P
patu$ka
Gość
ten sam blad co ja U mnie @ zbliza sie wilkimi krokami.... czuje po kosciach doslownie,wnetrza ud mnie tak bola ze szok! I brzuch wiec jestem na 100 % pewna ze to @ no coz moze w nastepnym cyklu sie uda
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie wytrzymalam, zrobilam test przed chwila. Jedna wyrazna czerwona krecha...:-( Wiem, dopiero 8 dzien po owu, poza tym test robilam wieczorem a najlepiej rano, w instrukcji pisza, ze zeby miec 99% pewnosci najlepiej wykonac test w dniu planowanej miesiaczki.
Ale nie mam zludzen zalamalam sie troszke dziewuszki...
Widzę, że faktycznie każda po kolei testuje... ale 8 dpo to jeszcze bardzo wcześnie, nie stawiałabym na to, że test jest już wiarygodny, zwłaszcza robiony wieczorem to co piszą w instrukcjach to jedno, a jak czasem bywa to wiadomo także jeszcze nie wszystko stracone, poczekaj jeszcze parę dni i powtórz test jeśli @ nie przyjdzie
patu$ka widzę, że tak jak ja - straciłaś nadzieję. Ale w Twoim przypadku jeszcze nic nie wiadomo Ty podobnie jak nuuuśka, wcześnie wykonałaś test więc nigdy nie wiadomo. A z objawami to różnie bywa, sama pewnie wiesz jak chcemy żeby były ciążowe to są, więc pewnie jak już myślisz, że nic z tego to pojawiają się objawy na @ także poczekaj jeszcze i nie trać nadziei )
ja już nie mam złudzeń, w moim przypadku testowałam właściwie tak późno, że każdy test, nawet najmniej czuły, wyszedłby pozytywny gdyby jednak się udało... bardzo starałam się odgonić tę myśl, ale prawda jest taka jak napisałam... więc już tylko czekam na @. A jak nie przyjdzie, to zobaczymy co gin powie w przyszły czwartek... byle tylko humor trochę się poprawił, bo szkoda gadać jaki jest a dzisiaj na dodatek kiepsko się czuję, od rana kręci mi się w głowie i jestem blada jak ściana.. obawiam się, że jakieś choróbsko mnie łapie...
Oj dziewczyny...normalnie wszystkie czekamy... ale z tego co widzę to na dniach powinno się wszystko wyjaśniać oby było jak najwięcej dwóch kresek trzymam kciuki za Was wszystkie!
patu$ka wyobrażam sobie jak się poczułaś... ale Twój brat na pewno nie chciał, żeby tak wyszło z tym co powiedział..
co do samego starania to powiem Ci, że myślisz dokładnie tak jak ja- też uważam, że dobrze, że się szybko zaczęliśmy starać, bo dzięki temu jest "więcej czasu". Ale to nie zmienia faktu, że chciałoby się już, a całe to oczekiwanie czy @ przyjdzie czy nie, jest okropne
No to rzeczywiście oryginalne "poczucie humoru" jeśli można to tak nazwać... Ale cóż, trzeba w takim razie spróbować się tym nie przejmować, "wpuścić jednym uchem i wypuścić drugim"... choć doskonale zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe...
a co do tego, że każdy jest inny i ma inne życie to też racja.. mam taką koleżankę, która w grudniu dowiedziała się, że jest w ciąży (nieplanowanej) i od tego czasu słyszę tylko jak ciągle się żali.. a to, że "zepsuta młodość", albo że ''same problemy z tego" (bo musieli przekładać ślub - termin porodu zbiegłby się właśnie z datą ustalonego ślubu) a ostatnio to już zupełnie mnie zatkało, bo stwierdziła, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że rozstępy będzie miała, będzie jak to określiła "gruba i brzydka" więc wszystko jest do bani, a jeszcze jak się okaże, że cesarkę by miała to już w ogóle blizna i nie wiadomo co...
normalnie jak słucham tego to mam ochotę siąść i płakać, bo gdzie ta sprawiedliwość? Ona nie chce, a będzie miała dzieciątko, a u mnie zupełnie odwrotnie..