Oj tak, najgorsze sa te dni kiedy tracimy wiare i nadzieje, we wszystko. Ja wtedy patrze na zegarek i mowie - Na szczescie jeszcze tylko tyle do konca i juz bedzie nastepny dzien. Na pewno lepszy i radosniejszy od poprzedniego. Musimy w cos wierzyc prawda ? Wiec wierzmy w same dobre rzeczy, zeby jak najwiecej Naszego zycia bylo Nimi wypelnione.
patu$ka no baBB ciocia to brzmi dumnie. Jak zafasolkujesz pierwsza masz ode mnie najladniejsze skarpeteczki dla przyszlego BB dzieciatka :-)
mam to samo z tym myśleniem - "byle do wieczora bo jutro na pewno będzie lepiej"
patu$ka ja też nie lubię jeździć na ryby szczerze mówiąc, a mój mąż od czasu do czasu z moim bratem jeździ.
A jak tak czytam o jedzeniu to głodna się robię, a tu jeszcze 2,5 godziny w pracy... ale dzisiaj mój mąż ma wolne także siedzi w kuchni i pichci