reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki luty 2013

No to rzeczywiście oryginalne "poczucie humoru" jeśli można to tak nazwać... Ale cóż, trzeba w takim razie spróbować się tym nie przejmować, "wpuścić jednym uchem i wypuścić drugim"... choć doskonale zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe...

a co do tego, że każdy jest inny i ma inne życie to też racja.. mam taką koleżankę, która w grudniu dowiedziała się, że jest w ciąży (nieplanowanej) i od tego czasu słyszę tylko jak ciągle się żali.. a to, że "zepsuta młodość", albo że ''same problemy z tego" (bo musieli przekładać ślub - termin porodu zbiegłby się właśnie z datą ustalonego ślubu) a ostatnio to już zupełnie mnie zatkało, bo stwierdziła, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że rozstępy będzie miała, będzie jak to określiła "gruba i brzydka" więc wszystko jest do bani, a jeszcze jak się okaże, że cesarkę by miała to już w ogóle blizna i nie wiadomo co...
normalnie jak słucham tego to mam ochotę siąść i płakać, bo gdzie ta sprawiedliwość? Ona nie chce, a będzie miała dzieciątko, a u mnie zupełnie odwrotnie..



Wlasnie tak jest najczesciej jak nie chcesz to masz a jak chcesz to nie ma...To ja mam kolezanke ktora zaszla tez w nieplanowana ciaze i mowila podobnie jak ta twoja, z ebachor zycie jej zmarnowal a ona juz 25 lat miaal jak zaszla ze wyszumiec sie nie bedzie mogla i tak mowila do swojej przyjaciolki ktora miec dzieci nie moze jaki to cios w ogole...a jak pytali wszyscy o slub to ona ze z brzuchem do slubu isc nie bedzie w kosciele z kaldunem stac bo ona zdjecia swietne chce miec itd. wiec wzieli sywilny a koscielny po roku dokladnie,a teraz to za synkiem swaiat nie widzi i wszystkich pociesz jak ktos w ciaze zajsc nie moze albo matka Polka uczy wychowywania.
 
reklama
No to rzeczywiście oryginalne "poczucie humoru" jeśli można to tak nazwać... Ale cóż, trzeba w takim razie spróbować się tym nie przejmować, "wpuścić jednym uchem i wypuścić drugim"... choć doskonale zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe...

a co do tego, że każdy jest inny i ma inne życie to też racja.. mam taką koleżankę, która w grudniu dowiedziała się, że jest w ciąży (nieplanowanej) i od tego czasu słyszę tylko jak ciągle się żali.. a to, że "zepsuta młodość", albo że ''same problemy z tego" (bo musieli przekładać ślub - termin porodu zbiegłby się właśnie z datą ustalonego ślubu) a ostatnio to już zupełnie mnie zatkało, bo stwierdziła, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że rozstępy będzie miała, będzie jak to określiła "gruba i brzydka" więc wszystko jest do bani, a jeszcze jak się okaże, że cesarkę by miała to już w ogóle blizna i nie wiadomo co...
normalnie jak słucham tego to mam ochotę siąść i płakać, bo gdzie ta sprawiedliwość? Ona nie chce, a będzie miała dzieciątko, a u mnie zupełnie odwrotnie..

Wiesz,czasem wydaje mi się, w sumie to jestem pewna, ze wiele osob nie potrafi docenic szczęścia jakim jest posiadanie dziecka.Wiele kobiet odbiera to wlasnie w taki sposób - bo rozstępy, bo zmarnowane zycie, seks i mlodosc. Przepraszam, ze to napisze, ale od razu przypomina mi się sytuacja "Madzi z Sosnowca". Az noz w kieszeni się otwiera, ale trzeba mieć nadzieje, ze po urodzeniu dzidziusia, podejście tej dziewczyny zmieni się do całej tej sytuacji.
kasiol tez się tym martwię. Ola w tym roku konczy 9 lat. Duzo, choć wiem,ze wiele dzieci ma rodzeństwo i z wieksza roznica wieku, i wiadomo jak na początku ciężko się dogadać, tak w późniejszym zyciu staja się najlepszymi przyjaciolmi. Czasem mysle czemu tak wlasnie jest, ze dzieci maja ludzie, którzy ich nie chcą w danym momencie, a Ci, którzy chcą je mieć za wszelka cene i wiele by oddali za możliwość ich posiadania, starają się i po pare lat :-(Oby Nam się w końcu poszczescilo dziewuszki.

patu$ka u Nas na szczęście nikt nie naciska na drugie dziecko, ale czasem daja mi rozne aluzje typu- oo jak Ci ladnie Agnieszka z tym maluchem, do twarzy Ci. Może byscie sobie takie sprawili ?
Wczoraj rozmawiałam z mama Ł., powiedziałam jej, ze staramy się od grudnia ale niestety nic z tego nie wychodzi na razie. Nigdy wcześniej z Nia o tym nie rozmawiałam. No i chyba niepotrzebnie poruszyłam ten temat, bo nie zrozumiala o co mi chodzi, i jak może nie udawac się zajście w ciaze. Oni w niektórych poglądach sa strasznie staroświeccy.
 
Macie sporo racji... no ale co zrobić, życie nie jest sprawiedliwe niestety :(

nuuuśka
i właśnie żeby uniknąć np. takich komentarzy i stwierdzeń jak te Twojej teściowej, my na razie jeszcze nikomu nie powiedzieliśmy, że się staramy. Wiem jak to było jak kuzyn z żoną się starali (a starali się ponad 3 lata, bo ona miała ciągły problem z torbielami) i chcę uniknąć takich sytuacji na ile się da. Także my na razie staranko tak "cichaczem" :) mam nadzieję, że pewnego dnia po prostu przyjdziemy z dobrą nowinką :)
 
Witam dziewczynki...
Aj tak juz jest z tymi staraniami, ja tez bylam pewna ze z zajsciem w 3 ciaze problemu nie bedzie :/:/ kurde a tu taki zonk :-(
Niby mloda jestem a co z tego ?? Ja chce byc mloda mama... Mialam s7 opercji na biodra i w przyszlosci czeka mnie sztuczne biodro wiec wolalabym na to pozniek miec juz starsze dzieci :-)
Tak czy siak staramy sie poltorej roku, od 3 miesiecy biore wiesiolek od 2 castangus od 3 miesiecy mierze tez temperaturke.
Po starankach podkladam poduchy pod tylek, a noz cos pomoze...
Staram sie nie myslec jak moge... Ale jak cofam sie w czasie i mysle ze jakby sie udalo odrazu to juz bym miala dzidzie na swiecie...
U nas z rodziny wie tesciowa i tez vo jakis czas pyta.. Moja mam wie ale uwaza "po co ci trzecie dziecko...bla bla"
No i starszy synek prosi mnie co chwile o siostrzyczke lub braciszka i to mnie najbardziej boli :-(
 
Witam dziewczynki...
Aj tak juz jest z tymi staraniami, ja tez bylam pewna ze z zajsciem w 3 ciaze problemu nie bedzie :/:/ kurde a tu taki zonk :-(
Niby mloda jestem a co z tego ?? Ja chce byc mloda mama... Mialam s7 opercji na biodra i w przyszlosci czeka mnie sztuczne biodro wiec wolalabym na to pozniek miec juz starsze dzieci :-)
Tak czy siak staramy sie poltorej roku, od 3 miesiecy biore wiesiolek od 2 castangus od 3 miesiecy mierze tez temperaturke.
Po starankach podkladam poduchy pod tylek, a noz cos pomoze...
Staram sie nie myslec jak moge... Ale jak cofam sie w czasie i mysle ze jakby sie udalo odrazu to juz bym miala dzidzie na swiecie...
U nas z rodziny wie tesciowa i tez vo jakis czas pyta.. Moja mam wie ale uwaza "po co ci trzecie dziecko...bla bla"
No i starszy synek prosi mnie co chwile o siostrzyczke lub braciszka i to mnie najbardziej boli :-(


Wiesz czasem jest tak ze jak juz masz dzieci tak jak ty dwojke i chcecie trzecie co bardzo podziwiam w tych trudnych czasach,to inni nie rozumieja bo mysla ze skoro masz dwojke to ze ci sie nie udaje nie powinno cie matrwic bo juz dwoje masz. Ale nasz instynkt jest inny i inaczej nami kieruje. My tez nikomu nie mowilismy ze sie staramy wiedza tylko moi rodzice i moje dwie przyjaciolki. Moja mama zaczela cos podejrzewac bo co tydzien do lekarza,jakies recepty,stale cos i zapytala czy czasem nie dzieje sie cos ze mna niedobrego a ze mieszkamy razem z nimi tyle ze oni na parterze a my na pietrze to nie dalo sie uniknac takich pytan. Tylko moja mam twierdzi ze mam jeszcze czas,choc sama miala 21 lat jak uodzila pierwsze dziecko. Ciagle w tv pokazuja tragedie z udzialem dzieci. W glowie mi sie nei miesci jak tak mozna,zabic?! A co winne jest male dziecko lepiej oddac do adopcji,tylu ludzi nie ma szansy na wlasne... Ale i tu procedury sa jakies z innego swiata,zeby posiadac dziecko nie trzeba spelniac warunkow zadnych,ale zeby adoptowac to tysiac,jakies badania psychologiczne,warsztaty,cuda rozne.
 
Patuska dlugo sie bilam z.myslami czy chce trzecie dziecko... Bardzo dlugo chcialam tylko dziewczynke, teraz jest juz mi obojetne a dalej chce :-)
Jak bylam z drugim w ciazy mowilam ze trzeciego nie bedzie... Ale ja chce i bedzie.musi byc kiedys :-)
Ja mieszkam w uk wiec nie martwie sie o finanse :-)
miejsce mamy wiec mysle ze bedzie.ok :-)
W polsce pewnie bym sie na drugie zdecydowala...jak latam to tyle.kasy wydaje ze masakra :-(
 
Wlasnie nei ma co porownywac zycia u nas a za granica...

A jak Wam mija popoludnie? U mnie takie ciepelko ze az szkoda siedziec w domu,ale ja akurat teraz pilnuje obiadku wiec chwilowo zasiadlam do kompa. Nie moge doczekac sie piatku,i taka jestem zmieszana ze nie wiem co bym chciala uslyszec, czy jest pecherzyk ciazowy czy nic z tego w tym miesiacu... Kurde im blizej ty gorzej...
 
Patuska.ja zaraz jade po starszaczka do przedszkola.
Obiadek juz sie piecze w piekarniczku, ale pogoda nie zaladna, niestety.. Slonca brak, szaro buro i ponuro :-(
Ale chociaz nie pada :-)
 
reklama
Dziewczyny jak to jest z tym wiesiolkiem? Chcialabym w tym cyklu sprobowac jesli sie nie powiedzie? Co najlepiej kupic?
 
Do góry