reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki luty 2013

heja
natuś :) skąd ja to znam:) pocieszające jest to ,że przy drugim dziecku-jest duże prawdopodobieństwo-że rad będzie mniej:) Felek nie nosi czapki no chyba że wieje bardzo bardzo mocno i zimno, nie nosi skarpet-choć prababcia tylko komentuje i twierdzi że czkawki ma mały przez brak skarpetek :) choć ja wiem kiedy i dlaczego je ma-zazwyczja jak mu sie trochę uleje i łyknie to dalej:) staraj sie oddychac i liczyć w myślach może do 10 starczy:) co do karmienia-Felek pije często w dzień , co 2 a czajem 1,5 h. Pamiętaj że to i jedzenie i picie i czasami Julka może poprostu się tylko napić. Wiem ,że to nie łatwe ale moze spróbuj pare dni tylko ja karmić na każde zawołanie. Z Kali patrzyłam na zegarek i mimo że niby było na rządanie -to i tak ponosiłam ją troche żeby przedłuzyć czas. Z Felkiem robie inaczej-karmie jak tylko mruczy-i właściwie mruczy tylko jak faktycznie chce jeść lub spać łatwo juz to zauważyć. Jula jest malutka, co dzien bedzie lepiej:)
Karmienie to nie łatwa sprawa-ja tez nie odczuwam z tego przyjemności, wręcz przeciwnie. Ciągle musze dbac o sutki i starczy jedno zachłanne karmienie Felka i odnowa strupki:( ale dla niego dam rade:)
akuku czekamy:)
 
reklama
Natka ah aci ludzie.. powiedz im by sami ubrali czapki i skarpety... mala w wozku i tak nawet wiatr nie dochodzi wiec w czapce by sie ugotowala..ahh
Nie przejmuj sie tym gadaniem.. zawsze odpowiedz ze Ty jestes mama i Ty decydujesz..
Co do karmienia to jeszcze moze sie zmienic i byc dla Ciebie tak samo zwykle jak inne czynnosci dnia codziennego. Podejrzewam ze jak mala zacznie w trakcie po karmieniu wysylac usmieszki to juz bedzie Ci lepiej. A za jakis czas jak juz bedzie bardziej swiadoma bedzie sie sama obslugiwac i pokazywac ze cycus to dla niej caly swiat. Przetrwasz wszystko bo jestes silna ;)

Tak wywolywalismy Ale rano.. dalo to tyle ze caly dzien mialam parcie na szyjke i odbyt.. skurcze i boli wszystko.. eh a Ala jak nie wychodzi tak nie wychodzi! Uparta baba z niej ! Juz powiedzialam ze jej nowe buty kupie ale nic to nie daje haha.

Mam wrazenie ze bed tak chodzic z tym brzuchem do konca swoich dni!
 
Heh Kasiol u nas też gadali, że czkawki Julcia ma bo jest zimno bo bez skarpetek ;) co tam, że na dworze 35 st a w domu prawie 25 ;) moja teściowa jak przyjeżdżają to uparcie małą przykrywa dodatkowo kocykiem a my tylko z m. chodzimy i zabieramy ten kocyk hehe ;)
Co do karmienia to właśnie na każde zawołanie karmię, choć zauważyłam, że teraz też coraz częściej wcale nie chce cyca tylko żeby ją ponosić i przytulić ;) to zresztą też wszyscy komentują że mam nie nosić bo się dziecko przyzwyczai i tylko na rękach będzie zasypiać. No zwariować można z tym wszystkim hehe ;)
U mnie z sutkami na szczęście poprawa (odpukać), odkąd wyszłyśmy ze szpitala to mi się zagoiły i na razie mała chwyta na tyle dobrze, że nic na nowo się nie dzieje. No, czasem pieką ale przypuszczam, że to od stanika.
A jak tam Feluś rośnie? :)

a właśnie, jak to jest z tym pokarmem? Mnie się wydaje że w jednej piersi mam jakby coraz mniej. Znaczy mała się najada niby ale samą pierś mam coraz bardziej miękką i teraz nie wiem czy to właśnie kwestia, że pokarmu mniej? Z drugiej za to leci mi non stop ciurkiem, do tego stopnia że po karmieniu zazwyczaj trzeba małą przebrać bo cała mokra :p z tamtą piersią też tak miałam, ale teraz właśnie się pozmieniało i taka miękka. Choć też kapie samo (ale mniej) jak mała pije z drugiej.
Sorry, że ja mam tyle pytań :p ale Wy jesteście doświadczone mamy a u mnie położna będzie dopiero jutro hehe ;)

Akuku spokojnie, jeszcze masz do terminu trochę także nie ma co się martwić. martwić to się będzie można jak termin minie a mała nie będzie chciała wyjść ;) próbujcie ją przekonać a na pewno mały uparciuszek w końcu się zdecyduje :) widać bardzo dobrze jej w brzuszku ;)
A co do usmieszków przy karmieniu to mała właśnie już wysyła choć na razie bardziej takie nieświadome hehe ;)
 
Natka hehe powiedz ze mala juz przyzwyczajona do noszenia. Toc w brzuchu 9 miesiecy noszona i kolysana byla ;)

Natka piers sie robi miekka czyli dobry znak. Mleko sie reguluje. Mleczko bedzie naplywac w trakcie ssania. Nie bedzie mniej pokarmu. ;)

Mala usmieszki wysyla - super.

Wiesz ja w tym uk to im tak bie ufam i tez juz mam wizje ze bedzie za dlugo siedziec w brzuchu brr.. no nic musze czekac. Dzis robie porzadki w domu i moze cos sie ruszy haha.
 
W sumie dobre :D że sama na to nie wpadłam z tym, że przyzwyczajona hehe ;)
A widzisz, nie wiedziałam że to dobrze że pierś robi się miękka ;) już myślałam że to nic dobrego ;)
No a jak to u Was w UK jest? Wywołują poród w razie czego?? Choć mała na pewno niedługo sama zdecyduje się wyjść :) :)
 
Natka wywoluja ale o ile sie nie mysle w 42 tyg..a tego bym chyba nie przezyla.. nie wiem w sumie moze dziewczynki inaczej.. moi chlopcy sami wychodzili.. a Ala sie ociaga..choc w sumie Emil wyszedl 10 dni przed terminem..czyli 4dni od jutra... takze mala jeszcze ma czas ;)

Co sie okazuje to Emil chyba ma ospe.. okaze sie jutro bo jak narazie ma 3 krosty z plynem.. tak czy siak wezme go do lekarza bo moze ja lagodnie przechodzic..choc marudny pd kilku dni i spi po 3 godz w dzien.. ja obstawiam ospe.. jakos takie przeczucie mam..zobaczymy czy sie sprawdzi.

Takze jesli to ospa to dobrze by bylo by mala posiedziala az strupki sie zrobia.
 
Akuku no to najważniejsze, że w razie czego w ogóle wywołują. Ale moim zdaniem to już kwestia dni, w końcu skurcze dają Ci popalić już dłuższy czas więc myślę, że lada chwila się zacznie.
Oj, niefajnie z tą ospą u Emilka. Mam nadzieję, że szybko się sytuacja poprawi. Do lekarza dziś idziecie upewnić się? Zdrówka :)

U nas noc to tragedia, dziś to na bank będę chodzić nieprzytomna. W nocy był taki upał, że Julcia nie mogła spać, co chwilę płakała, piła i tak w kółko. Na szczęście nad ranem już trochę się poprawiło, zresztą przeniosłam się z nią do większego pokoju, tam chyba chłodniej (przynajmniej takie miałam odczucie..) kurde nie wiem jak jej pomóc :( aż ma lekko podwyższoną temp z tego upału (37,5 a normalnie 37), masakra jakaś bo dziś ma być jeszcze wyższa temp...
 
Chyba jednak nie ospa ! Uff :D

Natka jedyne co mozesz to cienutko ubierać. I jak karmisz to sobie na reke klasc twtrowke by nie dotykala skory do skory bo sie nawazjem grzejecie.
 
Akuku już cieniej się nie da bo w samym pampersie dziś... ale u nas 28 st w domu... juz teraz jest trochę lepiej :)
Dobrze, że u Was to nie ospa! Uff :)
 
reklama
Hej,
Dziewczyny mam takie pytanie, mierzyłyście temperaturę dziecku termometrem bezdotykowym? Bo ja już głupieję. Jak mierzyłam małej po wyjściu ze szpitala (żeby wiedzieć jaką ma podstawową temperaturę) to pokazał 37st i uznałam, że jest ok. Zresztą sprawdzałam jego dokładność w porównaniu ze szklanym termometrem i były bardzo zbliżone wyniki (max 0,1st różnicy).
No ale teraz w te upały to ja już nie wiem czy on dobrze mierzy, czy na pewno nie zawyża. Np. dziś pokazał 38st, podczas gdy pod paszką zwykły elektroniczny równe 37st także różnica spora. I ja już teraz nie wiem. Zwykle jak mierzę elektronicznym to sprawdzam w pachwinie, tak mierzyli w szpitalu, no ale nie chciałam już małej wybudzać ściąganiem pampersa więc zmierzyłam w dole pachowym :) martwię się czy się nie przegrzewa w te temperatury i teraz nie wiem którym termometrem powinnam się sugerować. Dodam, że plecki i kark ma ciepłe, ale nie gorące. Tak na dotyk to nie wydaje mi się, żeby miała gorączkę no ale nie wiem już...
 
Do góry