reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
Hehe, te jazdy z Google to sa widze popularne :D Dentysci lepsi nie sa - jak pojade za m-c odebrac nowy dowod, to brykne do dentysty, bo wg babki tutaj nic a nic mi nie jest, a mnie trzonowiec pobolewa przy jedzeniu. No, nic mi nie jest, ale wszystkie zeby po kanalowym powinnam wywalic i wstawic implanty albo mosty, bo na bank sie polamia - no nie wiem, mam je z 10 lat i zlamalam tylko jednego, ale faktycznie byl tak rozwalony od wewnatrz, ze to cud, ze wytrzymal ile wytrzymal... O historiach pt paracetamol na zlamianie pewnie wszyscy slyszeli... Zero testow na gronkowca w ciazy, zero tokso, trzeba niemal sila wydzierac skierowanie na tokso, bo oni nie znaja problemu, to samo ze Strep B - no ale tu sa na szczescie organizacje ktore wysylaja sprzet do testow i wskazuja laby, gdzie za £35 mozna sie zbadac... Zenada i masakra. Nie chce tu byc stara... O ile dozyje tej starosci, biorac pod uwage genialnosc systemu...
 
nie straszcie dziewczyny... ja nie moge narzeekac, gdy moja corka w wieku 2 lat zlamala reke w lokciu (weszla na lozko z balonem i spadla) obsluge mielismy niesmaowita... zanim ja zbadali/przeswietlili dostala morfine by jej nie bolalo, potem pogotowie zawiozlo nas do odleglego miasta, gdzie lepszy szpital... wszystko przygotowane bylo na ewentualna opeacje... pielegniarka co 15 minut w nocy sprawdzala raczke czy nie puchnie/sinieje itp (podejrzewali uszkodzenie nerwow)... na szczescie na strachu sie obylo...
po zdjeciu gipsu mialysmy 5 wizyt w szpitalu, sprawdzali czy wszystko ok...

to tyle z moich kontaktow z NHS ;) ja prawie nie korzystam... na szczescie:-D
 
wrocilam z wywiadowki...
okazalo sie, ze moja corka wcale nie jest zla z matematyki!!! :cool2: jedynie musi pocwiczyc ciut wiecej x5
nauczycielka powiedziala mi, ze mozna kupic CD z piosenkami/zabawami o tabliczce mnozenia, juz zamowilam na ebay :) .. dodatkowo kupilam jakas podobno dobra ksiazke Tames tables with tips and triks

juz teraz na pewno pomoze!!! :-)
 
Osinka, pewnie ze pomoze ;-) dobrze, ze sa teraz fajne pomoce do nauki, w naszych czasach tego nie bylo. Ja pamietam jak uczylam moja siostre (teraz juz 30-letnia) to nie mogla za cholere nauczyc sie x4 i x7 :-D. A wracajac jeszcze do NHS, to na opieke w szitalu tez nie powiem zlego slowa, tylko ten pierwszy kontakt w przychodni to jakas masakra...
 
Widzę moje drogie, że też nie macie dobrej opinii na temat angielskiej służby zdrowia. Podzielam wasze zdanie, tutaj to jedynie dogorywać, a nie leczyć się. Ja ze swoim synkiem chodziłam do lekarza z kaszlem, dwa tygodnie go męczył, byłam u trzech różnych lekarzy, każdy mówił to samo, że samo przejdzie. W końcu się wkurzyłam, kupiłam bilety i poleciałam do Polski - diagnoza zapalenie zatok, jeszcze trochę i musiałby znowu iść do szpitala. Kolejna kwestia - moja stracona ciąża. Żadnego USG po oczyszczeniu się - samoistnie. Jedynym wyznacznikiem dla nich, że wszystko już ze mną w porządku, to test ciążowy :szok::szok::szok:

Masakra jakaś, temu leczę mojego synka w Polsce, cóż koszt takiego pobytu jest duży, ale wiem, że moje dziecko jest pod znakomitą opieką specjalistów.
edith -widocznie trafiłaś na jakąś normalną ekipę. Bo ja nie bardzo, czekać 3 godziny i pobrać od dziecka tylko próbkę moczu, to trochę za mało, jak na dziecko przywiezione erką z drgawkami gorączkowymi. I kto przy zdrowych zmysłach daje dziecku z atakiem leki w syropie, tylko popaprańcy :angry::angry::angry:

A poza tym dzień bez zmian, dziś wzięłam ostatnią dawkę Clo i powoli zaczynamy się przytulać, tym razem się uda :tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
Agitatka a nie da sie zeby w polsce dziecko leczyc za darmo - zeby nhs pokrywal koszty? moje dziecko mialo usowane migdalki w polsce. tu byla przeziebiona czesto, chrapala itp i nigdy nic nie wykryli wszystko mialo samo przechodzic a jak pojechalam do polski do laryngologa to okazalo sie ze migdalki do usuniecia, dziecko mialo niedosluch przez nie. na wyzytu chodzilam prywatnie - bylam u 5 lekarzy i 4 kazalo usowac. ma teraz problem z mowa bo nie wiem jak dlugo niedoslyszala. na zabieg poszla panstwowo i teraz mam wyrobiony taki papier na podstawie ktorego dziecku nalezy sie panstwowa opieka medyczna i w polsce i tu, nazywa sie to chyba e106. musisz to tylko wyslac do hr z payslipem i napisac ze dziecko przebywa troche tu a troche w polsce.

Pam powodzenia z noga i przeprowadzka rowniez.

Ja tez ostatni miesiac z clo a teraz na 3 zrobie przerwe i znow w lutym zaczne zazywac przez 3 miesiace a w grudniu wizyta w klinice. musze tylko dostarczyc moj mocz z dwoch miesiecy i sprawdza mi owulacje. jak na razie oprocz klocia jajnika lub w dole brzucha od czasu do czasu zero objawow ciazowych ale i rowniez miesiaczkowych. we wtorek powinna sie pojawic niestety :-(.
mam nadzieje jednak ze jakies pozytywne testy pojawia sie w tym miesiacu:-) powodzenia wszystkim !!!
 
Yas - trzymam jednak kciuki, żeby Ci się nie pojawiła @, a test pokazał II krechy.
Chodziło mi to, że bilety czasami kosztują, opieką medyczną w Polsce mam za darmo, jesteśmy ubezpieczeni i tu i tu :-) Dziękuję za troskę
 
reklama
acha rozumie ;-) to prawda ja zostawilam mala na pol roku w polsce troche ze wzgledu nadrobienia zaleglosci jezykowych i latalam co miesiac i troche mnie to kosztowalo ;-) ale przynajmniej troche da sie z nia dogadac teraz ;-).
z tymi dwiema kresami to sie nie nastwaiam bardzo bo wydaje mi sie ze przegapilam najwazniejsze momenty tego cyklu ale cicha nadzieja zawsze jest ze cud sie zdarzy ;-). ja wogole nie potrafie odczytywac jakies sygnaly od mojego ciala niestety.
 
Do góry