reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

wiem pam... ale to szkola narzuca takie tempo, a ona wraca do domu i placze, ze miala wszystko zle x5 jak ja pani pytala...

dodatkowo jeszcze ma gitare, musimy codziennie choc po 15minut pobrzdekac... speeling, bo co piatek test... zwariowac mozna...

dziecko wraca po 16 i do 20 tylko nauka, nauka, nauka, a ja chcialam ja dla rozrywki na basen zapisac... tylko kiedy?!!? chyba w nocy :angry:
 
reklama
Osinka, ja mojego malutkiego jeszcze brata nauczylam tabliczki mnozenia przez przypadek, tik-takami haha nie pamietam jak do tego doszlo, ale jako chyba 4latek juz ja umial. Mi sie wydaje, ze nie mozna tylko liczyc na pamieciowke bo tego jest strasznie duzo do zapamietania, ale na logike i praktyke. Jesli twoje dziecko umie dodawac, to umie tez mnozyc, tylko trzeba pokazac jak: w 4 grupach ulozyc w 3 cukierki i pokazac ze to 4 razy 3 itp. Moj maluch (teraz ma 16 lat!) chwycil to migiem! powodzenia xx
 
Roxii - w takim razie czekam na Ciebie, 3 listopada East Midlands wylatujemy. Ja z chęcią, podróż w miłym towarzystwie, pisze się na to :-):-)

Osinka - moje kolano ucierpiało w wypadku samochodowym. W 2005 r. miałam artroskopie, w swoim rodzinnym mieście, nie miałam wyboru, bo tam mnie przywieźli karetką po wypadku. Kolejną operację miałam w 2007 r., która była poprzedzona intensywnymi ćwiczeniami, żeby wyrobić mięśnie. I to była rekonstrukcja więzadła przedniego krzyżowego, tak zwany przeszczep. Operacje miałam w Białymstoku, woj. podlaskie u dr. Edwarda Adamczyka. Facet zna się na tym, nie ma co. Ponoć był lekarzem siatkarek polskich, a jak wiadomo w takich sportach tego typu kontuzje są na porządku dziennym. Wiem, jeszcze, że w Wysokim Mazowieckim jest też dobry specjalista w tej dziedzinie. Ale jak wiadomo kolejki do takich lekarzy są ogromne.
Ale idź koniecznie do specjalisty, a potem na operacje, bo z kolanem nie ma żartów, a jak wypadnie to może być bieda.

Co do tabliczki mnożenie, mogę sobie przybić piątkę z twoją córką. Moja mama też się miała ze mną...Wiem, że jest metoda liczenia na palcach, ale to chyba tylko przy mnożeniu x7 sprawdź w necie, myślę, że coś powinno być. Bo mnie bij, zabij, ale ja nie pamiętam jak to szło.

tygryseczek
- nie stresuj się lotnisko raz jest bardzo małe i się nie zgubisz :-) Tak są jakieś autobusy, stoją od razu koło lotniska, które kursują do centrum Warszawy. Sama nimi nie jeździłam, bo ja zupełnie w drugą stronę jadą do domu. Poradzisz sobie, to nawet nie Luton, ale miło ;-);-)
 
Osinka to strasznie pedza w tej szkole u mojego brata tak nie jest....:szok: z tego co on mi opowiada przez telefon to czesto sie nudzi bo juz zrobi, juz napisze a inne dzieci sie mecza.... on poszedl do szkoly jak mial 5 lat nie 4 i moze dlatego...ale wiekszosc dzieci u niego w klasie tak poszla... nie wiem sama mi sie dalej wydaje ze od dziecka zalezy....

a co do cukierkow itp to dobry pomysl :tak: ja zawsze mialam liczydlo albo w podstawowce takie patyczki kolorowe :-D my tak z odejmowaniem i dodawaniem z bratem sie uczylismy na cukierkach kiedys sie go spytalam jakby mial 4 cukierki i ja bym zabrala mu 2 to ile ja bym miala.... a on do mnie podbite oko,.... nie lubi sie dzielic smarkatek :-D

co do liczenia na palcach to ja potrafie x5.... ze niby kazdy palec to jest 10 czyli pol palca jest 5.... i tak sobie licze np 5x7 kazdy palec jest 10 wiec kciuk =raz, dwa (10) wskazujacy = trzy, cztery (10) srodkowy = piec, szesc (10) , serdeczny= siedem (5) i dodaje :p
 
Ostatnia edycja:
Cześć wszystkim:)

Wpadłam was poczytać troszkę,zobaczyć co u was słychać
yes2.gif

Ja ostatnio jestem tak zabiegana że czasami nie wiem jak mam na imię
laugh.gif
poważnie jakoś tak czasu mi brakuje albo za dużo zajęć i obowiązków mam na głowie.

Życzę wam udanej środy dziewczyny
biggrin.gif



pam wybacz nawet nie mam czasu kiedy zdjęcia wkleić i wam pokazać :-( może w weekend się uda.
 
Ja od dzis zaczynam sie pakowac.... w sobote beda rodzice i bede sie przeprowadzac trzymajcie kciuki dzis dzwonie do wlascicielki mieszkania i mowie ze sie decydujemy.... oby bylo dobze

Agnieszka nie przejmuj sie ;) moge poczekac ;)
 
Dziewczyny, jakiestam rozeznanie mam, ale ciezko jest przekonac GP do skierowania na testy...? Bo widzicie, moj maz jest diabetykiem, za kolnierz tez nie wylewa, zatem mam pewne obawy co do opwodzenia staran... Jak pojde za 3 miesiace (tak sie umowilismy - pol roku) i mu powiem, ze staramy sie pol roku, to mnie zapewne z kwitkiem odprawi, wiec powiem, ze staramy sie rok (wiecej nie nasciemniam, bo maja w bazie danych, ze bralam piguly). W ogole przeraza mnie tutejsza opieka, ginekolog jako specjalista ze skierowaniem itd... Mieszkam tu 6 lat i jeszcze sie nie przyzwyczailam, wiec chyba nigdy sie juz nie przyzwyczaje.
 
reklama
Do góry