa niz teraz:-) Bardzo miło się czyta takie rzeczy, oby wiecej takich postów na naszym wąteczku:tak: A porodem się nie przejmój, wiem że jest strach, ale nie Ty pierwsza, nie ostatnia, każdą z nas to kiedyś czeka i trzeba to jakoś przeżyć. Bedzie dobrze, głowa do góry;-)
 
Noelka moja znajoma ma ten wózek :-) mi też się podobał ale mój mąż stwierdził że źle się przednie koła skręcają, że nasz jest bardziej zwrotny... moja znajoma jest bardzo zadowolona i drugiego wózka nie kupowała, mały ma dwa lata... później miał taki rowerek... ja myślę że nie będę drugiego wózka kupować... i że jeszcze jedno ten obrobi ;-) jeśli będziemy mieć... dlatego zainwestowaliśmy w droższy :-)
co do radości w ciąży to ja też tak miałam... i nie wiem czy dzięki temu ( bo moja mama mówiła uśmiechaj się dużo w ciąży to dziecko będzie wesołe) ale mój mały to cały czas się śmieje, uśmiecha do wszystkich :-) więc się uśmiechaj :-)
wasze życie się zmieni :-) ale jak dla mnie to pozytywne zmiany :-) ostatnio mój mąż stwierdził że nigdy nie sądził że takie małe dziecko może być aż tak pocieszne :-) jak robi różne rzeczy, próbuje robić, poznaje jest taki ubaw z niego...
porodem się nie przejmuj... jak dla mnie naturalne skurcze były mniej bolesne niż ból po cesarce... ja byłam już tak blisko wiec wierzę że poszło by już i szybciej dochodziłabym do siebie... ale było jak było i mówię ci tego się nie pamięta...
mój też o tej porze był tak ustawiony, później się ustawił dobrze :-) a teraz będzie się jeszcze bardziej wypychał... ja nie raz czułam jak mi ręką lub nogą jeździł...
co do czucia że będziesz mamą to nie wiem jak będzie u ciebie ale ja do końca nie wiedziałam jak to będzie... jak później po wszystkim leżałam sama w pokoju z małym nie mogłam uwierzyć skąd on się wziął?? wiem byłam w ciąży ale to było takie irracjonalne... dopiero inaczej zaczęłam patrzeć na ciążę i chyba dlatego tak przezywam twoją :-) bo wiem co cię czeka :-)
 
Noelka, Abed strasznie milo sie czyta takie rzeczy, pozytywne historie to to, czego chyba nam staraczkom najbardziej teraz potrzeba. od wczoraj nachodza mnie mysli, ze my kobiety to jestesmy bardzo silne. nie mowie, ze faceci nie przezywaja staran o dziecko, ale nie oszukujmy sie, troche inaczej do tego podchodza. sama nie wiem jak daje rade co miesiac przezywac to samo. Placz jak @ przyjdzie, potem oczekiwanie na owulacje i wielka nadzieja, a potem niepokoj i strach czy sie udalo. cokolwiek ludzie mowia, nie da rady o tym nie myslec. co miesiac jednak znajdujemy sile, zeby znow sie starac. ja juz dawno sie tak nie podlamalam jak ta ostatnia @. myslalam, ze mam juz dosyc, ze nie dam juz rady, a jednak ze zdziwieniem dzisiaj stwierdzilam, ze z nowa nadzieja czekam na rozpoczecie staran. dobrze, ze mam teraz na glowie konczenie pisania magisterki, i slub do przygotowania, wiec ten czas szybciej zleci. trzymajcie sie dziewczyny, dawno nie mialysmy na watku dobrych wiadomosci, wiec ta zla passa kiedys musi minac. trzymam za was wszystkie kciuki, szczegolnie za ciebie Roxii i twoje mrozaczki.
 
Roxii, daj znac jak wrocisz co i jak Ci powiedzieli. Czekam z niecierpliwoscia i trzymam kciuki :)

Loczkis, podziwiam za decyzje powrotu i zazdroszcze troche. Ja chyba nie dojrzalam jeszcze do tej decyzji. Nie jest mi tu super dobrze, ale boje sie ze w pl bedzie jeszcze gorzej. Mam nadzieje, ze wszystko Ci sie ulozy tak jak chcesz i trzymam kciuki i za Twoje zaciazenie i za prace.

Agitatka, jak dzis nastroj u Ciebie? mam nadzieje ze lepiej sie czujesz :)

Noelka, cudowne to co piszesz, az sie usmiechnelam i nabralam nowych nadzieji i checi do staran :)

U mnie cykl jakos oszalal, sama nie wiem co sie dzieje. Wykres pokazuje ze nie bylo owulki, dzis mam 20dc i dzis zaczela lekko rosnac temperatura, ale to chyba juz za pozno na owulacje :( Poza tym za oknami mam bialo :) i caly czas sypia wielkie platy sniegu. Jakos tak poprawilo mi to humor bo dawno juz sniegu nie widzialam i w koncu zrobilo sie tak jasno i czysto za oknem :)
Pozdrawiam was wszystkie :*
 
noelka święta prawda, to co piszesz, chciana, upragniona i wyczekiwana ciąża, to i jesteś szczęśliwa :-)
Ja pamiętam kiedy już wszystko miałam gotowe, potrafiłam co chwile wyciągać, te malusieńkie ubranka z szafy i mogłam na nie patrzeć w nieskończoność :tak: Nie mogłam się doczekać, kiedy będę ubierała swoje maleństwo :-)
Dasz radę, każda jakoś daje, to i ty sobie poradzisz. Pomyśl, że po tym wszystkim, nawet bólu weźmiesz i utulisz swoje maleństwo. Ta chwila wszystko Ci wynagrodzi..starania, oczekiwanie, poród w bólu czy bez niego...Zapomnisz :tak:

Roxii czekamy na wieści co ci powiedzieli na spotkaniu?????

edith u mnie raz lepiej, raz gorzej. Ale nadziei jeszcze nie straciłam. Mam nadzieję, że za wcześnie na testowanie i za parę dni ukażą mi się te dwie upragnione kreseczki :tak: Wierzę w to jak jasna cholera...

U mnie też całkiem nieźle śnieg sypał, ale powoli topnieje, na plusie w końcu. Słoneczko wyszło i od razu weselej.
Zostawiałam dziś mego synusia w domu. Ma katar, nos zatkany :-( Gorączki na szczęście nie ma, zobaczymy co będzie wieczorem i zadecydujemy czy jutro go puścić, czy lepiej niech jeszcze posiedzi w domu :tak:
 
ja tez chce snieg :(

Kupilam sobie dzis dwa staniki na wyprzedazy w Pennym(Primark) taka rozmiarowke jak normalnie nosze (36D) , u nas z jakis pomodow przebieralnia to jeden wielki pojoj dla wszystkich kobiet i nie pozwalaja przymiezac stanikow... przyszlam do domu biore sie za mierzenie i doopa... za male... rozmiarem mi pasuje na 32D... dobrze ze dalam za obydwa niecale 3euro bo bym sie wsciekla...

Roxii czekam na wiadomosci :tak:
 
reklama
loczkis to dobrze że miło wam się czyta takie opowieści... może doda wam to trochę otuchy i nadziei bo przecież jeszcze nie dawno my byłyśmy po innej stronie... tylko taki jeden miesiąc gdzie się nie poddaliśmy jak piszesz zmienił wszystko... ja wierze że na każdą przyjedzie pora i nagroda w postaci II na teście :-)
 
Do góry