To faktycznie, trochę problemów mieliście już na starcie.. ale najważniejsze że jest poprawa i szybko wszystko idzie ku lepszemuW trakcie badania w szpitalu wykryli że jedno bioderka wyskakuje... jak miała 2 dni mieliśmy wizytę u ortopedy I okazało się że oba klikają..
Byla kontrola jak mała miała 3 tyg. I jedno lepiej drugie gorzej. Mam nadzieję ,że wszystko samo się ładnie nastawi.
Również ztmucze wam wesołych świąt
My mieliśmy 13 osób na wigili I było wesoło
Amelka ładnie spi mimo hałasów, ba powiedziałabym że lepiej jak jest głośno niż jak jest cicho.. Hahaha
Wczoraj minął miesiąc jak jest z nami, początkowo slabo przybierala bo w 15 dobie nadal wazylas mniej niż jak się urodzila, ale w ostatnie 2 tyg przybrała ponad pół kg więc jest lepiej.
Wszystko spowodowane chyba tym ze ja dostałam grzybica piersi, przez co karmienie było bardzo bolesne.. dodatkowo mam jakąś infekcje bo mam powiększone węzły chłonne w pachwiny I zapalenie dziąsła.. ciągle coś... Ale podobno ta grzybica jest z winy cukrzycy ciazowej.
Niedługo będę miała kontrolę czy nadal mam ta cukrzyce.
Dzieci zachwycone Amelia
Tysia za 2 -3 lata doceniasz fakt dużej rodziny wiem jak to jest się po dupie kopać, jednak kwestia wprawy i przyzwyczajenia. Z czasem z pewnych rzeczy się rezygnuje lub potrafi się to robić 100 razy szybciej
A ja teraz mam taki Plus że w weekend Alex i Victor 10 I 9 lat wstają do Ali i Emila 5 I 3,5 lat i się mieli zajmują. Potrafią zrobić im śniadanie i przewaznie włącza im bajki A sami korzystają I grają na laptopie , nieraz bawią się lego, rysują itd.. Ale pilnują by było cicho i żeby nie szli mnie budzić bez powodu
Także jest wesoło, czasem ciężej czasem lżej Ale dla mnie na plus.
Tylko dla mnie bardzo ważna jest kwestia nauczenia dzieci ze nie są pepkami świata są zasady i oni je znają. Ja nie jestem ciągle oaza spokoju i wiedza kiedy "przegieli" nie zawsze jestem w stanie/Chce tłumaczyć po raz 1000 rzecz która wiedzą że nie powinni robić. Są kary choć wiem że teraz rodzicielstwo bliskości raczej od tego odchodzi.
Ja staram się wyposrodkowac I uważam że dziecko powinno znać granice I mieć szacunek do rodzica, bo niestety coraz częściej jest tak że szacunek działa w jedną stronę I to ze strony rodzica do dziecka A dziecko często 0 szacunku i robi co chce.
Ale sie rozpisałam I pewnie wyszło masło maślane hahahha
Pozdrawiam.
My mieliśmy na wigilię jechać do teściów ale cała rodzina mi się rozchorowała, wszyscy na antybiotyku więc skończyło się na tym, że teść przywiózł nam jedzenie i siedzieliśmy w domu w czwórkę zresztą Jasio ciągle ma problemy ze zdrowiem, w sumie już dość szeroko go diagnozowali, dużo badań robili ale na razie nic nie wykryli. I tak nam dni uciekają. Teraz mam kilka dni wolnego, ale po nowym roku wracam do pracy.